No to kilka słów: wyznania chomika doświadczalnego ;-)
Założyłem u siebie to ustrojstwo. Montaż trywialny, jeśli się posiada rozlutownicę (ja nie miałem - uwaga na 40057 bo mój poległ przy demontażu). Zapomniałem początkowo o podłączeniu sygnału A5, dzieki czemu DivIDE i DivSD przestały widzieć dyski, ale tylko w trybie "Kempston" - w standardowym problemu nie było. Po podpięciu odpowiedniego sygnału wszystko działa jak należy.
Po kilku dniach używania mogę stwierdzić, że to jest to, czego ten komputer potrzebował. Mogłem wywalić dodatkowy port joya w standardzie Kempston (tak na prawdę zamieniłem DivIDE z portem na DivSD nano bez portu). Mogłem również wywalić kabelki zamieniające sygnały w celu podłączania zwykłego joysticka pod porty Sinclair. Baaaardzo wygodne, zwłaszcza, jeśli wozi się komputer w walizce, żeby mieć co robić wieczorem będąc na konferencji ;-) Odpadło również przełączanie między fizycznymi portami joysticka, co było konieczne przy klasycznym modelu z dodatkowym zewnętrznym interfacem.
Pracy nie mogę niczego zarzucić. Po prostu robi co należy. Do sprawdzenia została mi możliwość użycia interface'u Tom do podłączenia (w moim przypadku) pada USB. Liczę na to, że będzie działać tak dobrze jak na Amidze.
Wady - niewątpliwie nie jest "koszernie". Ale jak już się ma w środku pEAR i chęci na TurboSound, to kto by się tym przejmował :-D