Autor Wątek: Zasilanie timex 2068  (Przeczytany 5321 razy)

aqqman

  • ***
  • Wiadomości: 162
  • Miejsce pobytu:
    Milky Way
Odp: Zasilanie timex 2068
« Odpowiedź #15 dnia: 2021.10.29, 13:02:36 »
Przy czym moc wydzielana rośnie z kwadratem różnicy napięcia.
Nie jest to prawdą.
Kolega zipp dobrze gada, choć w tym przypadku to może tak wyglądać  ;)
Przykład:
Grzejnik prlowski który ma 1000W i jest na 220V.
I=P/U  I=1000/220   I=4,54 A
R=U/I   R=220/4,54  R=48,46 om
po nowemu:
I= U/R  I=4,75 A
P=U*I  P=230*4,75 P=1092,5 Wat  - tyle dziś ma ów grzejnik  :D
fajnie, nie? no i spirala się szybciej zużywa przez to też.


Niestabilizowany 9V który był na 220V, teraz może dać nawet około 10V, no chyba że ktoś ma wielu "podrasowanych" prosumentów-użytkowników solarów po sąsiedzku to czasami może mieć w sieci 260V (253V max to teoria), więc taki zasilacz może dawać teraz i z 12V w słoneczny dzień  :D
« Ostatnia zmiana: 2021.10.29, 13:20:34 wysłana przez aqqman »
2 x TC2068 na sterydach:
- TC2160 - 160kBRAM
- TC2176 - 176kB RAM - 2xscreen, 2xROM
FDD3000

KWF

  • Moderator
  • *****
  • Wiadomości: 6823
  • Miejsce pobytu:
    trzecia planeta od Słońca
  • "I co ja robię tu, u-u, co Ty tutaj robisz ..."
    • Insta do lasownia
Odp: Zasilanie timex 2068
« Odpowiedź #16 dnia: 2021.10.29, 13:37:45 »
... no chyba że ktoś ma wielu "podrasowanych" prosumentów-użytkowników solarów po sąsiedzku to czasami może mieć w sieci 260V (253V max to teoria), więc taki zasilacz może dawać teraz i z 12V w słoneczny dzień  :D
Solary to na grzanie wody, a nie od produkcji energii elektrycznej. I proszę nie opowiadaj bajek z mchu i paproci albo innych miejskich legend ... bo nie tak działa energetyka zawodowa. Bywają tacy "wynalazcy", ale marnie kończą, bo ich obowiązuje Prawo Energetyczne precyzujące dokładnie parametry techniczne przyłączenia OZE. Syf robią harmoniczne z tanich falowników, ale to też tępi się. Zdziwiłbyś się, ile parametrów sieciowych mierzą współczesne liczniki energii elektrycznej.

Wracając do meritum. Straty rosną z kwadratem natężenia prądu, prawo Ohma.

U = R * I

Moc dla prądu stałego:

P = U * I

więc:
P = R * I * I = I2R

Teraz zasilacz i stabilizator:

Jeśli stabilizator poprzednio dostawał z zasilacza 9,5 V, na jego wyjściu było 5 V i był obciążony 1A, to miał do rozproszenia energię:

(9,5 V - 5 V) * 1 A = 4,5 W.

Jeśli obecnie, po zmianie napięcia zasilania w sieci na 230 V dostanie, 9,5 * 1,05 = 10 V, będzie miał do rozproszenia:

(10 V - 5 V) * 1 A = 5 W.

Jeżeli zasilimy go z zasilacza stabilizowanego 12 V, to będzie musiał oddać w cieple:

(!2 V - 5 V) * 1A = 7 W.
« Ostatnia zmiana: 2021.10.29, 13:44:12 wysłana przez Klaud »
KWF
-----
R Tape loading error 0:1
Moje zabawki: https://github.com/McKlaud76

trojacek

  • *****
  • Wiadomości: 6831
  • Miejsce pobytu:
    Warszawa
Odp: Zasilanie timex 2068
« Odpowiedź #17 dnia: 2021.10.29, 14:20:32 »
No dobra, Zipp ma o tyle rację, że wbrew moim założeniom układ 7805 nie zachowuje się liniowo - wzrost napięcia zasilania nie powoduje proporcjonalnego wzrostu poboru prądu ze źródła, czyli nie ma stałej rezystancji na wejściu układu (a zakładałem, że tak właśnie jest).

