divIDE vs divMMC

[Gryzor]

Wyjalem ostatnio dwa ZXy, ktore dzialaly z divIDE a teraz kicha - jeden nie widzi w ogole, drugi zawiesza sie po detekcji karty.
Myslalem juz ze poszlo divIDE, ale na trzecim poszlo jest ok - startuje za kazdym razem. Nie mam czasu na szukanie przyczyny, poza zlaczem
nic nie przychodzi mi do glowy, chyba ze M1 sie uwalilo (?).  SMART oczywiscie chodzi zawsze i ze wszystkim.

Czy ktos moze ma doswiadczenie z divMMC i divIDE i moze ootwierdzic, ze divMMC jest mniej wybredne ? Nie pamietam czy divMMC ma jakies udoskonalenia jesli chodzi o przelaczenie pamieci.

[ZX Freeq]

Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, iż divide2k11 i divmmc różnej maści są tak samo dobrze zrobione. To mój szarak 128 jest wybredny, bo z nim mam ciągle problemy, pojegające na zbyt głębokim wkładaniu fejsów, przez co nie ma idealnego styku. Z pozostałymi ZXami nie mam najmniejszego problemu.

[Gryzor]

Wydaje mi sie, ze divMMC ma inaczej zrobione mapowanie pamieci i nie jest (mniej?) wrazliwy na niektore timingi.
divIDE potrafi sie przywiesic jak np. ZX ROM nie zdazy sie wlaczyc.
Pora na NanoSD od zaxona i sprawdze namacalne.

[Gryzor]

Wykluczylem problem M1 - ZXy dzialaja poprawnie z innymi fejsami. Zlacze tez raczej odpada, ale jeszcze sie przyjrze. Zmierza w kierunku kompatybilnosci
diviIDE akurat z tymi ZXami, tylko dlaczego dzialalo wczesniej ? Poszukam jeszcze oryginalnego czeskiego divIDE - moze kwestia konkretnych elementow.
Albo jednak timingi.