forum speccy.pl
ZX Spectrum => RÓŻNOŚCI => Wątek zaczęty przez: Tygrys w 2020.02.10, 18:11:49
-
Jest plan, aby na speccy.pl party 2020.1 wydać, kolejny numer Zina.
Czasu jest mało, czasem na oddanie tekstu jest koniec lutego.
Jeżeli ktoś chciałby napisać artykuł do niego, proszę o kontakt.
Update: Zin się ukazał, można go ściągnąć ze strony https://speccy.pl/archive/prod.php?id=566
-
Czyżbyś rzucał wyzwanie kol. galaxianowi? ;)
-
yyyy? We wstępniaku napisałem że podejmiemy próbę wydania trzeciego numeru na party.
-
Jak się tu ludzie zawezmą, to jeszcze Zin80 miesięcznikem zostanie :)
-
Chętnie wtedy jako pierwszy prenumeratę wykupię :)
-
Został tydzień na podsyłanie swoich tekstów/tematów do trzeciego numeru.
Ktoś coś?
-
Odezwę się wieczorem w tej sprawie.
-
Wow, tempo macie niesamowite! Ja jeszcze drugiego numeru w całości nie przeczytałem.... Oczywiście #3 kupuję w ciemno. :)
-
Mam nadzieję, że jakość papieru to już będzie taki standard :)
Aż, się to w łapach fajnie trzyma.
-
Trzeci numer ukaże się w normalnym trybie i nie będzie numerem specjalnie wydanym na Party. Takim numerem najprawdopodobniej będzie czwarty.
Do trzeciego numeru jest wystarczająco dużo materiału aby się ukazał.
Wielu autorów pisze już regularnie, są też nowi autorzy, którzy po prostu napisali teksty.
Jest też jeden który zapowiadał napisanie od dawna aż w końcu to zrobił, ale też na kolejnych obietnicach się skończyło :D
Wydaje mi się że znów jest na co czekać ;)
-
Wpadł już ktoś na to, żeby zacząć numerować Ziny na okładce?
-
Ktoś wpadł.
-
Zauważyłem dziś że mam na twardym SpectrumToday-01 pl z 2014, i nasi w redakcji. :)
Czy było tego więcej czy nic aż do Zin80?
-
Spectrum Today to pismo dedykowane ZX Spectrum. Zin80 powstał bo ST przestał się ukazywać (stanęło na próbach stworzenia trzeciego numeru w wersji anglojęzycznej), choć było już większość materiałów po polsku do drugiego numeru.
Wracając do Zin80 #3 - numer będzie mieć po raz kolejny koło 60 stron. Jego premiera niestety przeciąga (a motywator nieprzekraczalnej daty wydania na party znikł miesiąc przed..) się w czasie głównie dlatego, że nie mam czasu na jego finalizację. Mam teraz 4 dni wolnego, postaram się pchnąć temat do przodu. Przedstawię też listę tematów, chyba że autorzy sami wcześniej się tym pochwalą.
Będzie też wersja papierowa dla chętnych.
-
Jam na papierową chętny jak zawsze :)
-
A oto spis treści trzeciego numeru magazynu.
-
Czyli już bliżej niż dalej ;)
-
Tematy zapowiadają się smakowicie ;)
-
Bierem :)
Jakaś wstępna prognoza dostępności wersji drukowanej?
-
Podejrzewam że jeszcze kilka dni i Zin dostanie udostępniony jak zwykle za darmo w postaci PDF
-
A gdzie trzecia część artykułu o unikalnych grach na Spectrum?
-
Trzecia cześć nie została jeszcze napisana. Mam nadzieję że Voyager da radę napisać do kolejnych numerów Zina.
-
Jak tam widoki na udostępnienie pdf?
Czy czekamy aż wpierw dostaną ci co płacą za papier?
-
Widoki są takie że jak będzie skończony to zostanie udostępniony, jak zwykle, za darmo.
Wersja papierowa jest jedynie dla osób chętnych i nie ma wpływu na czas ukazania się wersji jak zawsze darmowej.