Natomiast przypadek grzejnika udowadnia, że prawo Ohma nadal działa, czyli dla obciążenia wyznaczonego rezystancją R, natężenie prądu jest proporcjonalne do przyłożonego napięcia*, a moc** wynosi:

P = U²/R

Innymi słowy, przyrost napięcia o 10V (wzrost o ok. 4,55%) powoduje wzrost mocy wydzielanej o 1092,975 - 1000 = 92,975, czyli o ok. 9,3%. Czyli moc "rośnie" dwukrotnie szybciej, niż "rośnie" napięcie, CBDU.
W liczbach są zaokrąglenia, oczywiście.

*, ** - te założenia są prawdzie dla prądu stałego, a dla prądu przemiennego to oczywiście duże uproszczenie, jednak prawdziwe dla przypadku: * - wartość skuteczna napięcia przemiennego, ** - moc wydzielana w obciążeniu niemającym reaktancji. @Klaud, jak zawsze, w Twoje ręce, jeśli coś napisałem nie tak ;)

aqqman

  • ***
  • Wiadomości: 162
  • Miejsce pobytu:
    Milky Way
Odp: Zasilanie timex 2068
« Odpowiedź #18 dnia: 2021.10.29, 14:36:44 »
... no chyba że ktoś ma wielu "podrasowanych" prosumentów-użytkowników solarów po sąsiedzku to czasami może mieć w sieci 260V (253V max to teoria), więc taki zasilacz może dawać teraz i z 12V w słoneczny dzień  :D
Solary to na grzanie wody, a nie od produkcji energii elektrycznej. I proszę nie opowiadaj bajek z mchu i paproci albo innych miejskich legend ... bo nie tak działa energetyka zawodowa. Bywają tacy "wynalazcy", ale marnie kończą, bo ich obowiązuje Prawo Energetyczne precyzujące dokładnie parametry techniczne przyłączenia OZE. Syf robią harmoniczne z tanich falowników, ale to też tępi się. Zdziwiłbyś się, ile parametrów sieciowych mierzą współczesne liczniki energii elektrycznej.
To nie do końca bajki, na "prowincji" gdzie mieszkam są takie problemy, napięcie sieci sięga "chorych" wartości, panowie z energetyki borykają się z tym na co dzień - wieści z pierwszej ręki. No ale koniec offtopa bo mnie ktoś w końcu ochrzani  :D
2 x TC2068 na sterydach:
- TC2160 - 160kBRAM
- TC2176 - 176kB RAM - 2xscreen, 2xROM
FDD3000

andy

  • *****
  • Wiadomości: 1065
  • Miejsce pobytu:
    Kielce Wsch.
Odp: Zasilanie timex 2068
« Odpowiedź #19 dnia: 2021.10.31, 16:17:03 »
Solar, fotowoltaika, prawo Ohma, a ząb czasu właśnie gryzie emalię na uzwojeniach...
pzdr
a.
POKE 35899,0  ZX 81, ZX Spectrum +, +2, Harlequin, ZX Max 48 & 128, Spider 48, Chrome 128, TC 2048, divIDE, CPC 464

