forum speccy.pl
ZX Spectrum => RÓŻNOŚCI => Wątek zaczęty przez: popocop w 2014.12.06, 18:16:19
-
Jest już zwiastun piątego Terminatora (chociaż film dopiero latem 2015).
https://www.youtube.com/watch?v=vSJ0Eh5Lfl8
Fabuła robi pętelkę do 1984 roku, czyli pierwszego filmu. Ogólnie może być ciekawie, jeśli wszystkie "zwroty akcji" będą rzetelnie wyjaśnione.
No i Arnold powraca :)
-
Nie lubię jak zmieniają aktora grającego tą samą postać. Jak widać jedynie Szwarcuś wiecznie żywy. W Brytyjskiej TV też już puszczają tą reklamą, a nie zwróciłem uwagi na datę premiery. :)
-
Faktycznie, Johna Connora gra już czwarty aktor. Bale mógłby go zagrać jeszcze raz. Linda Hamilton i Michael Biehn są już za starzy żeby grać postacie 30 lat młodsze od siebie :) Ale można było dobrać młodych aktorów, którzy są podobni do wspomnianej pary.
-
Jak dla mnie najlepszy John Connor był jak dotąd (Edward Furlong) w 2ce a najsłabszy ten wymoczek w 3ce. Choć Bale też był fajny. Nie widziałem żadnego z ostatnich filmów w których grał Edward, a na fotkach z trudem go poznaję. Ciekawe czy im proponowano. A podobno producenci chcieli by go grał Tom Hardy. No ale cóż film już nakręcony.
Myślę że się kiedyś doczekamy takich programów, że będzie można ustawić by na żywo zamieniał twarz i głos którejś z postaci na innego aktora/kę. Coś jak w 4ce komputer mógł wybrać dowolną twarz i głos jakim się objawiał. Ech niejedna legenda kina sprzed lat wtedy ożyje.
Czy ktoś z was oglądał "Kroniki Sary Connor" ? Bo mi się jakoś za łatwo przełączał na inny kanał. ;)
-
Wy chyba nie jezteście fanami Terminatora. Trailer prawie zwalił mnie z krzesła. Jeśli reboot zostanie zrobiony nie gorzej niż reboot Startreka to prawie na pewno czeka nas najlepszy Terminator od ~14 lat.
Oryginalny T był oczywiście najlepszy. T2 tylko ciut gorszy. T3 to - poza obrazkami - całkowita porażka. Potem serial, który był jakoś tak dziwnie pozycjonowany, ale całkiem niezły. Salvation to zupełnie inny klimat choć też całkiem niezły. Genisysy wygląda jak powrót do korzeni - mam tylko nadzieję, że wyjaśnią dokładnie punkt rozszczepienia timeline'ów.
-
Ach! W końcu nadszedł czas, kiedy John wyśle Kyla. I da mu to stare zdjęcie...
A fabuła komplikuje się. Super!
Premiera w Polsce: 26.06.2015, w USA 1.07. a w Kingdomie 03.07. [z IMDB] Ciekawe, u nas wcześniej!
Tu jest trailer z napisami PL (ale i z reklamami) http://film.onet.pl/zwiastuny/terminator-genisys-polski-zwiastun/rlk0t (http://film.onet.pl/zwiastuny/terminator-genisys-polski-zwiastun/rlk0t)
Dla mnie akurat T2 był lepszy niż oryginał. ;)
Czy ktoś z was oglądał "Kroniki Sary Connor" ? Bo mi się jakoś za łatwo przełączał na inny kanał. ;)
Oglądałem. Pilot był świetny - trochę wysiłków i mógł być samodzielnie kolejną częścią. A i odcinki niezłe. Gdzieś koło połowy drugiego sezonu zaczął tracić...
-
Był ktoś na nowym "Terminatorze"? Bo nie wiem, czy warto iść.
-
Byłem. Jeżeli się zna wszystkie pozostałe, to wypadałoby obejrzeć. A jak ktoś nie jest fanem serii, to nic nie straci, jak nie obejrzy. Poziomem wg. mnie najbliżej mu do T3.
