Po wielu bojach wreszcie naprawiłem swojego QL'a
Nie była to niestety uszkodzona ULA jak wcześniej myślałem a niestety coś co już sprawdzałem kiedyś lecz niedokładnie.
Winowajcą okazał się układ U21-SN74LS245, jednak nie był on uszkodzony, bo sprawdzałem go wcześniej w innym sprzęcie.
W innym wątku wspominałem o moich obserwacjach zachowania U21 w moim QL'u, ale dzisiaj postanowiłem zgłębić problem, bo jak się okazało wymiana ULA nie pomogła i wykonałem kilka dodatkowych testów.
Problem wyglądał tak że mój Sinclair QL na zimno nie startował tylko sypał błędami pamięci (Minerva ROM), jak trochę (około 20 minut) go przytrzymać pod napięciem to czasem komputer zaczynał działać poprawnie po jakimś czasie.
Nie było to niestety typowe uszkodzenie termiczne, ale dziwna sytuacja polegająca na tym że jak przygrzałem chwilę U21 lutownicą to komputer zaczynał startować a jak był zimny to się sypał.
Wymieniłem chyba
kilkanaście układów 74LS245 i tylko 4 sztuki działały poprawnie z moją płytą QL'a reszta albo działała tylko na gorąco albo wcale.
Zaobserwowałem też że poprawnie działały tylko 3 układy Texas Instruments z jednej serii i to wyłącznie w wersji LS oraz jeden układ National Semiconductor.
Inne serie układów lub układy innych producentów lub wersji LS, ALS, F, HCT nie działały wcale wstawione w podstawkę układu U21, zaznaczam że wszystkie testowane układy były sprawne i wymontowane ze sprawnych urządzeń lub nowe ale testowane w innym sprzęcie.
I teraz zadaję sobie pytanie czy to tylko moja płyta jest taka kapryśna, czy może wszystkie QL'e mają taką urodę ?
Czy obserwowaliście podobny przypadek w jakimś innym Sinclair QL ?