@Klaudiusz - na razie nie Celem ćwiczenia w tej fazie było tylko ogarnięcie odwrotnej polaryzacji. Jednak pomysł fajny
@Roch, Pear - poczytałem trochę o transilach i w paru miejscach znalazła się sugestia, żeby w podobnych do opisanych przez Rocha układach po zadziałaniu bezpiecznika zmieniać również transil (stosunkowo długi czas pracy w trybie przewodzenia lawinowego do czasu zadziałania bezpiecznika). Ma to sens, czy to taka miejska legenda?
Cześć,
Ja takie zabezpieczenie stosuje w zasilaczach impulsowych do zasilania TRXów krótkofalarskich. Tanie chińskie zasilacze są budowane dosyć "oszczędnie" i między innymi nie mają zabezpieczeń nadnapięciowych. Jaki taki zasilacz popsuje się to na wyjściu może być dużo większe napięcie (np. 150V) niż zakładane 13,8V. Wtedy transil na 15V (graniczne napięcie zasilania niektórych radiostacji) na pewno trzeba wymienić bo pali się bardzo widowiskowo ;-) ale stacja nierzadko za grubą kasę przeżywa - zazwyczaj.
Jeszcze jest mały "myk". Czasem trzeba zastosować kilka kondensatorów aby zniwelować piki napięcia. Ja miałem kiedyś zasilacz który przy włączeniu "strzelał" pikami nawet do 17V przy napięciu znamionowym 14V (transil na 16V). Wtedy kilka kondensatorów jest niezbędnych, np. 100pF, 1nF, 220nF, 1uF i 10uF/25 elektrolit; trzeba dobrać indywidualnie. Powiem standardową gadkę informatyka - u mnie to działało ;-) A o tych pikach przekonałem się wymieniając kilka bezpieczników zabezpieczenia, które przepalały się w czasie włączania zasilacza.
Aha. Polecam obejrzeć schemat radiostacji Yaesu FT-7800. W torze zasilania jest transil i całe jego otoczenie. Ja czasami zrzynałem z tego i działało; u mnie ;-).
3VSię
Roch