Powinienem być na to przygotowany, kiedy kupiłem mieszkanie i dowiedziałem się, że obok mnie i pode mną mieszkają wdowy, byłe żony milicjantów, łącznie z emerytami milicyjnymi. Ale cóż, człowiek młody, to nie myślał, że to tak się skończy. Ogłosiłem mieszkanie do sprzedaży,
ale kto mi go teraz kupi ?, jak zobaczy taką klientelę.Ech, życie.
Zgłaszam fakt, że mi pijak leży pod progiem do Dyżurnego Komendy Policji w S-kam. a ten mi się pyta "Co ja mam zrobić ?".
No ręce mi opadły.