forum speccy.pl
ZX Spectrum => POWITANIA => Wątek zaczęty przez: grandpa70+ w 2018.02.22, 11:13:36
-
Witam wszystkich, na wstępie dziękuję za przyjęcie mnie do szanownego grona.
Na forum będę myślę użytkownikiem najstarszym wiekiem, dziadek i emeryt, siedemdziesiąt już na karku.
Czuję się jednak młodo, a gdy niedawno zacząłem bawić się gumiakiem usłyszałem że dziecinnieje na starość.
Moja przygoda z ZX zaczęła się w roku 90, gdy pojechałem do Holandii po samochód, tam u kumpla u którego się zatrzymałem spostrzegłem reklamówkę przeznaczoną do śmieci a w niej czarniutki ZX 48k i szary magnetofon Philips N2234 oraz kilka kabelków. W ten sposób stałem się posiadaczem gumiaka. Ponieważ cały czas pracowałem jeszcze u Niemców ZX spoczął na strychy i całkowicie o nim zapomniałem. Dopiero na początku tego roku szukając czegoś na strychu natknąłem się na karton a w nim opisany wcześniej zestaw.
Po włączeniu okazało się że faktycznie komputerek jest nie sprawny. Udało się dostroić obraz, ale były to jakieś pionowe pasy z migającymi kolorowymi kwadracikami. Zaczęło się szukanie pomocy w internecie, wtedy natknąłem się również na forum speccy.pl i zarejestrowałem się. Muszę przyznać że miałem trochę szczęścia, gdzieś przeczytałem wymień C73 i to był strzał w dziesiątkę. Po wymianie kondensatora komputer ożył, pojawił się długo oczekiwany napis na dole ekranu. Niestety musiałem jeszcze wymienić folię klawiatury. Udało się również wczytać grę z jedynej kasety, jakiś ludzik biegający i spadający z poziomych linii. Radość była wielka bo mogłem się już pobawić, pomyślałem że teraz pójdzie już z górki, kupię kolejne kasety i będę ćwiczył szare komórki. Radość trwała jednak krótko, kilka dni temu próbuję wczytać grę, a tu nic. Zmienia się tylko kolor obrzeża ekranu a program nie chce się wczytać nie ma nawet tych płynących kolorowych linii.
Znów szukanie w internecie kolejne dni nad płytką i nic. Sprawdziłem wszystkie elementy od wejścia EAR, R36, R37,wymieniłem profilaktycznie C32( rozpadł się podczas wylutowywania), C35, D13 i D9 niestety nić to nie pomogło. W trakcie kolej próby nieświadomie przez pomyłkę podłączyłem kabelek od magnetofonu do gniazda MIC i program bez problemu się wczytał. Napisane kilka linijek programu i udało się to zapisać na taśmie a potem wczytać do komputera ale przez gniazdo MIC, niestety EAR jest martwe w dalszym ciągu. Na ten moment nie mam już pomysłu co dalej robić. Może ktoś z większym doświadczenie coś mi podpowie. Ja elektroniki uczyłem się w latach 70, wtedy panowały lampy.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
-
Witaj :)
Nie przejmuj się, to na pewno nie demencja. To coś znacznie gorszego ;D
Co do ZX zaś, to możliwe, że gniazdko EAR się rozleciało i nie styka.
W ZX Spectrum oba gniazda MIC i EAR są podłączone do tej samej nóżki w ULA, więc to na pewno nie jej wina.
Zamiennika gniazdka szukaj po symbolu S6/BB PC (CL1384).
-
Cześć! Witaj na forum. I z góry chcę podziękować Ci że uratowałeś ten sprzęt, jako że jestem zawsze wdzięczny tym którzy to robią. Sam rozglądam się i chytrze łypię zawsze kiedy stoi coś do wyrzucenia, jakiś grat, pudełko czy kontener ale nie znalazłem żadnego elektronicznego sprzętu a kompa to w ogole. ciężko.. 8)
Miłej zabawy :)
-
Dzień dobry. Miło, że na forum mamy całe spektrum (ha!) pokoleniowe. Ta gra to pewnie Jumping Jack? :)
-
Witaj na Forum!
Jeśli w przyszłości pojawią się jakieś poważniejsze problemy, to Koledzy z Forum na pewno coś podpowiedzą, a jeśli naprawa przerośnie o Twoje możliwości, to wysyłaj komputer do "kliniki" na rekonwalescencję :)
-
Hej!
-
Witaj w tym wymiarze...
-
witaj! nawet nie wiesz jak mnie cieszy że jest wśród nas ktoś starszy ode mnie :) od razu czuję się młodszy :D :D
-
Miałeś rację "pear", to była wina luźnego gniazda EAR, podgiąłem blaszkę i wszystko śmiga. Dzięki za podpowiedź :)