Autor Wątek: DEMOscena dziś...  (Przeczytany 13219 razy)

Pyza^Illusion

  • *****
  • Wiadomości: 586
  • Miejsce pobytu:
    Lubań, dolnośląskie
Odp: DEMOscena dziś...
« Odpowiedź #15 dnia: 2011.11.13, 00:28:42 »
Raczej nikt tego nie mówił :P Rzekłbym, że ogólnie grę trudniej zakodować (kwestia jeszcze jaką), trzeba brać więcej pod uwagę: po czym można chodzić, a kontakt z czym powoduje RIP'a, w międzyczasie kontrola klawiszy z możliwością (lub nie) poruszania się itd. itp. Temat jest bardziej złożony jako całość.
W demie odpadają te wszystkie rzeczy. Na ogół jest algorytm, który ma obliczyć coś, co trzeba w jak najkrótszym czasie narysować w jak największej ilości na ekranie. No chyba, że mowa o wypełnianych wektorach, to już w ogóle masakra. Scalman zrobił kiedyś w Basicu "druciaka" z perspektywą itp. Kombinował jak to przenieść na asembler i chyba dał za wygraną...
Spora część efektów to kilka tablic sinusów, matryc z adresami i naprawdę niewielkim kawałkiem kodu, który po prostu pobiera parę wartości z sinusów a 80% czasu pracy procesora to "nawalanie" tego na ekran. Liczy się pomysł na odpowiedni bajer, który będzie się fajnie prezentował, a wcale nie musi być trudny do zrobienia.
Kojarzy mi się to trochę z "czarami" Coperfielda, które po obejrzeniu "Behind the Scene" powodują mimowolny uśmiech i odruch klepnięcia się w czoło.
ZX Spectrum+ (128kB by STAVI), FDD3000, TI-OF-TTL/ZXVGS, Masterface2b, MacFace II, DivIDE plus, Just Speccy 128...

Gryzor

  • *****
  • Wiadomości: 2009
  • Miejsce pobytu:
    Warszawa
Odp: DEMOscena dziś...
« Odpowiedź #16 dnia: 2011.11.13, 21:55:37 »
Fakt, ze w demo mozna kosztem interakcji z graczem uzyskac jakies superefekty graficzne i dzwiekowe.
Z drugiej strony wiele gier to tez niezle demo co mozna zrobic na ZX.

Tygrys

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 4537
  • Miejsce pobytu:
    Warszawa
  • mistrz ceremonii
Odp: DEMOscena dziś...
« Odpowiedź #17 dnia: 2011.11.14, 21:00:55 »
Cytat: Pyza^Illusion
Scalman zrobił kiedyś w Basicu "druciaka" z perspektywą itp. Kombinował jak to przenieść na asembler i chyba dał za wygraną...

Kilkanaście lat temu zrobiłem druciaki z perspektywą w asmie i dawały radę. Tylko pytanie czy jest jeszcze kaseta, na której mam kod źródłowy do tegoż.
Choć teraz wolałbym chyba napisać to od nowa.

Wielką inspiracją był dla mnie dema ESI. Kilka efektów próbowałem napisać sam, tak aby działały jak oryginał. Moje wersje efektów działały wolniej, ale wtedy nie stosowałem techniki tablicowania wszystkiego co się da. Dziś z resztą też specjalnie z niej nie korzystam.