-
Eeee tam. Zajebisty jest ;) Ale pod warunkiem, że jest się fanem serii (a zwłaszcza dwóch pierwszych filmów). Od T3 lepsze jest nawet Salvation więc tu nie ma czego porównywać. Film bierze najfajniejsze motywy z dwóch pierwszych ignorując trzeci i czwarty, do tego dorzuca mnóstwo zamieszania z różnymi liniami czasowymi, niezłe efekty specjalne, trochę humoru (zdecydowanie najzabawniejszy z dotychczasowych terminatorów) i bardzo przyzwoitą grę aktorów (Emilia Clarke jest moim zdaniem znacznie lepsza niż Linda Hamilton). Do tego starzejący się Arnold wpisany bardzo zgrabnie w scenariusz i dwie kolejne części na horyzoncie (bo Genisys jest początkiem nowej trylogii) i wychodzi z tego produkcja moim zdaniem warta przynajmniej 8/10.
Ale zdecydowanie lepiej będzie się to oglądało fanom pierwszych dwóch filmów niż komukolwiek innemu. Zwłaszcza nakręcone od nowa sceny z 1984, które wyglądają w zasadzie identycznie jak w pierwszym Terminatorze - baaardzo klimatyczne :)
-
Wybrałem się do kina i wyszedłem po seansie zadowolony. Potwierdziła się moja prywatna opinia, że części nieparzyste serii są dobre, a parzyste słabe (tak proszę państwa, "Terminatora 2" wychwalanego pod niebiosa uważam za film słaby).
Fabuła wprowadza nowe elementy (różne linie czasowe), są zagadki, które (jak wpływy z "Genisys" będą wystarczająco wysokie) zostaną wyjaśnione w kolejnych częściach, np. kto wysłał Guardiana do 1973 r.?
Jak ktoś będzie oglądał film, to niech poczeka podczas napisów końcowych, bo po nich jest jeszcze jedna - dość ważna - scena.
-
...które (jak wpływy z "Genisys" będą wystarczająco wysokie) zostaną wyjaśnione w kolejnych częściach...
To nie jest kwestia wpływów - Paramount wyznaczył daty premier drugiej i trzeciej części jeszcze zanim pierwsza została skończona: http://deadline.com/2014/09/terminator-sequels-release-dates-set-830260/
Muszą się wyrobić przed 2019 bo wtedy prawa do cyklu wracają do Camerona. A i Arnold młodszy się nie robi ;)
-
Daty mogą sobie wyznaczać dowolnie, ale wątpię żeby kręcili kolejne części gdyby "Genisys" był finansową klapą.
-
Cudów nie zrobił - otwarcie w USA miał mocno średnie. A jakoś nie słychać, żeby rezygnowali z kontynuacji.
To są filmy dla fanów i w ostatecznym rozrachunku (kina, DVD+BR, streaming i w końcu telewizja) zarobią na siebie.
-
Właśnie wróciłem z seansu, film mi się podobał, choć bez szału. Dobrze spasowany z klimatem i fabułą jedynki i dwójki, pozostałe części mogłyby nigdy nie powstać. Dużo humoru, fajniutka Sarah Connor, nieciekawy Kyle Reese. Zaskakujące momenty - stary Arnold spotykający młodego Arnolda, dalej nie będę spoilował :). Widziałem w 3D, ale nie ma to dużego sensu. Jest raptem kilka fajnych scen 3D, i to na samym początku. Potem już tylko odłamki sypią się na twarz.
-
Oglądałem dwa dni temu w IMAXie. Film oceniam identycznie jak Trojacek, lecz z małą modyfikacją. Po trailerze spodziewałem się lekkiego, efekciarskiego filmu z tzw 'mrugnięciem oka' w stronę fanów pierwszej i drugiej części. I faktycznie, aczkolwiek spodziewałem się tego więcej. Arnold zagrał lepiej niż się spodziewałem. Emilia Clark wypadła gorzej niż się spodziewałem (może za dużo Gry o Tron oglądałem) :)
-
Tyle o tym gadacie że sobie obejrzałem na cda.pl i mam mieszane uczucia. Pomijając fakt nielogiczno-czarodziejskich pomysłów znanych już ze starych części: jak ochranianie metalu przed polem magnetycznym za pomocą miękkich tkanek, oraz robota z płynnego metalu (hehe jaaasne), którego już tak chronić nie trzeba, to niby scenariusz jest oki, efekty też, aktorzy spoko, akcja z początku mogłaby być szybsza, ale to nie tłumaczy czemu ziewałem. Chyba już odczuwam przesyt tego wymyślania na nowo czym ma być ta historia.
