forum speccy.pl
ZX Spectrum => HARDWARE => Wątek zaczęty przez: Ruth_2006 w 2022.05.16, 10:09:46
-
Witam.
Jako, że niedawno popsułem swoje ZX Spectrum 48, zainteresowałem się ROM-em testowym
Znalazłem bardzo ciekawy DIAGROM V1.56 (retroleum), przetestowałem go na emulatorze na PC i wszystko jest OK,
a nawet można by rzec tak jak sobie wymarzyłem: testowanie niskiego i wysokiego RAM-u, ULA, paleta kolorów, MIC i EAR, głośniczek, klawisze,
przerwania, multiplekser RAM-u IC25-26, nawet rozpoznaje czy procek jest NEC-a czy nie.
Oczywiście aby to zadziałało Spectrum nie może być wypalonym węgielkiem. Musi być sprawny procesor, zasilanie +5V
oraz parę elementów odpowiedzialnych za wyświetlanie obrazu.
ROM działa po prostu jako zamiennik oryginału (oczywiście minimalne przeróbki będą potrzebne, ale te się już zrobi na płytce drukowanej
wkładanej poprzez podstawkę DIL do oryginalnego gniazda ROM)
I teraz pytania do Was drodzy forumowicze:
- czy ktoś z Was robił coś takiego, ma jakieś ciekawe uwagi którymi by się podzielił
Chętnie przyjmę każdą uwagę, kogoś kto takie cudo sobie robił
- czy czas dostępu EPROM ma jakieś znaczenie ? Znalazłem w sprzedaży kostki z oznaczeniem 10 np: 27C256B-10F1
oraz z oznaczeniem na końcu 20. To są czasy dostępu ale nigdzie w internetach nie mogę znaleźć informacji czy to ma jakieś znacznie
dla ZX Spectrum. Oryginalny PROM wg internetu ma access time 450 ns, 300 ns, 250 ns
Zakładam więc, że kości 200 ns spokojnie wystarczą.
- i najważniejsza sprawa: chcę zlecić zaprogramowanie takiego EPROM (oczywiście odpłatnie) - w zależności od ceny parę sztuk
Co prawda bardziej to temat na inne forum o elektronice ale może wśród Was znajdzie się osoba co się lutownicy nie boi i tematu podejmie.
-
- czy ktoś z Was robił coś takiego, ma jakieś ciekawe uwagi którymi by się podzielił
Chętnie przyjmę każdą uwagę, kogoś kto takie cudo sobie robił
Tak, te diag-ROM-y (jest ich kilka) są dość popularne i chętnie wykorzystywane do testowania komputerów. Ja z jednego korzystam bardzo często, ale mam go w interfejsie, by nie musieć nic podmieniać do testów.
- czy czas dostępu EPROM ma jakieś znaczenie ? Znalazłem w sprzedaży kostki z oznaczeniem 10 np: 27C256B-10F1
oraz z oznaczeniem na końcu 20. To są czasy dostępu ale nigdzie w internetach nie mogę znaleźć informacji czy to ma jakieś znacznie
dla ZX Spectrum. Oryginalny PROM wg internetu ma access time 450 ns, 300 ns, 250 ns
Zakładam więc, że kości 200 ns spokojnie wystarczą.
Tak, 200 ns będzie OK. Z wolniejszymi bym uważał, ale raczej ciężko jest takie dostać. Szybsze (-10) powinny działać jak złoto, sam mam takie EPROM-y i nie miałem z nimi dotąd żadnych problemów.
- i najważniejsza sprawa: chcę zlecić zaprogramowanie takiego EPROM (oczywiście odpłatnie) - w zależności od ceny parę sztuk
To jeszcze napisz, w jakich okolicach bywasz. W profilu masz Białystok, ale wiem, że ludzie często przenoszą się za pracą.
