forum speccy.pl
ZX Spectrum => POWITANIA => Wątek zaczęty przez: JacekSp w 2022.01.22, 16:41:01
-
To mój pierwszy post. Witam wszystkich!
Kupiłem ZX Spectrum +, który nie działa więc będę tutaj zaglądał w sprawie pomocy :)
Pozdrawiam
Jacek
ps. mam też Atari 800 XL i Commodore 64. Od sierpnia 2021 wracam do lat 80-tych i jest super
-
Cześć.
Czytaj, szukaj, edukuj się.
ZX Spectrum jest raczej łatwe do naprawy oraz diagnozowania przyczyn awarii.
Po tym, co pojawia się na ekranie po właczeniu (o ile coś się pojawia) można czasami wywnioskować, co jest uszkodzone.
Pytanie tylko, czy kiedykolwiek miałes styczność z lutownicą, rozlutownicą i etc. ?
-
Dzięki za odpowiedź. Będę pytał później, na razie czytam sobie. Spectruś się nie włącza, zamówiłem drugi zasilacz i zobaczę co dalej. Z lutowaniem i rozlutowywaniem nie mam doświadczenia ale kupiłem sprzęt i będę trenował na padniętym Commodorku :)
-
Do trenowania kup sobie jakieś współczesne zestawy do ćwiczeń, albo jakiegoś klona itp. Spectrusiowi i Commodorkowi daj na razie spokój. Jak będziesz potrzebował pomocy w lutowaniu, czy podstawowej diagnostyce, daj znać :)
-
To fakt.
Płyty C64, zwłaszcza niektóre rewizje są bardzo ciasno spasowane na otworach układów THT.
Można bardzo łatwo zdjąć ścieżkę, że o metalizacji otworu już nie wspomnę.
Lepiej kupić jakiś zestaw "złóż to sam" i potrenować.
Zawsze wyjdzie z tego jakiś migacz, elektroniczna kostka do gry, pozytywka czy radio :)
-
Do trenowania kup sobie jakieś współczesne zestawy do ćwiczeń, albo jakiegoś klona itp. Spectrusiowi i Commodorkowi daj na razie spokój. Jak będziesz potrzebował pomocy w lutowaniu, czy podstawowej diagnostyce, daj znać :)
Dobrze pomyślę nad takim zestawem do ćwiczeń. Mam jednego Commodorka chlebaczek z padniętym PLA. Niestety na płycie układ jest przylutowany. Chcę go usunąć, zainstalować podstawkę i wstawić zamiennik. Kolega przesłał mi za koszt przesyłki płytę od innego C64 ale w stanie raczej nie przydatnym do użycia, nie ma tam już prawie nic. Nawet włącznika brak. Został tylko port cartridga i dwa układy i na tym chciałem trenować. To co napisałem zabrzmiało dla niektórych strasznie ale tutaj raczej pacjent nie do uratowania. Na czymś co ma szansę żyć bym nie próbował. Dzięki za propozycję ewentualnego wsparcia. Jestem z Piastowa więc blisko i w razie czego odezwę się. :)
-
Można bardzo łatwo zdjąć ścieżkę, że o metalizacji otworu już nie wspomnę.
Lepiej kupić jakiś zestaw "złóż to sam" i potrenować.
Zawsze wyjdzie z tego jakiś migacz, elektroniczna kostka do gry, pozytywka czy radio :)
Dziękuję za informacje o zdjęciu ścieżki i metalizacji otworu, nigdy o tym nie słyszałem, człowiek uczy się czegoś nowego. Nad zestawem tak jak napisałem powyżej, pomyślę. Nie mam w sobie żyłki elektronika ale może coś z tego wyjdzie. :)
-
Kolega przesłał mi za koszt przesyłki płytę od innego C64 ale w stanie raczej nie przydatnym do użycia, nie ma tam już prawie nic. Nawet włącznika brak. Został tylko port cartridga i dwa układy i na tym chciałem trenować. To co napisałem zabrzmiało dla niektórych strasznie ale tutaj raczej pacjent nie do uratowania. Na czymś co ma szansę żyć bym nie próbował. Dzięki za propozycję ewentualnego wsparcia. Jestem z Piastowa więc blisko i w razie czego odezwę się. :)
Każda płyta jest do odratowania, no chyba, że już nie jest ;) Jeśli wszystkie układy zostały sensownie wylutowane, czyli ścieżki nie są pozrywane, to w ramach treningu proponowałbym sobie taką płytę wyposażyć w podstawki. Może następnym razem kolega podrzuci układy i okaże się, że płyta działa? ;)
Ale oczywiście potrenować można, byle nie jakąś kolbą do spawania rynien, czyli najpierw kupić nawet jakąś chińską stację lutowniczą, żeby mieć choć minimalną kontrolę nad temperaturą i próbować. Często jeżdżę do Pruszkowa, Piastów blisko, więc jakby co pisz na priv.