Historie o podróżach w czasie są zwykle zakręcone jak baranie rogi. Ale nie wierzę w paradoks dziadka. Wierzę że nie można wejść dwa razy do tej samej wody. Przecież cofając się do miejsca w którym się już było natykamy się na własne ślady. Coś mi tu nie pasuje. Muszę to za jakiś czas obejrzeć ponownie.
A propo podróży w czasie - czy kojarzycie Johna Titora? Najwyraźniej nasza rzeczywistość podąża inną ścieżką niż ta z której pochodził.
Aha wg wingmakersów następny sekretarz generalny ONZ który przejmie pałeczkę za półtora roku będzie maszyną. No ale kto by się tym przejmował? Zresztą co my możemy? ;)
-
Fajny, ale bez przesady. Kontynuacja takiego trochę niepoważnego stylu jak T3.
Sarah Connor fatalna, słodka Emilia Jakaśtam, która ma metr pięćdziesiąt w kapeluszu, bardziej by pasowała do Ani z Zielonego Wzgórza. Jeszcze gdyby umiała zagrać np. strach, wściekłość itp., to może, ale ona jest zawsze taka wyluzowana. Linda Hamilton w T2 jest nie do pobicia, nawet G.I.Jane jej nie podskoczy ;)
Kyle Reese też jakiś taki wychuchany, nie wygląda na wojownika, który od małego walczy z maszynami. I też jakiś taki wyluzowany. Czy ludzie nie potrafią już teraz grać?
Może to wina reżysera? W filmach Camerona niektóre sceny były w jakiś sposób uwypuklone/podkreślone. Jak np. w T2 w szpitalu jak Sarah biegnie do wind, a z jednej wychodzi Terminator. Do tej pory dreszcz mnie przechodzi! Albo jak T1000 przechodzi przez kraty. W T5 są potencjalnie podobne sceny ale nie zostały tak dobrze pokazane. Ten reżyser robił do tej pory seriale TV, może dlatego...
---UWAGA SPOILER---Jeśli chcesz przeczytać, zaznacz resztę tekstu---
Ale absolutnie nie podoba mi się co zrobili z Johnem Connorem >:( Było coś co łączyło wszystkie te filmy, a teraz? W następnych częściach okaże się jeszcze że Skynet jest dobry i zrobił to wszystko po to żeby np. przygotować ludzi na najazd ufoludków.
-
O kurcze! na to bym nie wpadł. :o
A że tacy wyluzowani, bo niby w tej linii czasu żyją pod opieką terminatorka niemal od dzieciaka, więc nie reagują przerażeniem i zdziwieniem na jego nagłe pojawienie się w ich życiu.
-
W końcu i ja obejrzałem ten film. Splątanie wątków sprawia że czekam na kolejną część filmu ;-)
-
Papcio ulepszony - od teraz jest modelem T-1000, Skynet jednak przetrwał, Sara i Kyle żyją więc John Connor dopiero się narodzi - no to czekamy na Terminator 6 ;)
Świetna scena T-800 w ogniu jak ten goni Kyle'a
-
Odkopuję temat, bo coś nic nie słychać o kolejnej części Terminatora.
Wytwórnia chwaliła się, że następny film ma być w maju 2017, ale jest to mało prawdopodobne, bo chyba nawet nie zaczęli kręcić zdjęć. Na imdb.com, w rozpisce planów filmowych Arnolda nie ma nic o nowym terminatorze.
Kiepsko to wygląda.
Ktoś ma jakieś wiadomości o kolejnych częściach filmu?
-
Cytat z Wikipedii:
On October 1 [2015], The Hollywood Reporter said that the sequels and TV spin-off were on hold indefinitely because Terminator Genisys failed to break even. About the franchise's future, Goldberg said on October 6 that she "wouldn’t say [it's] on hold, so much as re-adjusting". According to Goldberg, despite Genisys' disappointing domestic performance the company was happy with its worldwide numbers and still intended to make new films and the TV series. Production of a sequel would begin no earlier than 2016 because the company planned market research to determine its direction after Genisys.