-
Mieszkam w Białymstoku. Za pracą przyjechałem właśnie tu, bo jestem z Jeleniej Góry. Miejscowość nie gra roli bo pokryję koszty wysyłki. Jest jeszcze sprawa samego EPROM-a. Mogę kupić na portalu kilka sztuk ale nie mogę zagwarantować, że będą puste. W grę może wchodzić także konieczność ich wykasowania UV
-
Jeśli jesteś skłonny poczekać do piątku, to mogę Ci wtedy wysłać (mam kilkadziesiąt sztuk 27C256), bo do czwartku włącznie jestem poza Polską.
Ale może do tego czasu zgłosi się ktoś inny.
-
Mogę poczekać. Na razie oczekuję na przesyłkę z ZTX653 (TR4) bo przetwornica napięcia jest martwa. Same EPROM-y to nie problem, poszukuję osoby która mi je zaprogramuję (moje kości albo tej osoby)
-
Jak nie chcesz pruć płyty to możesz poskładać sobie coś takiego https://www.speccy.pl/forum/index.php?topic=4398.0
-
Nie wiem jak to możliwe ale w ogóle nie zauważyłem tego działu na forum mimo iż je wertuję od kilku dni. Super, kopalnia wiedzy, dziękuję.
Ale.. ale czasy gdy wytrawiałem sam płytki drukowane a ścieżki nanosiłem lakierem od paznokci już minęły. Dzisiaj już nie mam czasu się w to bawić. Albo prosty ROM z połączeniami na pająka albo może taką płytkę można jeszcze dostać ?
-
Zajrzyj tu: https://www.speccy.pl/forum/index.php?topic=4898.0
-
Nie wiem jak to możliwe ale w ogóle nie zauważyłem tego działu na forum mimo iż je wertuję od kilku dni. Super, kopalnia wiedzy, dziękuję.
Ale.. ale czasy gdy wytrawiałem sam płytki drukowane a ścieżki nanosiłem lakierem od paznokci już minęły. Dzisiaj już nie mam czasu się w to bawić. Albo prosty ROM z połączeniami na pająka albo może taką płytkę można jeszcze dostać ?
Płytki mam. Eproma też znajdę. Złącze i resztę drobnicy musisz ogarnąć sobie sam. Jak chcesz to na prv.
-
Polecam interfejs (dzięki Skoti - świetna robota :)) Pół godziny składania i masz bardzo przydatne narzędzie.
Jeśli obawiasz się, że nie znajdziesz nikogo z kasownikiem EPROMów, kup EEPROM - przykładowy masz na zdjęciu mojego egzemplarza :)
ROM diagnostyczny znajdziesz też w innych interfejsach. Z otwartych i popularnych możesz rozejrzeć się np. za Dandanatorem Mini.
PS: Daj znać jak postępy w naprawie i co padło.
-
Dzięki uprzejmości Skoti-ego stanę się posiadaczem takiego cudeńka
Z prostego projektu pojedyńczego ROM-a bezpośrednio do gniazdka z elementami na pająka rodem z lat 80 wyszedł całkiem nowoczesny patent
Temat programowania EPROM na razie zostawię.
Pochwalę się że na początku lat 90-tych zrobiłem takowy do Amigi.
Program który napisałem w assemblerze działał i udawało mie się zaprogramować poszczególne bity w stan 1
Jako że kasowarki UV było brak, więc każda z programowanych testowo kości stopniowo wypełniała się danymi 1111111 ... i koniec zabawy
PS: Daj znać jak postępy w naprawie i co padło
- nie wiem czy to kogoś interesuje, bo tu są sami starzy wyjadacze, poza tym nie wiem czy to dobre miejsce na forum
do wypłakiwania się w rękaw
Znając moje dwie lewe ręcę i totalny brak szczęścia degradacja mojego Spectrum będzie zapewne postępowała, a to forum z działem hardware będzie na długi czas moim ulubienym :)
Ale jedno Wam powiem: Lepsze jest wrogiem DOBREGO
Naczytałem się o tym ileż to korzyści płynie z wymiany stabilizatora napięcia 7805 na nowoczesny TRACO power TSR-1 2450
Korzyści te jednak jak to w życiu bywa ominęły mnie szerokim łukiem.
