Przekraczając Rubikon półwiecza życia na tej planecie w kraju Polan czyli Polin
mam takie przemyślenia.
Właśnie katalogując i porządkując swoje zbiory ZX-ów i innych komputerków retro zacząłem się zastanawiać.
Czy to jeszcze moje hobby, czy już chorobliwe zbieractwo.
Staram się użytkować swoje komputerki w celu zachowania ich w stanie sprawności technicznej.
Ale, że jest tego sporo, a z czasem czasami krucho, to niektóre okazy były nieużywane od kilku lat.
Ba, jeszcze mam pomysły na nowe zabawki retro interface, których nigdy nie miałem, a chciałbym mieć.
Szafa coraz ciaśniejsza, czasu coraz mniej, baba się podnieca, że ciągle przybywa artefaktów.
Co robić ?