In January 2016, Paramount announced that the sequel had been removed from its release schedule. According to Schwarzenegger, a sixth film will still happen. In April, Emilia Clarke said that she would not return for any sequels.
Czyli pierwszy nie zarobił wystarczająco dużo, żeby od razu kręcić następne, ale w ekipie chęć pozostaje i wszystko w rękach (a właściwie portfelach) wytwórni.
-
Ciekawe są ostatnie zdania - Arnold twierdzi, że szósty film powstanie, ale Emilia Clarke mówi, że nie będzie jej w żadnym sequelu.
Więc albo Sarah Connor zostanie usunięta a filmu (wymyślą, że miała jakiś tam wypadek między 5 a 6 filmem) albo wymienią aktorkę. Obie opcje są słabe.
-
Cały cykl jest na tyle pokręcony, że właściwie można się spodziewać dowolnego zwrotu akcji ;)
-
Cytat z Wikipedii:
In April, Emilia Clarke said that she would not return for any sequels.
Brawo! "Pierwsza męska decyzja w twoim życiu!" :D
Przeczytałem jeszcze w IMDB, że Emilia grała Holly Golightly w Śniadaniu u Tiffany'ego na Broadwayu i ucieszyłem się, że nie chodzę do teatru (w NY). Zepsułaby mi drugą filmową postać :o
Cały cykl jest na tyle pokręcony, że właściwie można się spodziewać dowolnego zwrotu akcji ;)
Teraz (po Genisys) rzeczywiście. Przedtem nie robili takich ziemio-trzęśnych zwrotów akcji. Nawet serial "Terminator: SCC" jakoś trzymał się "w nurcie". Można było przewidywać co będzie dalej. Ale teraz minęliśmy ostatni moment, o kórym ktoś wspominał wcześniej, więc już nie muszą się pilnować. I kompletnie nie wiadomo co będzie.
-
Jak na mój gust, to Arnold gubernator powinien już udać się na zasłużoną emeryturę, bo przedstawia swoją osobą obraz raczej żenujący.
Ale kolejne części na pewno powstaną, gdyż nie zarzyna się dojnej krowy. Z perspektywy wielu lat, widzę tylko same remake i kolejne części, filmów, które powstały w latach 50,60.70,80 XX wieku. Czy naprawdę nikt nie jest w stanie nic nowego stworzyć ?, czy tylko wciąż same stare, odgrzewane kotlety.
Dlaczego np. nikt nie zekranizuje "Stalowego Szczura" H.Harrisona, ew. "Bill, bohater galaktyki" czy też "Planeta śmierci" ?
Pewnie się boją, że wyjdzie gniot i utopią kasę, więc wolą wciąż odgrzewać "kotleta".
-
Dlaczego np. nikt nie zekranizuje "Stalowego Szczura" H.Harrisona, ew. "Bill, bohater galaktyki" czy też "Planeta śmierci" ?
Pewnie się boją, że wyjdzie gniot i utopią kasę, więc wolą wciąż odgrzewać "kotleta".
Poza tym, że Harrison do wielkich literatury (nawet SF) nie należy to właściwie sam sobie odpowiedziałeś - łykamy komiksowych superbohaterów, antybohaterów i odgrzewanie sprawdzonych materiałów. Kino jest w większości komercyjną rozrywką i ma przynosić kasę. A zrobienie czegoś nieodgrzewanego niesie ze sobą ryzyko strat finansowych na które wytwórnie nie chcą się narażać.
Owszem pojawiają się od czasu do czasu jakieś perełki, ale ostatnio częściej w wersjach serialowych niż na dużym ekranie, ale faktem jest, że najlepiej nie jest i pewnie jeszcze jakiś czas (póki trend nie opadnie i nie przestaniemy oglądać superbohaterów - poprzedni taki trend do rom-comy z lat '90, po których właściwie nie ma już śladu) nie będzie.
-
Co jakiś czas zaglądam na stronę "Rendez vous with Rama" na IMDB. Morgan Freeman entuzjastycznie kupił prawa i od chyba już 20 lat już męczy, męczy... Kiedyś Fincher miał reżyserować, teraz już nie...
