| Tekst scrolla | WELCOME TO THE FANTASTIC WORLD OF THIS DEMO, CALLED ~RETURN OF THE RED RIDING HOOD~. IT WAS WRITTEN BY ME (I'M MARK FROM PRUSZKOW, NOT FROM WROCLAW) IN MY CITY ON 15.03.91. PRAGNĄŁBYM WIELCE ZACZĄĆ MOJE TEXT'owe IGRASZKI OD WYJAŚNIEŃ... ... NO BO CHOLERA MNIE BIERZE, JAK JAKIŚ FACET (KAZ SIĘ NAZYWA), MÓWI MI PRZY PIERWSZYM SPOTKANIU, ŻE TE MOJE WROCŁAWSKIE DEMOSY SĄ DO KITU. CO ? WROCŁAWSKIE ??? O! ZNIEWAGA !!! A POZA TYM TO ZROBIŁEM TYLKO ~GHOSTBUSTERS~ DEMO. OWSZEM, W WIELU FAON'owych DEMOSACH ZNALEŻĆ MOŻNA MOJĄ GRAFIKĘ, ALE - O BOZIU- SĄ TO PRODUKTY PRUSZKOWSKIE! ... TAK JAK OŁÓWKI ... TAK WIĘC ABY ZAKOŃCZYĆ TEN TEMAT PODAJĘ DO WIADOMOŚCI: ~THILLER~,~MIKRO~,~BIGOS~,~GIGA~,~RABBIT's~,~GHOSTBUSTERS~,~PASKUDA~ I WRESZCIE ~POWRÓT CZERWONEGO KAPTURKA~ TO PRODUKTY PRUSZKOWSKIEJ FILII GREMLIN GRAPHICS AND I B M CORPORATION, ZWANEJ FAON & MARK GROUP. OK. NIE KONIEC JEDNAK Z NARZEKANIEM... A NA CO ? NA ŚWIETNĄ DECYZJĘ REDAKCJI SRAJTKA, ABY ZGODNIE Z PANUJĄCĄ MODĄ NA DROŻENIE WSZYSTKIEGO, PODNIEŚĆ CENĘ TEGO SZACOWNEGO PISMA. NO DOBRZE, ALE KIEPSKO BY TO WYGLĄDAŁO GDYBYŚMY NIE DOSTALI NIC W ZAMIAN... ... I DOSTALIŚMY. ~ŚLISKĄ~ OKŁADKĘ. UROCZY POMYSŁ. I CO WY NA TO ? WELL. TERAZ WAM COŚ ZAKOMUNIKUJĘ: MAM 80K W TIMEX'ie... ... OD NIEDAWNA ... PODCZAS MONTARZU JEDNĄ Z PAMIĘCI WSADZIŁEM ODWROTNIE ... ... URUCHOMIŁEM KOMPUTER ... ... NIE CHODZIŁ ... ... POCZUŁEM SWĄD ... ... KOMPUTER DALEJ NIE CHODZIŁ ... ... WYŁĄCZYŁEM DRANIA ... ... O! DLACZEGO TA KOŚĆ JEST GORĄCA ? WSADZIŁEM ODWROTNIE ... ... MAM 80K I POCZUCIE TEGO, ŻE ELEKTRONIKA NIE JEST TAKA STRASZNA JAK BY SIĘ MOGŁO WYDAWAĆ. CHCE KTOŚ ABYM MU PRZEROBIŁ KOMPUTER ? (NA SZARO CHYBA) WELL, KONIEC PIEPRZENIA, BĘDĄ POZDROWIENIA! HI! FAON. DZIĘKI ZA TRACKI Z ~UNTOUCHABLES~. TWÓJ SCROLL W NOWYM DEMIE ~PASKUDA~, JEST OK. HI! RAJSOFT. DZIĘKI ZA NOWE DEMA. HI! KAZ. ZWALIŁO MNIE Z NÓG. A CO? MULTICOLOR Z SIXTH'a. HI! KICIA. BEZ KOMENTARZA. (SZCZEGÓLNIE CENY). HI! BZYK. TO SAMO CO KAZ, PRZESTAŃ DENERWOWAĆ LUDZI DOBRYMI SCROLLAMI. (SUPLEMENT DO ~SOUND TRACKER'a~). HI! LEONARD AND EINSTEIN (TORNADO GROUP). Z GUSTEM, PANOWIE BRACIA, Z GUSTEM. HI! BASIL (MY BROTHER FROM SWIDNIK). POZDROWIĄTKA DLA CAŁEJ RODZINKI (JACUŚ TRZYMAJ SIĘ). HI! RAFII. PLEASE, WIĘCEJ RÓWNOMIERNYCH SCROLLI... HI! ALL HACKERS, CRACKERS, DEMO WRITTERS, SINCLAIR & ~WSK~ USERS. POZDRAWIAM WAS WSZYSTKICH. A TERAZ TROCHĘ REKLAMY: OCZEKUJCIE Z NIECIERPLIWOŚCIĄ MOJEGO NASTĘPNEGO DEMA POD TYTUŁEM: ~BRAIN demo~. FAON TEŻ COŚ KOMBINUJE. I TO BY BYŁO NA TYLE. A MOŻE JAKIŚ DOWCIP? NIE? WIEDZIAŁEM... NO TO ADRES: ZAMŁYŃSKI MAREK 05-800 PRUSZKÓW ul. ANDRZEJA 14 m 33 tel 58.61.44 .THE END.
