Na schodach Mikołaj wręczył mi gumiaka 48k z oryginalnym interface kempston. Nie sądzę, żebym został tak hojnie obdarowany, bo byłem grzeczny.. to raczej zasługa wódki, którą z rzeczonym Mikołajem piłem parę dni wcześniej
Siłą rzeczy - kompletuję sprzęt i łza się kręci w oku. Kiedyś przesiadywaliśmy u jedynego kolegi z klasy w podstawówce, którego tato przywiózł spectrum z importu (z resztą samodzielnie wykonał interface i joystick do niego!). Potem mój tato wypożyczył mi z instytutu gumiaka i monitor Neptun
Nigdy nie było niestety nas stać na własnego zx-a. Marzenia się spełniają (to cytat z "Kapitana Bomby" - nawet po 30 latach). A więc melduję się w szacownym gronie!