To świetna książka, i jak ktoś napisał w komentarzach - pewniak, ale już straciłem nadzieję że powstanie film :(
-
No to ja czekam co się wykluje z prób ekranizacji Fundacji - podobno ma być serial więc może nie będzie źle.
A jeśli chodzi o Clarke'a to w zeszłym roku wyszła całkiem zgrabna (znaczy z punktu widzenia oglądacza - przyznaję bez bicia, że książkę znam tylko z omówień) wersja Childhood's End - i znowu - telewizyjna produkcja trzy razy po półtorej godziny... Może dlatego książki ze złotych lat są takie ciężkie w ekranizacji - tam jest zwykle mnóstwo materiału, który ciężko upchnąć w kinowe dwie godziny bez zrobienia kichy.
-
Przy okazji sprawdzania Childhood's End na IMDB (też nie czytałem), okazało się że w końcu filmują moją ulubioną książkę!!!!!!!
Piknik na skraju drogi.
Zaczęli pilota serialu. Nie wiem czy powinienem oglądać? Czytałem tyle razy, że książka się rozpadła ;D Chyba z 50, teraz używam ebooka...
Aż się zdziwiłem, że w końcu coś robią, komuś musiało się spodobać pomimo że angielskie tłumaczenie jest mdłe w porównaniu z porywającym polskim, przynajmniej patrząc pobieżnie. Na pierwszy rzut oka polskie tłumaczenie przebija też oryginał Strugackich! :o
No zobaczymy. Trzymam kciuki, żeby nakręcili więcej niż pilota.
-
Mnie się podobała ekranizacja "Człowieka z wysokiego zamku". Fajnie się oglądało.
-
Ano, niedługo drugi sezon :)
-
Ogolnie cos ostatnio bieda z fantastyką. Jak ktos ma dostep to polecam "Przenicowany swiat " Strugacckich, Rosjanie zrobili calkiem niezly film. Nawet byl swojego czasu do obejrzenia na YT. ;) Z nawet niezlych pozycji tez jest miniserial pt "22.11.63 ".
Harrison moze i wielki nie byl ale "Bill, bohater galaktyki" to jednak fajna ksiazka. Z drugiej strony, jak ja maja tak sfilmowac jak " Gre Endera" to moze lepiej niech nie ruszaja. ;)
-
Kiedyś, to ludzie mieli pomysły. A teraz, tylko zombi i zombi ... Boję się otworzyć lodówkę :)
-
Mnie się podobała ekranizacja "Człowieka z wysokiego zamku". Fajnie się oglądało.
I "Człowieka..." też zrobili! Stanowczo dziś dzień dobrych wiadomości :)
Ogolnie cos ostatnio bieda z fantastyką. Jak ktos ma dostep to polecam "Przenicowany swiat " Strugacckich, Rosjanie zrobili calkiem niezly film. Nawet byl swojego czasu do obejrzenia na YT. ;) Z nawet niezlych pozycji tez jest miniserial pt "22.11.63 ".
Harrison moze i wielki nie byl ale "Bill, bohater galaktyki" to jednak fajna ksiazka. Z drugiej strony, jak ja maja tak sfilmowac jak " Gre Endera" to moze lepiej niech nie ruszaja. ;)
Nie dałem rady obejrzeć "Przenicowanego świata", aktor grający Maksyma pasuje bardziej do boys-bandu, a film za bardzo surowo-realistyczny. Z tego samego powodu nawet nie próbowałem "Trudno być bogiem", który w średniowiecznym realiźmie osiągnął level "double expert pro extended plus".
Harrisona podobała mi się "Planeta śmierci". Moim zdaniem nawet pasuje do komiksowo-superbohaterskiego nurtu jaki lansują amerykanie, więc mogliby zrobić ;)
-
Cudze chwalicie... A LEM? Chociaż... Znów pewnie się okaże ze w całej ekranizacji najważniejsza była dupa Clooneya.
-
Osobiście Lema nie trawię, ale owszem trochę czytałem. I większość poważnych rzeczy należy albo do kategorii "nie da się zrobić za sensowne pieniądze albo wyjdzie kicha" albo do "filmu dla trzech osób nie opłaca się kręcić". No chyba, że podejść jak do "Kongresu Futurologicznego" i zrobić animkę.