|
|---|
| Info | Dawno,dawno temu w potężnym grodzieMirmiłowo zwanym, żył sobie bogaty kupiec. Miał ci on piękną i dobrą jasnowłosą córkę. Z racji włosów śnieżką ją zwano. Razu pewnego, podczas jednego z grodowych jarmarków, wypatrzył ją potężny i zły pirat wszech sieciinformatycznych...WILK wielki. Skąd u niego pseudo takie? Tego nawet najstarsi indianie podgrodzia nie wiedzieli. Tak więc gdy tylko zobaczył piękną niewiastę kupującą u zbója Madeja kondensa- torków parę kilo, podszedł i ułapił za krągły i jędrny pośladek śnieżki. Krzyknęło dziewczę nie przywykłe do takiego traktowania i zmyć swą hańbę próbowało uderzając w krocze napastnika, dokładnie tak jak wuj Fantomas doradzał. Nie dało to jednak większego skutku, nie licząc tego, że wilcze oczy z orbit wyszły, język kołkiem stanął, szczęka opadła do nienaturalnie niskiego poziomu, a przed całkowitym zesztywnieniem dał się jeno słyszeć ze ściśniętego gardła bezbożnika słaby jęk: "Oj!" I to by było wszystko co zdołał zarejestrować mózg śnieżki. Zemdlała. Siedmiu krasnoludków z bandy Wilka bezczynnie szwędających się po okolicy, rzuciło się na pomoc szefowi. Pomogli mu pozbierać "kryształki" i zanieśli draba ze sprawczynią nieszczęścia do czekającego opodal latacza. Uciekli w nieznane. Tragiczna żałość opanowała serce kupca gdy się o tym wszystkim do- wiedział. W garść się jednak wziął szybko i wynajął babę Jagę do pomocy w lokalizacji miejsca pobytu córeczki. A Jaga,że oddała swoją kulę magiczną do naprawy... wysłać musiała na zwiad Jasia i Małgosię. Po pewnym czasie Małgosia tylko wróciła i zakomunikowała, że nie będzie się więcej narażać za marną pensję,a tak w ogóle to Jasiek nie wróci, bo wdepnął w jakąś minę, jakich wiele w okolicy siedziby Wilka. Kupiec zafrasował się wielce, gdyż nie wiedział kogo by tu wynająć, aby uwolnił śnieżkę. Naiwnych rycerzy już dawno nie było Frankenstein się rozsypał, a Kuba Rozpruwacz się rozpił. I tu się zaczyna Twoja rola, gdyż to Ciebie, Czerwonego Kapturka Wynajął kupiec. Good luck ˙ |
|---|