Cewka w przetwornicy napięcia zamieniła się rolami z buzerem piezoelektrycznym i gdyby nie to że TR4 odłożył łyżkę
to zaczęła by pewnie ciskać gromami
Widać nowoczesna technologia (jak mniemam impulsowa) nie współgra ze starą dobrą i sprawdzoną liniową
TR4 czyli pan BC 337 jaki od 20 lat czynił posługi dzięki moim racjonalizatorskim pomysłom odszedł na zasłużoną emeryturę
Powyższe sprawiło że muszę się liczyć z poważnymi stratami niskim RAM-ie. Posiadam jednak mięso armatnie w postaci U256 chyba ze 20 szt
więc mogę śmiało wyciągać lutownicę z szuflady. Elitarne jednostki TMS 4116- 150 trzymam w obwodzie
Zamienniki w postaci BC 537 w trybie jałowym (czyli bez dolnego RAM-u) przywracały przetwornicy oznaki życia w postaci -5V
Niestety po włożeniu choćby jednej kości 4116 przepalały się jak bezpieczniki. Po 5 sztukach dałem za wygraną. Czekam na ZTX653
Zakupy poczyniłem na znanym portalu gdzie wszystko nie wiedzieć czemu sprzedają w ilościach hurtowych.
I tak stałem się szczęśliwym posiadaczem 50 szt gniazdek do klawiatury tudzież innych kondensatorów
Biorąc pod uwagę, że mam "koneseski" Zilog Z80 z alledrogo który okazał się być jednak sprawnym oraz ULA 6C001E-7 za cenę małego fiata
mogę sobie złożyć drugiego gumiaczka. A w zasadzie bym mógł, bo zapewne by wyszło urządzenie które wykonuje sobie tylko znany kod
i kategorycznie odmawia przyjmowania poleceń. O współpracy z monitorem z litości nawet nie wspomnę
Dzięki powyższym przygodą jestem już pewien, że mi się tylko wydaje że na elektronice to się znam
Pozdrawiam
-
Pozostaje mi napisać kilka "mądrości":
1. Jeśli tylko Twoje umiejętności lutownicze nie powodują degradacji płyty, to baw się do woli ;) Wszystkie części są jeszcze dostępne, za mniejsze bądź większe pieniądze.
2. Przepis na przewinięcie cewki masz na forum.
3. Nie wiem ile zapłaciłeś za ULA, ale jeśli tyle co za małego Fiata, to wydaje mi się, że przepłaciłeś - nadal powinno dać się ją kupić w granicach 200zł, Fiata za tyle już od dawna nie widziałem ;)
4. Od nadmiaru części masz dział "Sprzedam" - na pewno komuś się przydadzą.
5. O dolny RAM jeszcze bym się nie martwił, chyba że katowałeś go przez dłuższy czas bez wszystkich napięć. Zdarzyło mi się kilka razy, że mimo padniętej przetwornicy RAM przeżywał. Ale kilka razy też nie przeżywał ;)
6. Współpraca z monitorem, to w tej sytuacji chyba najmniejszy problem - dorobienie video moda to 5 minut roboty. No chyba, że monitor ma HDMI ;)
7. Współczesna technologia impulsowa współgra ze starą technologią impulsową - mam tak przerobione kilka płyt i nie widzę problemów. Raczej coś powoduje zwarcie w przetwornicy.
8. Jeśli skończą Ci się pomysły/chęci, to na pewno ktoś z forum Ci pomoże.
-
Tranzystor dotarł. Przetwornica działa. Napięcia w normie, choć 4,85 V trochę mnie martwi. Jakieś małe takie. Niestety Spectrum nie działa. Nawet z kompletem RAM który poprzednio wiem że był OK. Losowa wymiana kostek mija się z celem, gdyż ilość możliwości przyprawia o ból głowy. Ekrany różne i różniaste. Mógłbym w ciemno teraz próbować wymienić też multiplekser, ale ... ale postanowiłem że poczekam na urządzenie do testowania Spectrusia i zobaczę ile jest warte w praktyce.
-
W odległej przeszłości i w dobie kryzysu do przetwornicy wstawiałem BC211 ze starych zapasów, dawał radę zanim udawało się załatwić oryginalny a jak się upalał podczas uruchamiania przetwornicy to niewielka strata była.