ZX-Bzik

  • *
  • Wiadomości: 33
Odp: Zasilanie timex 2068
« Odpowiedź #20 dnia: 2023.03.27, 12:52:13 »
Dodam, że oryginalnym, timexowym zasilaczem dającym "trochę" za wysokie napięcie przetestowałem 3 sztuki TC2048. Po czym miałem 3 sztuki Q1 do wymiany... Podejrzewam, że to zeuropeizowana wersja zasilacza od TS2068, bo nic innego nie przychodzi mi do głowy. Z zewnątrz niczym się nie różnił od zwykłego zasilacza od TC2048, a "naklejki znamionowej" brak.
A to przypadkiem nie chodzi o ten sam zasilacz i te same 3 przypadki "zwalenia" TC2048, o których pisałeś w tym wątku/ankiecie?? https://www.speccy.pl/forum/index.php?topic=1822.msg23539#msg23539
Tam się niestety już nie mogę dopisać, więc zrobię to tutaj:
Cytat: trojacek
Usmażyłem 3 timexy 2048, zanim się zorientowałem, że jeden z moich zasilaczy jest do TS2068. Wygląda identycznie, jak ten do 2048.
Na szczęście szkody kończą się na tranzystorze przetwornicy :)
Hmm, coś mi tu się mocno nie zgadza. Oryginalny zasilacz od TS2068 jest zupełnie niepodobny do tych od portugalskich Timexów (i UK2086) - zasilacz portugalski jest leżący na podłodze/stole, a zas. od TS2068 jest "siedzący w gniazdku" sieciowym. W dodatku jest na 110V i ma te płaskie bolce (wiadomo, Hameryka ;) ), a więc żeby go używać w PL musiałby być to niego jakiś dodatkowy transformator 220/230V->110 V. Jeśli już załatwilibyśmy sprawę 110V, to zas. od TS2068 wprawdzie ma 15V (oficjalnie, nieoficjalnie może być więcej, jak to już znamy, choćby z zas. ZX-ow), ale jest właściwej polaryzacji (minus w środku), więc TC2048 nim zasilony, pewnie trochę pochodziłby zanim by padł. Mi to wszystko bardziej bardziej pasuje do sytuacji, że to był zasilacz od TS2040 :D On ma taka sama obudowę ja te od TC/UK(albo b. podobną), ale daje 24V (oficjalnie), a co gorsza jeszcze, ma odwrotną polaryzację (plus w środku). Jak już pewnie ok. 20 lat czytuję na necie różne ludzkie przygody z tematyki "Spectrum i klony", to z przypadkami uszkodzenia kompów za pomocą zasilacza od TS2040  spotkałem się w tym czasie pewnie co najmniej 5 razy.
Czyż to więc jednak nie "niewiadomy" zasilacz od TS2040 jest tym Twoim niszczycielem kompów ;)?
Tak wygląda rzeczony zas. od TS2040 (czyż nie znajomo ;)?)
https://k1.spdns.de/Vintage/Sinclair/82/Timex%20Peripherals/TS2040%20Printer/Timex%20Printer%202040.JPG

A tak wygląda oryginalny zasilacz od TS2068, niestety tak jest włożony w styropian, że może nie widać na pierwszy rzut oka, że jest wtyczkowy... no i oczywiście nie widać płaskich bolców:
https://k1.spdns.de/Vintage/Sinclair/82/Timex%20Sinclair%202068/Images/MIB-2b.JPG

P.S. A TS2068 chyba nie były nigdy sprowadzane do Europy w latach 80. licznie przez jakieś przedsiębiorstwa, jeśli już, to raczej indywidualnie i wtedy w kwestii zasilacza "każdy sobie rzepkę skrobie". A i takie ewentualne prywatne importy TS2068 do Europy to raczej dużo liczniejsze były już w XXIw. niż w latach 80.
 
« Ostatnia zmiana: 2023.03.27, 12:58:28 wysłana przez ZX-Bzik »

trojacek

  • *****
  • Wiadomości: 6831
  • Miejsce pobytu:
    Warszawa
Odp: Zasilanie timex 2068
« Odpowiedź #21 dnia: 2023.03.27, 14:11:20 »
A to przypadkiem nie chodzi o ten sam zasilacz i te same 3 przypadki "zwalenia" TC2048, o których pisałeś w tym wątku/ankiecie?? https://www.speccy.pl/forum/index.php?topic=1822.msg23539#msg23539

Dotąd pisałeś o uszkodzonym TC2048, skąd ten nagły przeskok na TS/TC2068?
Tak, uszkodziłem 3xTC2048 domniemanym zasilaczem od TS2068 (15V), bo nie miał naklejki i myślałem, że jest od TC2048 lub TC2068 (oba 9V).

Cytuj
Tam się niestety już nie mogę dopisać, więc zrobię to tutaj

Ale i tak odkopałeś ten, dość stary, wątek.
No to mamy forumowego archeologa ;)
Nie, nie ma się czym przejmować.


Cytuj
Hmm, coś mi tu się mocno nie zgadza. Oryginalny zasilacz od TS2068 jest zupełnie niepodobny do tych od portugalskich Timexów (i UK2086) - zasilacz portugalski jest leżący na podłodze/stole, a zas. od TS2068 jest "siedzący w gniazdku" sieciowym.

