Ale w tamtych czasach kopiowanie, zmienianie i rozpowszechnianie itd. bylo legalne, wiec jak mozna lamac prawo, ktorego nie bylo ?
Mylisz sie, nie bylo legalne. Prawda jet taka, ze polskie prawo dotyczace wlasnosci intelektualnej powstalo jeszcze w latach miedzywojennych (1926). Prawo to zostalo w 1952 zaktualizowane i obowiazywalo do 1994 roku, kiedy wprowadzono obowiazujaca ustawe. Problem polegal na tym, ze stare ustawy z oczywistych wzgledow nie wymienialy programow komputerowych jako utworow chronionych. Aby scigac piratow oprogramowania, mozna bylo wykorzystac kazda ustawe, jedynie trzeba bylo najpierw udowodnic w sadzie, ze program komputerowy jest dzielem, podlegajacym ochronie. Byla to sprawa do przeprowadzenia i wygrania - tak w kazdym razie twierdzili prawnicy,z ktorymi sie konsultowalem cos kolo 1990 roku
. Problem polegal w tym, ze sciganie tylko z oskarzenia prywatnego, a bylo to kosztowne (prawnicy, sprawa sadowa), a kary byly male (1 rok albo 30000-50000 owczesnych zlotych - kwota byla w ustawie zapisana...). Firmom zagranicznym tez to sie nie oplacalo, bo ustawa definiowala, ze ochronie podlegaja utwory wylacznie obywateli polskich badz opublikowane jednoczesnie w Polsce i za granica oraz takie, ktorych ochrona wynika z ukladow miedzynarodowych. Udowadniaj w sadzie, ze Lotos a-b-c to Lotus 1-2-3
Za to polska informatyka dostala kopa jak nigdy, i korzystamy z tego do dzis. Nie bylo jeszcze dlugo CD Projekt ani Wiedzmina, gdyby nie wolny rynek w tamtych czasach.
Piracki wolny rynek
Btw: dobrze trafiles z CD Projektem - jeden z zalozycieli byl znanym modem traderem piratow na amige i pc
Ludzie nie rozumieja, ze kiedys sterownik do drukarki z polskimi lierami to bylo arcydzielo i zarabialo sie na tym ciezkie pieniadze - od czegos trzeba bylo zaczac. A
Sterownik do drukarki tez trzeba bylo napisac, nie bylo oryginalnych do spiratowania. Sam takie rzeczy na amstrada a pozniej na amige pisalem i zarabialem na tym. Moze nie byly to Multoplany czy Lotosy, ale przynajmniej nie wydawalem cudzych programow jako wlasne...