Nie wiem jak to będzie dalej z tym rośnięciem... Ale Tygrysa już mamy :p
Fajnie, że powoli pojawiają się ludzie z tej "pierwszej" sceny. Osoby, które przecierały szlak... Miło byłoby poczytać co się z dalej działo z niektórymi, czy jeszcze jakiś sentyment pozostał (no ba, na pewno). Swoją drogą to niedawno namierzyłem Ziutka
Też wyrósł z ksywki i nowy nick brzmiał SwenG. Tylko jakoś tak odniosłem wrażenie, jakby wszystko już niemal zapomniał - zostały w pamięci strzępki :/
Ciekaw jestem na ile udało by się "skompletować" te wszystkie osobistości tutaj na forum. Wiecie... Ten znał tego, utrzymywał kontakt, ma jakiś stary adres, itp. Nie mówię, żeby od razu nagabywać, ale wysłać jakąś pocztówkę z adresem forum
Pewnie większość już nie mieszka tam gdzie dawniej, ale może jakaś rodzina dostarczy etc.
Eeeehhh, ale się rozmazałem
No i to nie ten temat raczej...