Przecież korzystam z produktu Microsoftu "WordPad". A ma go każdy posiadacz Windowsa, przeciwnie do Officów jakichkolwiek. Nie każdy kończył studia i nie każdy pracuje w biurze lub jako informatyk by potrzebować coś takiego częściej niż raz na parę lat, a dla mnie to kiepski powód by sobie instalować coś co mi się panoszy w systemie.
Chwilunia... właśnie zauważyłem że mam OO zainstalowane. Hahahaha! Nie pamiętam ile lat temu i do czego go potrzebowałem. I dlaczego nie otwiera mi DOC-ów domyślnie?
Dziwne, pliki doc jakie mi znajdzie Google otwierają się w przeglądarce a te z twardziela nie chcą.
Nie mniej jednak widzę że tekst jaki uzyskałem z Listera niczym się nie różni, co dowodzi że można nie mieć Office-a i żyć.