Coś się bardzo nie zgadza nawet, bo jak wspomniałeś, oryginalny zasilacz do TS2068 jest zupełnie inny i do tego na 110V. Akurat kabel z wtyczką ktoś mógł zamienić, ale cała reszta i tak coś nie pasuje.
Więc tym bardziej nie wiem, o co chodzi z tym moim dziwadłem. Nie mam obecnie do niego dostępu, więc nie mam go jak sprawdzić, ale pamiętam, że dawał 15V pod obciążeniem.
Tak więc, gdyby ktoś potrzebował europejskiego zasilacza do TS2068...;)

Cytuj
TC2048 nim zasilony, pewnie trochę pochodziłby zanim by padł.

Tak było, nie kłamię!

Cytuj
Mi to wszystko bardziej bardziej pasuje do sytuacji, że to był zasilacz od TS2040 :D On ma taka sama obudowę ja te od TC/UK(albo b. podobną), ale daje 24V (oficjalnie), a co gorsza jeszcze, ma odwrotną polaryzację (plus w środku).

Co nie znaczy, że ktoś np. nie odwrócił polaryzacji...
Ale napięcie nadal za niskie, by był od 2040.
A może to zasilacz od jeszcze czegoś innego? Diabli wiedzą.

Tak czy siak, zrobienie zasilacza o innych parametrach, ale w takiej samej obudowie i z taką samą wtyczką, to zbrodnia.

Cytuj
P.S. A TS2068 chyba nie były nigdy sprowadzane do Europy w latach 80.

Oczywiście, bo mało kto miał wtedy w Europie TV z NTSC. Lepiej było kupić wersję europejską, TC2068 i nie mieć problemów ani z zasilaniem, ani z obrazem.
« Ostatnia zmiana: 2023.03.27, 14:36:10 wysłana przez trojacek »

ZX-Bzik

  • *
  • Wiadomości: 33
Odp: Zasilanie timex 2068
« Odpowiedź #22 dnia: 2023.03.27, 17:52:56 »
Dotąd pisałeś o uszkodzonym TC2048, skąd ten nagły przeskok na TS/TC2068?
Generalnie pisuję na różne tematy, w różnych wątkach, m.in. pisałem tez w ww. wątku o TC2068, w watku o giełdzie w Sopocie, w wątku o Z80 CPU, itp.itd., w tym oczywiście również w wątku o uszkodzonym TC2048. Uznałem, że w wątku o uszkodzonym TC2048 już wyczerpałem, co miałem napisać, a również podziękowałem Ci za wyjaśnienia :).
Ten wątek, w którym teraz piszemy, jest co prawda zatytułowany "Zasilanie timex 2068" (nota bene nieprecyzyjnie), ale to w min. właśnie napisałeś znów o sprawie usmażenia trzech TC2048, więc w tymże wątku Cię zacytowałem (patrz mój poprzedni post). Wydawało mi się to bardziej trafne niż rozpoczynanie nowego wątku "co usmażyło 3 TC2048 Trojacka" ;), w którym powołałbym się na dwa inne posty w dwóch innych wątkach - tym obecnym i tamtym ww. wątku/ankiecie. Liczyłem na to, że to będzie może takie małe wtrąnie na 1-2 posty... ale może to był błąd.

Tak, uszkodziłem 3xTC2048 domniemanym zasilaczem od TS2068 (15V), bo nie miał naklejki i myślałem, że jest od TC2048 lub TC2068 (oba 9V).
Skoro ma 15V, to OK, ale nie jest to obudowa od oryginalnego zas. od TS2068, a i sam transformator raczej nie jest oryginalny od zas. TS2068 - nie chce mi się wierzyć, żeby ktoś zadał sobie trud odwijania, dowijania oryg. transformatora sieciowego, żeby go przerobic ze 110V na 220/230V. A dodatkowego żadnego transformatora (220/230->110V) nie masz tam przecież dołączonego.

Ale i tak odkopałeś ten, dość stary, wątek.
No to mamy forumowego archeologa ;)
Nie mówię, że akurat w tym konkretnym przypadku postąpiłem na pewno dobrze, ale czasami warto dopisać post w rocznym, dwuletnim, czy nawet kilkuletnim wątku, jeśli podano tam jakąś nieprawdziwą czy nieścisłą informację, zwłaszcza, gdy dotyczy to dość ważnej tematyki, np. zasilania/zasilaczy :).

