Mój 1szy też był taki toporny Ataroski, ciężko skosy wchodziły, dorobiłem mu przyssawki żeby był mniej ciulowy, ale zero sentymentów. To joy dla masochistów. Miałem później znacznie wygodniejsze i ładniejsze Apache i Pythony, ale...
Zakochałem się w padzie do PSX, w takim jeszcze bez analogów. Później kupiłem jeszcze dwa o takim samym kształcie do PC, 1szy na szerokiej wtyczce pod kartę dźwiękową, a 2gi na USB i mam go do dziś. Żadne inne wynalazki mnie nie interesują.