-
Chętnie wtedy jako pierwszy prenumeratę wykupię :)
to jest myśl!
ps. ja wolę elektronicznie, czy mysleliscie o donate`ach ?
w celach kolekcjonerskich papier fajna rzecz, ale potem nie pamiętam, gdzie one leżą ;(, a tam w czasach przedCovidowych na elektronicznie czytałem eZiny.
Pozdrawiam
Paweł
-
To już dziś. Trzeci numer dostępny jest do pobrania z adresu https://speccy.pl/archive/prod.php?id=566
Przyjemnej lektury życzę w imieniu autorów (CHICADII, DALTHON, JT, MAT, MCKLAUD, SACHY, SIR DAVID, TOOLOUD, TYGRYS) oraz swoim ;)
-
Super. Dzięki! Teraz czekam(y) na drukarnię. :)
PDFa przekartkowałem i kłaniam się nisko wszystkim, którzy się przyczynili do powstania numeru. Szacunek. Pięknie to wyszło. Jestem pewien, że teksty tak samo na wysokim poziomie.
-
Dzięki twórcom za poświęcony czas dla nas czytaczy :D . Oczywiście czekam na wersję papierową.
-
Super :D. Dziękuję
-
Dzięki za PDFa:) Takie pytanie techniczne. W jakiej przestrzeni barwnej był robiony ten PDF? Mam wrażenie, że nie jest to sRGB a AdobeRGB.
-
@Klaud Tak z czystej ciekawości - jakie to ma znaczenie? Jakieś wizualne różnice?
-
Nie znam się na tych technologiach o których wspomina Klaud ale faktycznie kolory wyglądają inaczej, zwłaszcza na screenach. Są jakby ciemniejsze i bardziej pastelowe. Cuda jak z ULA+. :)
Znowu znalazłem kawałek niewidzialnego tekstu. Jest między czerwonym napisem na stronie 18, a pierwszą sylabą na następnej stronie. Tym razem to jakiś bełkot. :)
-
@Klaud Tak z czystej ciekawości - jakie to ma znaczenie? Jakieś wizualne różnice?
Tak, ponieważ to co widzisz na monitorze dla zwykłego śmiertelnika (czytaj powszechnie dostępny monitor LCD), Windowsa ze skaszanionym CMS (ang. colour management system) od zawsze i programach ignorujących profile barwne, jest dalekie od tego co powinieneś zobaczyć. Jeśli zostawisz inny profil barwny niż sRGS (np. AdobeRGB) to system nie będzie w stanie poprawnie wyświetlić kolorów z kilku powodów. Najważniejszym jest ograniczeniem jest "kiepskość" monitora, który często ledwo pokrywa barwami zakres sRGB (nawet po kalibracji programowej, bo w klasie amatorskiej niższej i średniej nie znajdziesz monitora z poprawną kalibracją sprzętową). Pełne pokrycie zakresu AdobeRGB jest bardzo trudne i wymaga korzystania z programów, które potrafią czytać załączone profile barwne i poprawnie je przeliczać w locie do przestrzeni barwnej monitora. W skrócie, obrabiać możesz sobie w dowolnym profilu jaki Tobie pasuje i daje poprawne odwzorowanie kolorów na Twoim monitorze, ale aby inni widzieli kolory takie jak Ty, najprościej przed publikacją w sieci, przekonwertować do sRGB. Zostawienie np. zdjęć w AdobeRGB i wyświetlanie ich na innym tandemie komputer-monitor, który używa profili domyślnych systemu operacyjnego, może pokazać wyprane kolory albo wręcz zakłamane kolory.
-
OK. Od początku pracy nad Zinem oglądam kolejne wersje na tym samym sprzęcie (zresztę nie Windowsowym) więc nie zwróciłem uwagi, żeby coś w finalnej wersji się zmieniło. Poza tym podejrzewam, że i tak bym na to nie zwrócił uwagi jakby mnie nie kopnęło w oko ;)
-
Aby nie być gołosłownym, w załączniku porównanie oficjalnego wygania Zina (po lewej) i próbki, którą dostałem do sprawdzenia (po prawej).