Ale ja tam jakoś na brak fantastyki nie narzekam, choć oczywiście wszyscy wiedzą, że oglądam raczej pozycje rozrywkowe niż kino ambitne ;)
W tym sezonie sporo nowych rozrywkowych pozycji serialowych szeroko pojętego SF:
- kończy się już pierwszy sezon "Westworld" - moim zdaniem zajebiście zrobiony mimo, że "remake"
- pozytywnie wypada "Dirk Gently's Holistic Detective Agency" - serial bardzo "Adamsowy"
- lekkie (choć w zamyśle dość rozbudowane) podejście do podróży w czasie w "Timeless"
- znacznie cięższe podejście do podróży w czasie (choć na razie nie do końca widać jak się rozwinie) w "Travelers"
- nietypowe podejście postapokaliptyczne z wampirami w "Van Helsing"
- dystopijne "Incorporated" - po pilocie trudno powiedzieć co z tego wyjdzie, ale wygląda ślicznie ;)
To z nowych rzeczy. Do tego dalsze ciągi które już się zaczęły albo zaczną się jeszcze w tym sezonie:
- mocno nieamerykańskie podejście do świadomych androidów w "Humans"
- "superheroesowa" trójka DC - "Arrow", "The Flash" i "Legends of Tomorrow"
- j.w. Agents of SHIELD - z początku sezonu trochę nie było wiadomo co dalej ale chyba się rozkręciło
- wzmiankowany wyżej drugi sezon "The Man In The High Castle" - zobaczymy jak wyjdzie oryginalny materiał bo o ile pamiętam książkę, to "obrobili" ją w pierwszym sezonie
- "Colony", które w pierwszym sezonie jakby nie do końca pokazało pazurki, ale moim zdaniem ma potencjał
- space-operowe "The Expanse" - SF bez latania szybciej niż światło z mnóstwem pokręconych wątków
- klasycznie space-operowe "Dark Matter" tym razem z lataniem szybciej niż światło
- znacznie lżejsze również space-operowe choć trochę bardziej kameralne "Killjoys"
To tak na szybko z rzeczy bardziej SF jeśli komuś nie przeszkadza forma odcinkowa :)
-
Arrival? Może się podobać. Co do seriali, Pirx by się nadawał.
Z chęcią bym zobaczył jednak (przepraszam, na chwilke zmienie tematyke) filmy opowiadajace o pogromcy zwierzat (Sokole Oko), tylko ze po "Ostatnim Mohikaninie" chyba juz się nie da tego lepiej zrobić.
-
Cudze chwalicie... A LEM? Chociaż... Znów pewnie się okaże ze w całej ekranizacji najważniejsza była dupa Clooneya.
Ale "Solaris" Soderbergha to romans, chociaż mówią w nim o polu Higgsa ;) Niemniej Lemowi się spodobało. Albo spodobała mu się zapłata, bo wyrażał się umiarkowanie przychylnie. "Solaris" Tarkowskiego trochę go wkurzyło. Podobno była niezła awantura...
Popieram pomysł z serialem o Pirxie.
Lemofanom polecam TVP Kultura, co jakiś czas prezentują te stare czarno-białe nowelki: widziałem Tarantogę, "Profesora Zazula", trafiłem na "Przyjaciela" (nawet nie wiedziałem że to zrobili) i "Wiernego robota" nakręconego zupełnie antycznymi kamerami, którymi źródła światła wychodzą czarne :o Trafiłem też na tym kanale na "Pierwszy pawilon" i "Poprzez piąty wymiar".
-
A ja polecam : "Zapomnij o Ziemi C. C. MacApp" - W zasadzie to jej nie czytałem a wręcz oglądałem oczami wyobraźni nastolatka. Dziś dalej mi się podoba choć widzę że autor nie wykorzystał pomysłu do końca i nie stworzył swojego uniwersum na kształt Gwiezdnych Wojen. "Paroksyzm numer minus jeden" Ryszard Głowacki - styl nie powala ale pomysł ciekawy. Na koniec oczywiście polecę serial i filmy spod znaku Battlestar Galactica.
-
Widzę że jestem mocno do tyłu z nowościami SF, bo z wymienionych oglądam jedynie "Humans".
Druga seria leci na brytyjskim Channel 4 w niedzielne wieczory. Do pierwszej przyciągnęły mnie spoty reklamowe z ładną laską. A druga mniej mi się podoba bo i tak wolnawą akcję spowolnili jeszcze bardziej jakby im płacili za ilość odcinków.
