No właśnie bardzo chcę być, ale nie jestem pewny czy to w podanym terminie dobry pomysł. Pozjeżdżamy się z całej Polski, nigdy nie wiadomo, co kto może (oprócz sprzętu) przywieźć (nawet nieświadomie). Zdaję sobie sprawę, że większość z nas raczej stroni od tłumów i raczej w zaciszu swego domu klika w gumowe klawisze, jednak może lepiej chuchać na razie na zimne, obserwować jak się sytuacja będzie przedstawiać około tydzień przed deadline'm i wtedy zadecydować. Jak się do tego czasu nie ustabilizuje, to byłbym za opcją 3.