-
Czyli tak jak mówiłem - nie zwróciłem uwagi nawet kopnięty w oko ;) Może dlatego, że finalnej wersji już nie miałem siły czytać.przeglądać ;)
-
A ja myślałem że w cyfrowych czasach takie szopki jak z composite już odeszły.
Ale czy to wada?
Moim zdaniem Valley of Rains w tych pastelach wygląda ładnie. :)
Jakoś tak bardziej MSX-owo niż Spectrumowo. :)
-
Dramatu nie ma, trzeba poprosił Fausta, żeby przeklikał to na sRGB.
-
Dostaliśmy po prostu wersję dla drukarni w CMYKu bez żadnych profili tylko w niższej rozdzielczości 150 dpi
i dlatego dla niektórych kolory mogą odbiegać od oczekiwanych.
-
Dzięki za wszystkie opinie o ostatnim numerze. Dyskusje o kolorze pokazuje jak szybko można wpaść w teorie spiskowe ;)
W archiwum dostępny jest już PDF wygenerowany w czystym RGB.
-
Krystian, potrzebny jest pdf z profilem koloru sRGB czyli profil wyjściowy na sprzęt konsumencki, nie "czyste RGB".
-
Marcin, może zechciałbyś ściągnąć nowy plik i sprawdzić czy jednak to jest to co trzeba?
-
Jest dobrze. Głupio mi, ze rozpętałem niemerytoryczną dyskusję o kolorach w PDFie, zamiast o zawartości Zina.
-
Marcin, może zechciałbyś ściągnąć nowy plik i sprawdzić czy jednak to jest to co trzeba?
mamy teraz profil sRGB IEC61966-2.1.
-
Pewnie większość z Was zapoznała się z trzecim numerem Zina, niektórzy nawet z papierowego egzemplarza. Jakie macie wrażenia z lektury?
-
Niestety, lekturę zostawiłem sobie na urlop :)
-
Pewnie większość z Was zapoznała się z trzecim numerem Zina, niektórzy nawet z papierowego egzemplarza. Jakie macie wrażenia z lektury?
Jak dla mnie na starcie odpada 20 stron magazynu, bo kursy programowania w ogóle mnie nie interesują. Artykuł o przygodówkach miejscami jest wątpliwy merytorycznie przez sformułowania typu Epoka gier tekstowo-przygodowych po 1986 roku na ZX Spectrum w zasadzie się skończyła, nie licząc kilku tytułów powstających w późniejszym okresie (w bazie Spectrum Computing jest ponad 900 tekstówek z lat 1987-92) albo zaliczenie do polskich gier produkcji Stefana Ufnowskiego, czyli pana urodzonego w Anglii i piszącego gry po angielsku na tamten rynek.
Dziwi trochę niekonsekwencja w rozmiarze i ilości ilustracji. Screenshot z Shadow of the Beast dla Nexta na całą stronę? Po co? Chociaż to i tak lepsze niż rozkładówka z IK+ z numeru 2. W recenzji Valley of Rains podobnie - screen tytułowy na prawie całą stronę, a z samej rozgrywki tylko jeden obrazek.
W opisie Spectrum Next podobało mi się zwrócenie uwagi na jego wady - o nowym sprzęcie trzeba pisać obiektywnie, a nie wiwatować, że po prostu istnieje.
Bardzo ciekawe teksty dotyczące Timexa 3256 i kolorów w Jupiterze ACE.
Magazyn czytałem z pliku pdf, więc nie oceniam jakości druku i papieru.
-
To ja się tylko odniosę tylko do części o grach tekstowo- przygodowych. "W zasadzie" - bo skończył się boom na tego typu gry. Lwia część kultowych tytułów została napisana przed 1987 rokiem i szukanie tytułów AAA wydanych po tym roku i sprzedawanych oficjalnie na kasetach jest misją dość utopijną. To, że ktoś sobie napisał w domu grę nie zmienia prostych faktów rynkowych. Gry tekstowe przestały być wydawane w takich ilościach jak były wcześniej, bo popyt na nie spadł. Pomysł z lat 70tych wypalił się wraz z nowymi możliwościami nowych komputerów, już 16bitowych.