A propo świadomych siebie robotów to słuchałem ostatnio podcastów o transhumaniźmie, sztucznej inteligencji i technologiach przyszłości z nocneradio.pl to tak jakby ktoś nie miał co robić. ;) Ja nie mam w trakcie dłuuugich dojazdów do pracy. :D
-
Podobno kręcą szóstego Terminatora:
https://www.imdb.com/title/tt6450804/?ref_=nm_flmg_act_1 (https://www.imdb.com/title/tt6450804/?ref_=nm_flmg_act_1)
Z opisu wynika, że nie będzie to kontynuacja "T: Genisys", i że ma wystąpić Linda Hamilton.
http://bloody-disgusting.com/movie/3502383/first-look-linda-hamilton-now-filming-terminator-sequel/ (http://bloody-disgusting.com/movie/3502383/first-look-linda-hamilton-now-filming-terminator-sequel/)
-
A Roadside Picnic przepadł po pilocie. Szefostwo obejrzało i nie polubiło :(
Może jakaś inna sieć kupi, ale na razie nie ma chętnych...
-
E no jedna z tych laleczek Natalia Reyes co ma tam wystąpić jest fajna.
Ale o co chodzi, że Szwarcuś już jest obsolete?
-
Podobno kręcą szóstego Terminatora:
https://www.imdb.com/title/tt6450804/?ref_=nm_flmg_act_1 (https://www.imdb.com/title/tt6450804/?ref_=nm_flmg_act_1)
Z opisu wynika, że nie będzie to kontynuacja "T: Genisys", i że ma wystąpić Linda Hamilton.
http://bloody-disgusting.com/movie/3502383/first-look-linda-hamilton-now-filming-terminator-sequel/ (http://bloody-disgusting.com/movie/3502383/first-look-linda-hamilton-now-filming-terminator-sequel/)
Terminator: Dark Fate. Premiera u nas: 8.11.2019
Kolejny Terminator opisany jako sequel T2.
Zwiastun: https://www.filmweb.pl/video/zwiastun/nr+1+polski-50220 (https://www.filmweb.pl/video/zwiastun/nr+1+polski-50220)
"Kiedy Sarah Connor jest bardziej przerażająca niż aktualny Terminator"
Tak naprawdę Terminator jest tu mniej straszny niż Ace Ventura!
Chyba poczekam, aż będzie w TV. I to w niedzielę...
-
Terminator: Geriatrics.
Raczej poczekam na jego dostępność w sieci.
-
A ja w koszykach przy kasie na promocji , kup 2 Terminatory, trzeci dowolnego reżysera gratis...
-
Na te "Terminatory" przy kasach lepiej uważać, bo potrafią już na początku filmu odłożyć giwery, zrzucić pancerze i potem się tylko liżą i macają ;)
-
To taki swojego rodzaju - tranzysto-orgiasta :)
-
Zdjęcia skończyli już w listopadzie, w tutejszej TV od paru tygodni reklamówki puszczają, ale graficy jeszcze pracują. A premierę planują na koniec października.
Ja tam się cieszę że Edward Furlong wraca. Best John Connor ever!
Tyle że po tylu latach mogliby wreszcie wymyślić nowe teksty niż "chodź ze mną jeśli chcesz żyć" albo "jeszcze wrócę". Luuudzie, ile można?
A póki co, parę dni temu znalazłem taką krótkometrażówkę z 1996 o istnieniu której nie miałem pojęcia.
A przypomnę że 2ka była w 1991 a 3ka w 2003.
T2 3-D: Battle Across Time (1996) - https://www.youtube.com/watch?v=u05TPQoKB2Y 7min.
Są też dłuższe wersje z wizytą w parku tematycznym w którym ten filmik jest jedną z atrakcji, a najdłuższa wersja tzw Full Ride ma 47min.
No i ciekawe czy jest tu ktoś kto jeszcze tej parodii nie widział:
Terminator vs Jezus -> https://www.youtube.com/watch?v=8hvYLWoZH0k 4min. :D
PS. : A ja właśnie po raz pierwszy Star Wars 7 oglądam, bo w TV wreszcie puścili. :)