W przypadku pamięci 4116 można bez lutowania próbować sprawdzać na podstawie temperatury poszczególnych układów wyznaczyć uszkodzone, jednak nie zawsze się tak udaje.
Najważniejsze by się upewnić miernikiem (piskaczem) że po wylucie układów nie urwaliśmy jakiejś ścieżki lub metalizacji na płytce.
-
Najlepszy zastępczy tranzystor do tych przetwornic to BSX 61.
Przetwornice na tym tranzystorze naprawdę wiele wytrzymują.
Zwłaszcza pompowanie elektrolitów.
-
Płytka i Eprom od Skoti-ego dotarł. Urządzenie złożone. Proces przycinania złącza cannon uważam za sukces gdyż wciąż dysponuje kompletem 5 palców. Kawałek odciętego złącza po potraktowaniu pilnikiem świetnie się sprawdza w roli blokady, zaślepki. Niestety po podłączeniu wszystkiego do prądu (tak najlepiej działa) nie zobaczyłem nic ciekawego. Ekrany w zasadzie takie same jakie były i bez magicznej przystawki. Napięcia sprawdzone i wszystko OK. Banki przełączane we wszystkie 4 możliwości. Ale ale ... co to takie gorące tu. Wymacałem przez przypadek że kostka górnego RAM-u ma chyba ze 100 stopni. Radiator od 7805 też bardzo gorący. Po odłączeniu przystawki - to samo. Pech chce, że akurat ta kostka nie jest w podstawce i nie sprawdzę tego od ręki. Dysponuje paroma sztukami 4864 które u mnie robią za górny RAM, ale nie mam podstawki pod ręką. Sprawa zostaje do przyszłego tygodnia. Dam znać. Jakieś uwagi, pomysły ??
-
zapomniałem o zdjęciach ekranu
-
Sprawdzałeś na innym procesorze?
BTW, 4,85V to może być trochę za mało do stabilnej pracy komputera. Próbowałeś wymienić stabilizator 7805? Bo zgaduję, że chodzi o napięcie dodatnie?
-
Jeśli ten jeden górny RAM jest gorący to raczej jest ubity, i go po prostu deliokatnie wytnij cienkimi cążkami a potem pojedynczo wylutuj piny a płyta mniej ucierpi.
Możliwe że napięcie trochę siada przez ten ubity RAM jeśli jest gorący tym samym stabilizator 7805 też się będzie bardziej grzał niż zwykle (a zwykle jest on dość mocno ciepły).
Możesz też wyjąć wszystkie górne RAM'y i komputer powinien się podnieść nawet bez nich jako ZX16K jeśli reszta elementów jest sprawna.
-
@damik: Tylko 2 układy z górnego RAM ma w podstawkach, więc wyjęcie całości łatwe nie będzie.
@Ruth_2006: Wywalaj gorący układ, zmierz napięcie (powinno być bliżej 5V) i sprawdź, czy komputer wstanie z interfejsem diagnostycznym. Radiator normalnie jest gorący, choć w przypadku zwarcia robionego przez jakiś układ, zapewne trochę bardziej niż zwykle.
-
OK, teraz widzę że tylko 2 RAMy w podstawkach. ;)
Wyjąć ten uwalony układ pamięci mie dawać na razie nic albo wstawić nowy, najlepiej komplet 8szt. i najlepiej z jednej parafii by nie było niespodzianek z timingami i stabilnością.
A ten dolny RAM to chyba jakiś NRD'owski jeśli dobrze widzę, one też bywały awaryjne. ;)
Bez oscyloskopu to bieganie po omacku, najlepiej mieć wszystkie RAM'y w podstawkach i sprawdzone komplety układów pamięci na podmianę.
-
Znalazłem jednak podstawki. 4 kostki RAM górnego wyjęte. Te 4 sztuki na górze płyty nadal są ale się nie grzeją. Napięcia wróciły niemal do znamionowego tj 4.93 V itd
Kości pamięci dolnego RAM-u podmienione na komplet który wcześniej był sprawny. Procesor i ULA podmienione na takie co były sprawne.
