ZX Spectrum > NAPRAWY

Niby nic, a jednak...

<< < (3/4) > >>

Maryjan:
Ja mam taką jedną płytę od +2 gray, która działała do czasu, jak nie zachciało mi się jej wyczyścić i wstawić podstawki.
Od tej pory już poprawnie nie działa.
Elementy z niej wykorzystałem do innych projektów.

drakon:
Podstawkę pod GALa sprawdziłem, przedzwoniłem, wszystko w porządku. Wyciągnąłem procesor, ULA, ROM, wyczyściłem nóżki, podstawki. Zwarć nie stwierdzono. Po włożeniu Hala to samo... Zasadziłem więc GAL, podpiąłem RFSH do procka. Efekt ten sam, czyli cyklicznie zmieniający się kolorowy pattern na ekranie.

Ech, w tygodniu przyjdą mi EPROMy (bo wszystko wyszło jak na złość), odpalę diagrom i zobaczymy, co dalej. Z takich szybkich obserwacji, żaden RAM się nie grzeje, jedynie Z80. Ale to też nie jakoś bardzo.
Damn.

drakon:
Zasadziłem Diagrom, na ekranie praktycznie to, co było - jedynie przez kolor ramki i liczbę bipnięć udało mi się ustalić, że RAM jest sprawny. :/
Zmieniałem też ROM na świeżo zaprogramowany - bez zmian...

Maryjan:
Albo "zimny lut" albo gdzieś przelotka lub ścieżka puściła.

drakon:
No nic innego nie przychodzi mi do głowy. Dzisiaj po pracy schemat w dłoń i jadę ;)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej