Te błędy mogą być zarówno chińskie, jak i "ruskie", natomiast bardzo wątpię, by Chińczycy wyposażyli swój produkt w taki typowy sowiecki kabelek zasilający, nawet gdyby się to działo na poczatku 90. lat. Kupilem sobie na Wolumenie na przełomie lat 80. i 90. chińską ladowarkę do akumulatorów Ni-Cd i tam był "normalny" kabel zasilający, tzn. wtyczka zalewana, każda żyła w swojej (kolorowej) izolacji, a dodatkowo razem jeszcze w wierzchniej, czarnej izolacji. Nota bene takie "normalne" kable były szeroko stosowane w Polsce nawet za komuny, co najmniej od lat 70., więc dlatego ów kabelek ze zdjęcia określam jako sowiecki, a nie socjalistyczny (PRL też była państwem socjalistycznym).