Coś się bardzo nie zgadza nawet, bo jak wspomniałeś, oryginalny zasilacz do TS2068 jest zupełnie inny i do tego na 110V. Akurat kabel z wtyczką ktoś mógł zamienić,

No właśnie nie, bo oryg. zas. od TS2068 nie żadnego kabla z wtyczką od strony uzwojenia pierwotnego - jak już wspomniałem wcześniej, ten zas. od TS2068 jest to zas. tzw. "wtyczkowy", jego się włącza bezpośrednio w gniazdko sieciowe.

ale cała reszta i tak coś nie pasuje.
Więc tym bardziej nie wiem, o co chodzi z tym moim dziwadłem. Nie mam obecnie do niego dostępu, więc nie mam go jak sprawdzić, ale pamiętam, że dawał 15V pod obciążeniem.
Tak więc, gdyby ktoś potrzebował europejskiego zasilacza do TS2068...;)
Tak, tu się prawie nic nie zgadza odnośnie oryg. amerykańskiego zas. od TS2068 - obudowa nieoryginalna, transformator sieciowy tez zapewne nieoryginalny (jak wspomniałem wyżej)... zgadza się "tylko" ;) napięcie 15V i polaryzacja. A więc mi to silnie wygląda na to, co we wcześniejszym poście  określiłem jako "każdy sobie rzepkę skrobie". Jakby ktos potrzebował w Europie mieć zasilacz na 220/230V do TS2068, no i go to sobie zrobił ;). Warto byłoby kiedyś zrobić fofki z wnętrza tego zagadkowego zasilacza. Może komuś będzie się to z czymś kojarzyło (chociaż czy wnętrze jest w "klimacie" TMX Pt.). Ja niestety nie bardzo pamiętam, jak wyglądały wewnątrz zas. portugalskie od TC20x8, bo przeważnie miałem do czynienia z polskimi wnętrznościami - zasilacze od TC2048 sprowadzanych do PL i sprzedawanych w Składnicy harcerskiej, i oczywiście te od UK2086 były składane w PL i miały polskie wnętrzności (transformator, diody prostownicze, elektrolity, "PCB"), kabelki sieciowe z wtyczką też chyba PL, ale już kabelki z zalana wtyczką 2,1/5,5mm  już były z importu (Pewnie od TMX Portugal).

Tak było, nie kłamię!
OK, OK :), czyli TC2048 padły od razu lub prawie od razu po podłączeniu tego zasilacza?  No cóż, nie będę eksperymentował na sprzecie za obecnie bardzo grubą kasę, ale wydawałoby się, że przy 15V i prawidłowej polaryzacji powinien trochę wytrzymać. Ale nie będę próbował ;).

Tak czy siak, zrobienie zasilacza o innych parametrach, ale w takiej samej obudowie i z taką samą wtyczką, to zbrodnia.

Tak, tak, to prawda. Chociaż, o ile trochę ciężko winić gości z TMX Pt., że nie przewidzieli, że w jednym domu może się spotkać TC20x8 z TS2068 i zas. 15V zwali kompa przewidzianego na 9V, to już jak najbardziej w pewnym momencie wiedzieli, że TC20x8 może się spotkać z drukarka TS2040 (bo ją przecież w Pt również oferowali),  a w związku z tym powinni byli coś pozmieniać w drukarce i zasilaczu (np, wtyk/gn. na inne) tak, żeby nie mogło dojść do drogiej w skutkach pomyłki. A może uznali, że nie będą nic zmieniać, bo jak coś się uwali, to będzie potencjalnie dodatkowy zarobek dla TMX Portugal?

Oczywiście, bo mało kto miał wtedy w Europie TV z NTSC. Lepiej było kupić wersję europejską, TC2068 i nie mieć problemów ani z zasilaniem, ani z obrazem.
Z zasilaczem się oczywiście zgodzę, natomiast co do obrazu to akurat w tamtych czasach, wbrew pozorom, nie był to aż tak wielki problem (jak dziś). Po prostu w tych latach 80-tych wielu ludzi nie mogło sobie pozwolic na kolorowy TV/monitor do Spectrum i jego klonów i używalo monochromatycznych TV/moniotrów. A w takim przypadku nawet po podłączeniu TS2068 wystarczyło przeważnie trochę pokręcić synchronizacją i obraz się łapał, a stopnie szarości też były prawidłowe :).  Z resztą w Polsce ze Spectrum czy TC i nawet kolorowym TV, ale przecież przeważnie SECAM, też ludzie nie mieli łatwego życią. A też zauważ, że Amstrad sprzedając amstradowskie wersje Spectrum we Francji (tam SECAM francuski) też się nie patyczkował, tylko zrobił specjalne wersje bez modulatora, a kolorowy obraz był ośiągany wyłacznie przez RGB->Scart (we Fr. zwany Peritel), stąd te fr. wersje ZX zwały się właśnie "Peritel".