Ekran jaki mam to niemal 100% pewniak uszkodzenia dolnego RAM-u. No ale tak nie jest. Jak sądzicie wyjmować dalej górny RAM czy wylutować multiplekser-y od dolnego RAM-u ?
Co do przystawki z bankami ROM to sprawa moim zdaniem jest taka, że:
- albo coś popaprałem i jest gdzieś zwarcie itp
- albo uszkodzenie Spectrum jest tak poważne, że przystawka nie może działać. Raczej odpada, tu w grę wchodzi uszkodzony procesor albo zasilanie, a to jest OK
- tak na prawdę to ja nie wiem co w ogóle jest w tych bankach ROM i jak winno wyglądać testowanie Spectrum
-
Wyjmij po prostu wszystkie pamięci górnego RAM'u, bo może któraś jest ubita i coś bruździ na szynie danych.
-
Coś czuję, że Choroszcz się zbliża w jakiś sposób. :P
Ale na poważnie.
Zawsze, jeśli miałem ubitą którąś z kości górnego RAM-u, wychodziło potem, że pozostałe też pracowały niestablinie.
Więc wymieniałem wszystkie.
Koszt większy, ale spokój na dłuższy czas.
-
Co do przystawki z bankami ROM to sprawa moim zdaniem jest taka, że:
- albo coś popaprałem i jest gdzieś zwarcie itp
- albo uszkodzenie Spectrum jest tak poważne, że przystawka nie może działać. Raczej odpada, tu w grę wchodzi uszkodzony procesor albo zasilanie, a to jest OK
- tak na prawdę to ja nie wiem co w ogóle jest w tych bankach ROM i jak winno wyglądać testowanie Spectrum
Ja tam nie widzę miejsca na zwarcie (mało do lutowania, odstępy duże), ale pokaż spód tego interfejsu, to może coś wyjdzie. Zakładam, że sprawdzałeś w różnych konfiguracjach przełączników, bo może masz wrzucony tylko jeden ROM testowy i akurat na niego nie trafiasz. Przełącz oba przełączniki w górną pozycję - zostanie wybrany pierwszy ROM. Testowanie powinno wyglądać tak: wkładasz interfejs, włączasz zasilanie Spectrum i testujesz ;) Odpali się po prostu program diagnostyczny, który sprawdzi np. pamięć i w przypadku jej awarii zasygnalizuje usterkę. Oczywiście komputer musi być w stanie cokolwiek odpalić, czyli poza sprawnym CPU, nie może mieć np. problemów z magistralą adresową/danych.
-
Coś czuję, że Choroszcz się zbliża w jakiś sposób
- osobiście wole Tworki, lepsza opieka :P
Ale masz rację. Ludzie trzymajcie mnie bo nie wytrzymię.
W interfejsie zmieniłem 74LS32 na 74HCT32 i jeden z banków kości przemówił (zdjęcie w załączeniu).
Ni mniej ni więcej tylko https://github.com/brendanalford/zx-diagnostics/wiki/Firmware
Cała górna pamięć wylutowana, niestety ze stratami - jedna ze ścieżek nie wytrzymała próby czasu, na szczęście da to się podłatać drutem.
Bez zmian. Komputer był jakiś miesiąc temu w serwisie. Padł samoczynnie. Wymieniłem mu wtedy dolny RAM ale to nic nie pomogło. Z serwisu wrócił z informacją, że padły ze 2 kości
dolnego RAM-u oraz ze 2 kości górnego. O górnym wtedy nie pomyślałem.
Nie przychodzi mi już nic do głowy. Nie próbowałem tylko nic z ROM-em. Jak sądzicie mógł tak nieszczęśliwie paść, że bruździ na szynie danych ?
Trochę się obawiam, że znów uszkodzę jakąś ścieżkę.
Słucham sobie The Doors This is the end i pochlipując pakuję sprzęt do pudełka.
