Uwazam, ze sie "sprzeda". Targetem sa ludzie, ktorzy nie maja ochoty szukac sprzetu (dzialajacego) na ebayach i innych takich. Nie chca uzywac softwareowych emulatorow - "bo to nie to samo" albo nie wiedza, ze takie istnieja, albo cos tam trzeba zainstalowac/sciagnac. Cos dla ludzi, ktorzy chca plug and play. Oczywiscie, ze marketingowcy graja na sentymentach - to nie jest sprzet nakierowany na dzieciaki. A dziadki bez problemu sa w stanie wylozyc te 100q /To tylko ok.30 piw w pubie :-D/ i nieistotne, ze pobawia sie kilka/nascie godzin a potem sprzet wyladuje gdzies na dnie szuflady. Taki - na szybcika - powrot do przeszlosci. Bedzie to sie sprzedawalo "na urodziny", swieta, rocznice i inne takie. Oczywiscie ogromnej kasy na tym nie zrobia, ale ktos kupi sobie nowe auto. Albo rower.