forum speccy.pl
ZX Spectrum => RÓŻNOŚCI => Wątek zaczęty przez: zaxon w 2017.02.17, 20:50:12
-
Panowie, czesto gesto dostaje PM wiadomosci on nowych ludzi na forum, pozwole sobie zacytowac na przykladzie, dostaje cos takiego:
"Czy oprócz Paradosu stosuje się jakieś rozszerzenia
np. Pamięci w 6128.Mozesz to krótko wytłumaczyć?"
Moge. Ale nie chce. Co innego by bylo gdyby PM mialo forme :
"Czesc nazywam sie Przemek Jurajski, mieszkam w Poziomicy Dolnej, probuje cos zrobic i bardzo bym cie prosil o pomoc jesli mozesz mi cos doradzic?
Czy oprócz Paradosu stosuje się jakieś rozszerzenia
np. Pamięci w 6128.Mozesz to krótko wytłumaczyć?
Dziekuje bardzo za pomoc."
Roznica moze malo istotna ale dla mnie istotna. JA sie chetnie podziele wiedza ale na listos boska, szanujmy sie wzajemnie?
-
Zaxon: mam to na codzień na żywo. Wq... mnie podejście młodych, a już wysypki dostaje, jak ktoś mówi "nie rozumiem", pytam ale czego dokładnie. Słyszę odpowiedź "wszystkiego". A przeczytałeś całość? "Nie, ale na wiki...".
Poza tym siedzenie w UK zboczylo Cie z tą grzecznoscia;) W Polandii, to Ty jesteś gburem, że nie chcesz pomóc. Też to nieraz słyszałem.
-
Cholercia, to ja jednak mam więcej szczęścia, że piszą do mnie sami kulturalni ludzie :) Ale może to kwestia skali, niewiele się udzielam, to i nie cieszę się popularnością ;)
-
JA sie chetnie podziele wiedza ale na listos boska, szanujmy sie wzajemnie?
Zaprawdę powiadam Wam, jednakowoż zaiste te słowa jak i wielce przepełnione troską.
Zwłaszcza wystukane spod tak zacnych palców. Nie wiem tylko po co ten znak zapytania na końcu? ;)
Także wielkim dla mnie kłopotem jest odpowiedź sobie na pytanie dlaczego autor określa siebie jako JA
(z wielkich liter), co być może jest tylko przeoczoną literówką lecz także może wynikać z podświadomego
poczucia wyższości nad innymi małowiedzącymi ? :) Zresztą tak duża liczna literówek w poście świadczy o niedbałości
wobec formy przekazywanej informacji - a zatem czy to nie brak szacunku do odbiorcy?
Poza tym dlaczego w tej proponowanej i preferowanej formie wiadomości PM - Przemek Jurajski jest Poziomicy Dolnej,
a nie na przykład Górnej lub jeszcze lepiej, może jakiegoś średniego co do wielkości miasta?
Czyżby zalecenia do nowych porządków czyli:
Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak by swoim pojmowaniem sprawy
nie peszyć przełożonego. ;)
Oczywiście żartuję sobie i to nie jest żaden atak. Jest piątek wieczorem. Zaczął się weekend. Myślę, że trzeba trochę
upuścić ciśnienie i mniej emocjonalnie podchodzić do rzeczywistości.
-
I w ramach upuszczenia ciśnienia proponuję obejrzeć "Dzień świra" :D
-
Dobrze też jest czasem poleżeć przy Żubrze :)
-
Ikci, probowales mnie osmieszyc, powaznie ? Aj waj ;)
-
Dobrze też jest czasem poleżeć przy Żubrze :)
A ja się muszę zadowalać jakimś płynem o nazwie Mahou... Eh ;)
-
@Trojacek: Siedzisz w Hiszpanii? Estrella Damm lepsza :D ale kieszek Rioja byłby najlepszy. Pomijam już cydr z Asturii :D
-
A ja się muszę zadowalać jakimś płynem o nazwie Mahou... Eh ;)
Przecież to lepsze niż nasz Żubr :)
(https://assets.catawiki.nl/assets/2012/12/6/6/3/9/6398a6f0-2216-0130-953e-005056960006.jpg)
-
Uhum, the wind of change (w swobodnym tłumaczeniu - dobra zmiana) zawiał mnie do ojczyzny invesów i dandanatorów. Estrela jest fajna, fakt. St Miguel też wchodzi :)
Wino tylko do posiłków.