Będzie trzeba zapytać mailowo Pana z OLX-a (chyba z Ostrowi Mazowieckiej) czy przyjmie znów do remontu mój sprzęt :'(
-
Błędna suma kontrolna ROM, czyli zapewne masz jakiś błąd na szynach. Jest możliwe, że bruździ wewnętrzny ROM, ale równie dobrze możesz mieć problemy ze ścieżkami po wylutowywaniu, a nawet cewka potrafi siać i zakłócać pracę komputera.
-
Wydaje mi się, że nic się nie zmieniło w stanie agonii mojego Spectrum od czasu kiedy poszła przetwornica, a więc wylutowanie górnego RAM nic tu nie zmieniło. ROM jest od razu po włączeniu wyczuwalnie ciepły, ale nie gorący. Nie wiem czy zawsze tak było. Jutro dam sobie ostatnią szansę i wylutuję go.
-
Problem polega na tym, że uszkodzone ścieżki mogą być pod podstawkami, więc teraz ich nie zobaczysz. Tylko że to raczej nie problem ścieżek przy górnym RAM, bo bez niego komputer też by wstał. No chyba, że to "urwanie z przemieszczeniem", czyli zwierają się dwie sąsiednie - ale to byś mam nadzieję zauważył przed montażem podstawek.
Napisz dokładniej co się działo z cewką przy tej awarii przetwornicy. Przewijałeś ją? Włącz komputer na parę minut i zobacz, czy rdzeń cewki nie grzeje się jakoś dziwnie.
Możesz sprawdzić, czy masz przejścia między poszczególnymi nogami CPU, a pamięcią interfejsu. Może przy wyjmowaniu CPU coś przestało kontaktować w podstawce, aktywowała się uszkodzona przelotka, czy coś w tym rodzaju?
Generalnie najlepiej byłoby wziąć oscyloskop i zobaczyć co lata na poszczególnych bitach obu magistrali - może uda się wyłapać jakiś dziwnie się zachowujący, co później i tak wymaga prześledzenia całej ścieżki.
PS: Wyczyść jeszcze złącze krawędziowe, bo może po prostu słabo kontaktuje.
-
Myślę, że bym zauważył. Proces wylutowania dolnego RAM poszedł bez problemu. Dopiero przy górnym RAM stało się nieszczęście.
Cewka się nie grzeje. Przy wymianie stabilizatora napięcia 7805 na TSR-1 2450 pomyliłem jego końcówki. Wlutowałem go na odwrót. Wtedy padła przetwornica a cewka zaczęła piszczeć.
Po przelutowaniu w prawidłową pozycję cewka dalej piszczała. Po tym jak wymieniłem TR4 już nie wstawiałem TSR-a tylko jadę na 7805 (nowym).
Cewki nie przewijałem. Posiadam inną, podarowaną, podobno od ZX Spectrum. Oscyloskopu nie mam.
-
Często robię zdjęcia czegoś tam co psuję aby właśnie w takim momencie mieć odpowiedź. Moim zdaniem nie było zwarcia.
-
Jak nie zwarcie to może przerwa ;D
Najlepiej to "przegwizdać" miernikiem, taka metoda prawdę Ci powie, bo widziałem już płytki na oko wyglądające dobrze a jednak miernik rozwiewał zwykle wszelkie wątpliwości :)
-
Czyli po wymianie 7805 padła przetwornica. Gdy zainstalowałeś nowy 7805 i wymianie dolnego RAM (zakładam, że padł przy uszkodzeniu przetwornicy), komputer jeszcze uruchamiał się normalnie? Górny RAM padł później, czy to się stało wszystko na raz? Kiedy wyciągałeś CPU i skąd masz pewność, że jest sprawny?
@damik: gdyby miał przerwę gdzieś przy podstawkach górnego RAM, to raczej nie zaburzałaby ona pracy zewnętrznego ROM.
-
1) Komputer sprawny.
2) Chciałem wymienić 7805 na na TSR-1 2450 i zamontowałem go na odwrót
3) Cewka piszczy. Komputer padł.
3a) Zamieniam TSR-a na prawidłowe połączenie. Cewka piszczy. Komputer martwy.