trojacek

  • *****
  • Wiadomości: 6831
  • Miejsce pobytu:
    Warszawa
Odp: Zasilanie timex 2068
« Odpowiedź #23 dnia: 2023.03.27, 19:34:51 »
Liczyłem na to, że to będzie może takie małe wtrąnie na 1-2 posty... ale może to był błąd.

Luuuz. Tak długo, póki ma to związek z tytułem wątku, oczywiście :)

Cytuj
Skoro ma 15V, to OK, ale nie jest to obudowa od oryginalnego zas. od TS2068, a i sam transformator raczej nie jest oryginalny od zas. TS2068 - nie chce mi się wierzyć, żeby ktoś zadał sobie trud odwijania, dowijania oryg. transformatora sieciowego, żeby go przerobic ze 110V na 220/230V. A dodatkowego żadnego transformatora (220/230->110V) nie masz tam przecież dołączonego.

Dokładnie. Coraz bardziej myślę, że po prostu są zwarcia w uzwojeniu pierwotnym i wpływa to na przekładnię.

Cytuj
No właśnie nie, bo oryg. zas. od TS2068 nie żadnego kabla z wtyczką od strony uzwojenia pierwotnego - jak już wspomniałem wcześniej, ten zas. od TS2068 jest to zas. tzw. "wtyczkowy", jego się włącza bezpośrednio w gniazdko sieciowe.

Masz rację. Ale fakt, że nigdy nie widziałem oryginalnego zasilacza od TS2068, więc w mojej głowie istniał jako coś podobnego do tego, co znam ;). Stąd mój błąd.

Cytuj
Warto byłoby kiedyś zrobić fofki z wnętrza tego zagadkowego zasilacza. Może komuś będzie się to z czymś kojarzyło (chociaż czy wnętrze jest w "klimacie" TMX Pt.).

Kiedy tylko będę miał do niego dostęp. Czyli pewnie za pół roku, na przykład ;)
Pamiętam, że go rozkręcałem i wyglądał... normalnie. Transformator, 4 diody, elektrolit.

Cytuj
OK, OK :), czyli TC2048 padły od razu lub prawie od razu po podłączeniu tego zasilacza?  No cóż, nie będę eksperymentował na sprzecie za obecnie bardzo grubą kasę, ale wydawałoby się, że przy 15V i prawidłowej polaryzacji powinien trochę wytrzymać. Ale nie będę próbował ;).

To "trochę" to było jakoś poniżej minuty. Najpierw wszystko OK, potem zakłócenia na obrazie, potem brak koloru i spalenizna.

Cytuj
Z zasilaczem się oczywiście zgodzę, natomiast co do obrazu to akurat w tamtych czasach, wbrew pozorom, nie był to aż tak wielki problem (jak dziś).

Nie znam nikogo, kto w latach 80. miałby TV z NTSC. SECAM i PAL, to się zdarzało, choć często był to efekt przeróbek w domu na bazie artykułów z "Re" i modułów z bazaru.
Podobnie z regulacją synchronizacji, to miały tylko starsze modele (lampowe i hybrydowe), głównie ze względu na niestabilność warunków pracy (rosnąca temperatura). Te robione w latach 80. (tranzystorowe) już tej regulacji nie potrzebowały, więc spotykało się ją tak naprawdę bardzo rzadko (w TWM315, na przykład, ale ja miałem wersję monitorową, to może dlatego).

Cytuj
A też zauważ, że Amstrad sprzedając amstradowskie wersje Spectrum we Francji (tam SECAM francuski) też się nie patyczkował, tylko zrobił specjalne wersje bez modulatora, a kolorowy obraz był ośiągany wyłacznie przez RGB->Scart (we Fr. zwany Peritel), stąd te fr. wersje ZX zwały się właśnie "Peritel".

Tego akurat nie musisz mi tłumaczyć :D Ale doceniam zmysł nauczycielski.
Ale trzymajmy się Timexów :)