Spectrum i wyświetlanie obrazu na telewizorze - czy da się zrobić prawdziwy interlace?

[trojacek]

Hmm, ale co do tematu ma wiązka powrotna?
Faktycznie w czasie powrotu plamki nie ma danych o kolorach (ani/lub jaskrawości), ale nie ma to specjalnie związku z wybieraniem międzyliniowym.

[Phonex]

@steev
"Co? Eee, no tak to my się, proszę pana, nigdy nie porozumiemy."
Nie mam oscyloskopu. Nie wiem jak jest po drodze. Mogę dostarczyć tylko wyniki - jak to wygląda z punktu widzenia TV.

(btw, jaką masz gwarancję, że to nie cwana nagrywarka standaryzuje sygnał uzupełniając obraz danymi z poprzedniej ramki?)

Nagrywarka ma dwa tryby stop-klatki: 1. "Pole" - likwiduje interlace tworząc idealny stojący obraz (chyba poprzez wzajemne uzupełnianie linii z obu półobrazów) i 2. "Klatka" w którym pokazuje to (według mnie) tak jak nagrała.
Te zdjęcia są z trybu "Klatka". W tym trybie sygnał telewizyjny z przeplotem (na niektórych kanałach jeszcze się zdarza) wyświetlony na telewizorze 50Hz interlace - migocze, jak się złapie np. szybki ruch. Albo nawet czasem można złapać zmianę ujęcia.
Z tego wnioskuję że jest to sygnał niezmodyfikowany.

No właśnie. Dostaje VSYNC i zaczyna wyświetlać następny obraz w tym samym miejscu.
Dla niego sygnał który dostaje to 'parzysty, parzysty, parzysty...'

Ale telewizor przecież nie ma "mniejszego" trybu niż 576i/50Hz.
Jak dostanie jeden obraz ze Spectrum, to wyświetla go jako półobraz nieparzysty, a po nim musi być drugi półobraz.

[trojacek]

Ale telewizor przecież nie ma "mniejszego" trybu niż 576i/50Hz.
Jak dostanie jeden obraz ze Spectrum, to wyświetla go jako półobraz nieparzysty, a po nim musi być drugi półobraz.

Właśnie tak samo kombinuję, ale nie mogę znaleźć poparcia w faktach. Chodzi o to, czy jak sygnał wideo jest wysyłany bez sygnaturki półobrazu (odd/even) to TV zrobi interlacing tak, jak sam zdecyduje, czy może będzie cały czas rysował w śladzie pierwszego półobrazu (i efekt będzie do luftu). Wgryzam się w schematy prostych telewizorów z poprzedniej epoki, dokumentację scalaków robiących odchylanie pionowe i jakoś nie mogę znaleźć punktu zaczepienia. Może wyjściem byłoby użycie starego TV i cyfrówki z nagrywaniem kilkuset klatek na sekundę (by wychwycić etapy rysowania półobrazów), ale takowych gadżetów nie posiadam.

[Phonex]

... czy może będzie cały czas rysował w śladzie pierwszego półobrazu (i efekt będzie do luftu).

Moim zdaniem nie ma takiej opcji.

[trojacek]

... czy może będzie cały czas rysował w śladzie pierwszego półobrazu (i efekt będzie do luftu).

Moim zdaniem nie ma takiej opcji.

Tyle mówi intuicja, a ja chciałbym mieć to czarno na białym. Wiem, Twoje fotki sporo sugerują, ale jednak użycie VCR wprowadza do eksperymentu czynnik niepewności.
No i fajnie by było tak tanim kosztem mieć dwukrotnie wyższą rozdzielczość w pionie. Na LCD przecież nic nie miga

[Phonex]

Ale jest podwójna rozdzielczość.
Ten obrazek z kotkiem nie jest najlepszym przykładem, bo ma dithering, ale jak się naciska na emulatorze "pause" to widać że wąsy kotka są skośne i na poszczególnych screenach mają piksele w różnych miejscach.
I nigdy nie ma "zamienionych półobrazów". Zawsze jest dobrze. Uruchamiałem kilka razy...