4) Zmieniam TSR-a na 7805 (nowy egzemplarz). Komputer nadal martwy, ale cewka już nie piszczy
5) Reanimuję przetwornicę wymieniając TR4
6) Komputer nadal martwy. Stan obecny.
Po naprawie przetwornicy i sprawdzeniu prawidłowości napięć wymieniałem dolny RAM, CPU i ULA na takie kości które wiem że działały bo wkładałem je do Spectrum przed tą awarią
Każda zmiana na płycie w czymś to kolejna wymiana kostek CPU, ULA i pamięci RAM (tak na zmianę wachluję) - i nie widzę zmian, możliwe że oba zestawy są OK lub martwe
-
@damik: gdyby miał przerwę gdzieś przy podstawkach górnego RAM, to raczej nie zaburzałaby ona pracy zewnętrznego ROM.
No nie do końca, jeśli jakaś przerwana linia/ścieżka leci gdzieś dalej do innych obwodów to już raczej komp się nie podniesie. ;)
-
@damik: No ale chyba akurat ścieżki do złącza krawędziowego nie przechodzą przez górny RAM, więc ROM zewnętrzny powinien działać.
@Ruth_2006: Nie wiem, co mogło wyjść z Traco przy odwrotnym jego zasileniu. Na pewno nie wyszło 5V, więc przetwornica nie zaczęła się przełączać, poszedł duży prąd przez cewkę i TR4, co skończyło się spaleniem tego ostatniego. Na Twoim miejscu poszukałbym kogoś z opodstawkowanym Spectrum, żeby przede wszystkim wyselekcjonować sprawny zestaw elementów, bo tak to możesz je do śmierci przekładać, a okaże się, że po prostu masz np. oba CPU padnięte.
-
Ale nie tylko o złącze krawędziowe tutaj chodzi lecz o całą resztę systemu, nie dam głowy bo nie mam tutaj projektu tej wersji PCB pod ręką jednak nie możemy też tego wykluczyć.
-
Płyta wróciła z naprawy. Tak jak podejrzewałem podł ROM (jedyna rzecz jaką już nie sprawdzałem) a przy okazji dostało się pamięci RAM
Do tego okazało się, że interfejs testowy ma zimny lut. To równanie z dwiema niewiadomymi którego nie mogłem sam rozwiązać.
Na płycie Spectrum poprawić trzeba było jeszcze ścieżki pod RAM-em.
Uporządkowany został bałagan w typie scalaków. Za PRL-u ktoś naprawiał tym co akurat było dostępne raz LS a raz HCT
Jako że oryginalny ROM na rynku jest ciężko dostępny i drogi - wybór padł na EPROM, a ponieważ jego pojemność jest większa niż oryginału
więc aż się prosi o drugi bank testowy. Na płycie zagościł mini przełącznik i w ten oto sposób stałem się posiadaczem upragnionego ROM-u
testującego w wersji nie mobilnej :)
Temat zasilania na TSR zostawiam w spokoju, lepsze jest wrogiem dobrego.
Spectrum jest już cały opodstawkowany i może pełnić rolę testera wszelakiej maści RAM-ów i innych komponentów.
Zostaje już tylko zamontować cylindryczne elektrolity i zrobić coś z klawiaturą. Membrana ma około 1,5 roku była mało używana a już
szwankuje. Zrobię przedłużke i sprawdzę czy to gniazda czy już folia padła. Jeśli to drugie to chyba zdecyduję się na radykalne
posunięcie ...
Dziękuję wszystkim za pomoc i zainteresowanie. Pozdr.
-
Temat zasilania na TSR zostawiam w spokoju, lepsze jest wrogiem dobrego.
Nie zgodzę się. Powiedzmy sobie szczerze: to nie scalona przetwornica uszkodziła komputer, tylko odwrotne jej zamontowanie, które uszkodziło wewnętrzną przetwornicę i RAM. Równie dobrze mogłeś podłączyć porządny współczesny zasilacz, tylko o odwrotnej polaryzacji, a potem twierdzić, że jednak oryginalny lepszy. Po prostu trzeba uważać co się robi. Fajnie, że udało się naprawić.