Cydry będę pił, jak skoczę do Asturii ;)
@ikci, jakie tam lepsze. Żubr ma jednak charakter, a Mahou to taki Pilsner Urquelle w wydaniu iberyjskim ;)
-
Wy mieć wielkie szczęście :D
Mnie się zdarza dostać PM o treści:"Co o tym sądzisz ?". To cała treść, niczego nie pominąłem (chyba, że literówki i błędy ortograficzne).
Po przewertowaniu nowych wątków na forum znajduję dopiero, iż ten sam jegomość gdzieś-coś-o czymś napisał. Zwykle jakoś się domyślam o czym-co mam sądzić.
Lekko nie jest.
Cóż zrobić ? Technologia ogłupia. Wszystko jest dostępne jednym kliknięciem, to i po co te wszystkie zbędne ozdobniki w kontaktach z drugim człowiekiem stosować ? Jak mądry to się domyśli, a z głupim to szkoda gadać.
PS. Pisane na smartfonie. To naprawdę nie jest jakiś tytaniczny wysiłek, żeby nawet na tak niewygodnym do pisania sprzęcie nie robić literówek i błędów ortograficznych. Co pwarda luzkdi mzóg prodazi sboie dsokolnae z oczdynateim newat niwęjaskzcyh bdzur, ale po co ?
-
Obawiam się, że z biegiem lat, może być jeszcze gorzej. Forma wypowiedzi, nie tylko ustna, ale i pisana, świadczy o podejściu jednej osoby do drugiej. Jeśli darzę kogoś szacunkiem, to i wypowiadam się do niego z szacunkiem. Więc niech osoby, które nie przestrzegają swoistego savoir-vivre nie dziwią się, że dostaną odpowiedź w stylu " Nie wiem, nie znam się, nie orientuję. Jestem zarobiony".
-
Ze względu na szacunek do samego siebie nie odpowiadam w takich przypadkach wcale.
-
Właśnie miałem dopisać, że w takim przypadku, najlepiej nie odpowiadać.
-
A ja Zaxona rozumiem. Jak człowiek jest jeszcze zielony i dopiero co się czegoś nauczył albo dowiedział, to jest taki z siebie dumny, że ma ochotę się tym pochwalić, podzielić, zademonstrować... Aaaa cooo, niech świat się mną zachwyca. :D I człowiek się tym szczerze cieszy, ale do czasu.
Gorzej jak już się ma opinie speca od czegoś. I krążą opowieści jak to w "magiczny" sposób rozprawiłeś się z niemożliwym problemem w moment. Każdy myśli że dla ciebie to pestka i łaski nie zrobisz jak przyjdą z problemem. Zaczynają cię traktować jak automat albo Googla z którym nie trzeba się witać, bo wystarczy wcisnąć guzik i ma wyskoczyć to czego chcą. A jak nie, to zdziwieni czemu nie jesteś tak uczynny jak słyszeli i jak powinieneś być.
Ja tak miałem z naprawianiem rowerów i tłumaczeniem angielskiego. Zapuka jakiś koleś którego ledwo co znam z widzenia i podsuwa mi telefon do ucha mówiąc: "gadaj z nim bo ja nie rozumiem". Nie zapyta czy mam czas, albo ochotę wyświadczać bądź co bądź przysługę komuś kogo praktycznie nie znam.
A wtedy dla własnego świętego spokoju człowiek musi zacząć demonstrować tą chamską stronę swojego serca.
Ale spoko, świat się nie stanie gorszy, bo są inni "nowi eksperci" których jeszcze bawi popisywanie się swoimi świeżo nabytymi umiejętnościami. :)
Wczoraj naprawiłem koledze PlayStation, (nie widziała kart pamięci). 2gi raz w życiu udała mi się taka sztuka. I chociaż to było proste, to miło jest widzieć zdumione oczy laika. Na szczęście mało jest tu osób które mają takie stare konsole. :D
-
Ja mam tak na co dzien.
A sprobuj odmowic pomocy to cie zrugaja przez telefon
-
Hmm, to ja zapytam z innej strony: co ma zrobić newbie który stara się być kulturalny, ma jakieś konkretne pomysły i potrzebuje (niekoniecznie oczywistych) wyjasnień stricte technicznych ale omsknie mu się noga i niechcący zdenerwuje weterana, potem nawet przeprosi i przyzna rację ale kontakt się urywa i jest zlewany na PW ?
