Unipolbrit 2068 próba naprawy

[kolo30kolo]

Bez romu krzaki

[KWF]

To nie jest dobry objaw. Do tego utarta synchronizacji. Timex bez ROMu ale że sprawnymi innymi elementami wyświetla czerwoną/niebieską ramkę z pionowymi pasami czarno-niebiesko-białymi.

[Maryjan]

Jak na mój gust, gdzieś jest zwarcie. Oby tylko nie w CPLD.

[jadzwin]

Czesc!

Powyzszy unipolbrit trafil w moje rece. Wczoraj znalazlem troche czasu wieczor zeby go uruchomic.
Koniec koncow cos bardzo zlgo sie musialo wydarzyc z tym komputerem (lub poprzednicy ktorzy go probowali naprawic cos uszkodzili), ale podsumowujac:

1. SCLD uszkodzone (stad tez czarny pionowy pasek ktory bylo widac na obrazie)
2. AY uszkodzony zwiral Reset do masy przez co Z80 nie startowal
3. Uszkodzony karaluch (74LS00)
4. Uszkodzony ROM B

[jadzwin]

I mialbym prosbe. Ma ktos moze obraz ROMU A i B unipolbrita ?
Link z tego watku nie dziala u mnie (w sensie nie da sie sciagnac plikow), a chcialbym zamnac sprawe i finalnie odpalic go z orginalnego ROM'u

[trojacek]

Znalazłem u siebie coś takiego, mam nadzieję, że się przyda.

[jadzwin]

Dziekuje, bede testowal

[KWF]

Czy uszkodzenie SCLD objawiało się brakiem /INT?

[jadzwin]

Niestety nie wiem, ale sprawdze.
Nie podobal mi sie ten pionowy czarny pasek na borderze, wiec pierwszym krokiem bykol wylutowanie scld i wlozenie ukladu do sprawnego timexa. Co ciekawe efekt byl ten sam, ale w innym timexie byl problem z synchronizacja i mocno znieksztalcalo obraz. Ale wygladalo ze czyta  pamiec obrazu.

[KWF]

Chętnie przygarnąłbym tego uszkodzonego SCLD.

[jadzwin]

Pewnie. Wyslij mi prosze adres na priv to Ci puszcze w orzyszlym tygodniu.

[jadzwin]

Finalnie, korzystając z wolnego czasu podczas świąt, udało mi się zakończyć renowację Uniplobrita. Będzie on mógł zająć czołowe miejsce w mojej kolekcji Timexów

Podsumowując: Na płycie zostały spalone wszystkie układy scalone, włącznie ze wzmacniaczem do AY, oraz trochę ścieżek od gniazda magnetofonu. Cos musiało się tam bardzo złego stać.
Wszystko zostało naprawione, wymienione zostały kondensatory na nowe osiowe, ponaprawiane ścieżki, uzupełniona została solder maska w miejscach, gdzie była uszkodzona.
Obudowa została odrestaurowana, nowy faceplate klawiatury, klawiatura oczywiście wyczyszczona.
Wszystko działa jak należy 
Pozwoliłem sobie dołożyć głośniczek, którego w oryginalnym UK nie było, ale jest to całkowicie nieinwazyjne i w każdej chwili można go usunąć i przywrócić komputer do stanu "oryginalnego".





Na sam koniec demko Timmy


A tak wygladal w orginale

[Maryjan]

Coś w tym musi być, bo mam jednego TIMEX-a w podobnym stanie uszkodzeń po awarii zasilania (tak mniemam).
W przetwornicy aż ścieżki się zwinęły i spaliły od zwarcia. Oczywiście CPLD, pamięci etc. też martwe.

[damik]

Piękne cacko, wygląda jak nowy z pudełka. 
Pogratulować !

Obudowę wystarczyło tylko domyć czy trzeba było coś prysnąć matowym lakierem ?
Jak kiedyś robiłem "małego" Timex'a to trzeba było nawet ubytki plastiku uzupełniać bo po latach zaczęły się już fragmenty obudowy wykruszać.
U mnie poszło trochę kleju i szpachli w ubytki a potem trzeba to było maskować lakierem.
Nie wiem czy we wszystkich Timex'ach był stosowany taki kiepski plastik (prawdopodobnie z odzysku) że po latach często się łamie i pęka, chyba że to kwestia długoletniej ekspozycji na UV.

[KWF]

Podejrzewam, że te poupalane Timexy są skutkiem używania tandetnych zasilaczy impulsowych (bez pełnej separacji galwanicznej) o złej polaryzacji i/lub przepięć w sieci zasilającej. W późnych latach 90-tych i początkach XXw przepięcia w sieci 230/400 V zbierały żniwo w instalacjach domowych, bo na „prundzie” każdy się znał, a ochronniki były „zbędnym i drogim” wydatkiem.

Plastik obudowy jest podatny na rozpuszczalniki organiczne np. benzynę ekstrakcyjną i zapewne na długotrwałe działanie UV. Skoro kruszy się, Timex wygrzewał się na promieniach UV.