Odpaliłem tą bazę - 1987-1992 dobrnąłem do połowy - to gry robione w większości przez zwykłych userów, powstała dosłownie garść tytułów wydanych i sprzedawanych w sklepach.
Ze Stefanem Ufnowskim jest sytuacja zerojedynkowa. Niewymieniony - to znajdzie się zawsze ktoś, że o Ufnowskim nikt nie wspomniał "a to przecież polski akcent i co z tego, że na Zachodzie" (a serio - jeszcze się okaże, że ktoś inny nie mieszkał w Polsce jak cośtam napisał) więc średnio do mnie trafia akurat ten argument.
Ale z jednym masz rację - oba sformułowania niezręczne.
Przyjmijmy, że moim zdaniem jako kogoś kto zbiera akurat taki rodzaj gier w i nie grał/gra - epoka gier tekstowych po 1986 roku na ZX Spectrum (w sumie nie tylko na ten komputer) w zasadzie się skończyła. A Ty oczywiście możesz mieć inne zdanie. Dzięki za uwagi!
-
dzięki popocop za wyrażenie opinii. Takie zabiegi z obrazkami robi się po to aby pismo nie było ścianą tekstu...
-
A w wypadku Shadow of the Beast wypadło trochę niezręcznie, bo na papierze obrazek trafił na początek rozkładówki i wygląda trochę jakby miał mieć związek z tekstem o ETI do Jupitera ;)
Ale to takie drobne rzeczy, na które człowiek zwraca uwagę zwykle jak jest już za późno, bo całość ma już ładnie wydrukowaną na papierze :)
-
Niestety Tygrys unika pomysły wprowadzenia reklam jako zapchaj-dziury, które mogłyby jakość rozrzedzić teksty ;ub przynajmniej rozdzielić poszczególne tematyki stąd taka-sytuacja.
Co do zasadności wrzucania całostronicowych screenów - prezentowana maszynka ma jedną kolumnę na to, aby pokazać co potrafi - stąd przy Enterprise taki a nie inny obrazek IK+ (zresztą problem z doborem ilustracji to efekt szukania po sieci czegoś, co wytrzyma rozmiar A4 - niestety autorzy artykułów zazwyczaj nie rozpieszczają obrazkami). Jasne, że Entek może więcej - problem w tym, że trudno coś ciekawego znaleźć (i co przy okazji nie jest slideshowem), co spełnia wymogi poligraficzne (albo podda się im).
Żeby zawartość graficzna miała ręce i nogi - trzeba przygotować oprócz tekstu także grafiki lub linki do grafik... przy opisach gier nie wystarczy li tylko wrzucić screen z portalu (chętnie przeszedłbym np. całą Valley of Rains aby dojść do grzybków, które autorowi się bardzo podobają... niestety zabrakło mi czasu na ten wyczyn;P a usuwanie znaków wodnych też czasami bywa czasochłonne).
Wielkie gratki dla McKlauda za doskonały materiał do Nexta i Jupitera (gdybym miał płakać to tylko, za brak opisów co niektóre zdjęcia dokładnie przedstawiają).
Faust
-
Faust, dzięki za miłe słowa. Następnym razem postaram się zrobić listę plików graficznych z ich krótkimi opisami.
Ogólnie podziwiam trud włożony w powstawanie Zina, od strony składu i edycji finalnego wydania, przez garstkę osób, które robią to we własnym wolnym czasie.
-
Pewnie większość z Was zapoznała się z trzecim numerem Zina, niektórzy nawet z papierowego egzemplarza. Jakie macie wrażenia z lektury?
Jak dla mnie artykuły o programowaniu miodzio, świetnie i prosto opisane oby było kontynuowane w kolejnych numerach i tylko szkoda, że w młodości nie miałem tego typu materiałów :).
-
Coś już słychać o numerze 4 ?
-
Pewnie słychać wiele, o ile znajda się autorzy artykułów, aby zapełnić cały numer.