-
No nie wiem. Też olać i spróbować zapytać kogoś innego ? ;D
Można też się przypomnieć, bo może pytających było więcej i gdzieś ta jedna wiadomość wsiąkła.
Przede wszystkim wrzucić na luz 8)
-
Hmm, to ja zapytam z innej strony: co ma zrobić newbie który stara się być kulturalny, ma jakieś konkretne pomysły i potrzebuje (niekoniecznie oczywistych) wyjasnień stricte technicznych ale omsknie mu się noga i niechcący zdenerwuje weterana, potem nawet przeprosi i przyzna rację ale kontakt się urywa i jest zlewany na PW ?
Żyć dalej, nic nie robić. Możliwe, że brak odpowiedzi, to brak szacunku dla innej osoby. Sam się z tym spotkałem, jak i inni.
Pamiętaj, ważne byś Ty szanował, lecz czy Ciebie będą szanować to już zależy od osoby do której pisałeś.
Wiadomości też nagle mogą nie docierać do konkretnego odbiorcy, różne rzeczy się dzieją...
Napisz jeszcze raz, jak nie odpowie odpuść sobie.
-
A ja nie wiem skąd taka nieśmiałość w pisaniu na forum, przecież tu są same poczciwe dziadki.
Bo czasem dostaje PW od nowych, a ze mnie ani Alfa ani Omega, czasem nie wiem, czasem mi się nie chce czasem nie mam czasu. I wtedy pytają to kogo najlepiej zapytać. A jakby zapytali na forum to pewnie by dostali odpowiedź zanim ktoś pytany na PW zauważy że dostał wiadomość. Bo na forum odpowie pierwszy z tych kto wie i ma czas. :)
A może czytają regulamin i się boją że jak w niewłaściwym temacie napiszą to będzie dym. ;) Może trzeba w jakimś wstępniaku napisać żeby się nie bali, bo tu jeszcze nikt nikomu łba nie urwał, za to że ktoś się chciał czegoś dowiedzieć. :)
PS.: Omsknąć się noga to może w autobusie na zakręcie i niechcący nadepniemy jakiegoś osiłka tudzież grubą wredną babę... i oberwiesz zanim lub pomimo przeprosin, ale nie umiem sobie czegoś takiego wyobrazić na forum. No bo co, najpierw piszesz post po chamsku (ot tak żeby nie wyjść z wprawy czy coś), a potem zanim poprawisz to ci się przypadkiem wciśnie Wyślij? ;) :D
-
Generalnie... każdy z nas poza forum funkcjonuje w normalnym życiu, ma rodzinę, pracę, jakieś obowiązki. Niektórzy nie zaglądają na forum codziennie, mają wyłączone powiadamianie o nowych wiadomościach etc.
Pamiętam serię swoich pytań - nie przypominam sobie, żebym nie dostał odpowiedzi. Inna rzecz, że staram się bywać na spotkaniach forumowych, utrzymuję z ludźmi też kontakt poza forum.
95% odpowiedzi na pytania jest już na forum albo są linki do innych stron gdzie to jest. Czasem trzeba dużo przeczytać, ale - to już tu na forum było.
Nie ma co uderzać w jakieś hasła "szanować" etc. - na tym forum jest bardzo dużo mega uczynnych i życzliwych osób (już pomijając fakt, że są super fachowcami), niezależnie od ostatnich burz w temacie jednego usera zdania w tym temacie nie zmieniłem.
-
Wg. starego powiedzenia "Jak Cię widzą, tak Cię piszą", więc jak jest możliwość i czas, bywanie na spotkaniach jest jak najbardziej pożądane.
Oczywiście, nie wszyscy mają czas, a i odległości duże, ale raz na rok, to można się gdzieś umówić i pogadać.
Naprawdę, wiele się zyskuje na takich spotkaniach, a przede wszystkim, ludzie przestają być tylko "nick-ami" z forum, stają się osobami z 'krwi i kości'.
Oczywiście, ze wszystkimi wadami i zaletami :)
Np. ja czasami za dużo gadam ;)
Nie raz jest tak, że na forum jeden drugiemu wilkiem, a jak się spotkają, pogadają, to nastawienie się zmienia.
Tylko ten czas... mogło by go być więcej :'(
"Niezgoda rujnuje, a zgoda buduje". Przysłowia - mądrością narodu :)