[steev]

Może to pomoże... http://www.batsocks.co.uk/readme/video_timing.htm

[Phonex]

A może taki eksperyment?

Kod: [Zaznacz]

    LD HL, 16384
    LD B,4
L1  HALT
    LD (HL), 255
    INC HL
    DJNZ L1
    RET

W czterech kolejnych ramkach będą ładowane kolejne komórki ekranu.
I pokażę 4 kolejne stop-klatki. Co tu może nagrywarka zmanipulować?

[steev]

Dajesz, sam jestem ciekawy co wyjdzie (choć bardziej ze względu na pytanie co nagrywarka zrobi z sygnałem pseudo-progressive)
Dodałbym tylko na końcu skasowanie tych punktów żeby następna, piąta ramka była biała.

[Phonex]

Oto zdjęcia. W pierwszej linii napisałem cyfry dla ustalenia pozycji.

[steev]

Wygląda to ciekawie.
Czyli można zastosować sztuczne zwiększenie rozdzielczości w przypadku gdy obraz będzie odtwarzany z nagrania lub puszczany na cyfrowy TV którego proc robi sprzętowy deinterlace (czyli pewnie wszystkie).
Czy przy kolejnych uruchomieniach kolejność prążków się zmieniała?

[Phonex]

Kolejność nie - zawsze najpierw parzyste linie. Tylko stop-klatki zawierały ramki 0+0, 1+2, 3+4, 0+0, (tak jak na zdjęciach) lub 0+1, 2+3, 4+0, 0+0.

[steev]

Wiec nie jest to sygnał z przeplotem, tylko nagrywarka go tak interpretuje.

[Phonex]

Aaaa, bo nie ma identyfikatora parzysty/nieparzysty? Tego nikt nie twierdził...

Czyli przez trzy strony spieraliśmy się o terminologię?
Też dobrze. Przynajmniej wymyśliłem sposób obserwacji

Bo pisałem że Spectrum wysyła sygnał z przeplotem, patrząc z punktu widzenia telewizora (czy nagrywarki). Trojacek też tak pisał...

Czyli tak: teoretycznie nie jest to sygnał z przeplotem (bo nie ma odd/even) a praktycznie jest (bo tak jest wyświetlany/interpretowany).
Patrząc z innej strony: nie jest to prawdziwy sygnał z przeplotem, bo kolejne ramki statycznego obrazu powinny zawierać inne treści, a zawierają te same. Jednak jeden cały obraz może zawierać dwie fazy ruchu, więc nie jest kolejnoliniowy (progressive).

Taki mix


Ale większą rozdzielczość da się osiągnąć, pod warunkiem dodania tego wyboru w menu, o którym pisał matofesi, bo jednak okazało się że dana ramka jest wyświetlana losowo jako parzysta lub nieparzysta.

[steev]

Praktycznie nie jest to sygnał z przeplotem (tylko pseudo progressive) ponieważ takie ma impulsy synchronizacji.
I TV analogowy powinien też tak go wyświetlać (znaczy jako 50 obrazów/s z niewielkim odstępem między wierszami)
A że nowoczesne głupiomądre telewizory i nagrywarki nie są przyzwyczajone do takich oldskoolowych sztuczek, odruchowo traktują je jako dwa kolejne pola pojedynczej ramki obrazu z przeplotem (bo muszą zrobić deinterlace przed zapisem na dysk/wyświetleniem na ekranie) przez co można zrobić sztuczkę z powieleniem rozdzielczości (modulo losowa kolejność wierszy)

Taka jest moja opinia i ja się z nią zgadzam :>
(ciekawe czy telewizor by wykrył poprawnie tryb progresywny gdyby impulsy synchronizacji nie były uproszczone... niech no ja znajdę wreszcie ten tuner)