Pacjent ocalony.
Miał trochę usterek w tym jedną, na którą dałem się nabrać.
Tradycyjnie spalony TR4 w przetwornicy. Uszkodzone dwie kości 4116.
Po uruchomieniu pokazał się obraz z objawami uszkodzonego górnego RAM (zawiesił się na teście pamięci).
Pierwszy pomysł, że to PCF, ale nie (no przecież ma naklejkę, że sprawny
).
Zamordowany był procesor i ROM jednocześnie. Co ciekawe początek programu z tego uszkodzonego ROM wykonuje się tylko na tym uszkodzonym procesorze
W parze z innymi sprawnymi elementami od razu widać, który z elementów jest uszkodzony. Taka ciekawostka.