ZX Spectrum > NAPRAWY

Niby nic, a jednak...

(1/4) > >>

drakon:
Koledzy, taki zonk.
128+2 szary, chciałem sobie HALa zmienić na GALa. Niby nic, nie pierwszy raz to robię, ale... Wylutowalem HAL, założyłem podstawkę, wsadziłem stary scalak, odpalam kompa, a tu taki zonk. Połączenia sprawdziłem, po lutowanku umyłem jak należy i nie bardzo wiem, co się mogło wydarzyć. Komp odpalany wczoraj, działał normalnie. Co powoduje taki efekt? RAM? ROM uwalony? Jak? Nic innego nie ruszałem, poza regeneracją szyny, bo była nieco zjechana. Jutro wylutuję tę podstawkę i sprawdzę pod nią, ale przyznam, że jestem zaskoczony tym efektem ;)

pear:
Do GAL trzeba jeszcze jeden dodatkowy pin podłączyć (jak dobrze pamiętam, to RFSH).

drakon:
Nie no, wiem :) Ale to jest zdjęcie z założonym HALem.

pear:
Hm, popsułeś ;)
Może jakaś ścieżka pękła przy demontażu, przelotka wyszła ? Ten sprzęt swoje lata ma.

drakon:
Wiesz Maciej, bardziej mi dzisiaj zależy (piątek jest, człowiek zmęczony po całym tygodniu), żeby ktoś mnie poklepał po ramieniu i napisał "nie, to NIE jest uszkodzona ULA"  ;D.
Siądę wieczorem, ściągnę podstawkę i obejrzę.
Po prostu jestem zaskoczony...

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej