Ja raz dostałem paczuchę z petersburskiego Chaos Constructions 2012, a w środku ładna szklana statuetka, t-shirt, muzyczne pisemko z relacją z party i chyba dyplom, tak że nie jest aż tak tragicznie
, ale CC ogólnie było bardziej cywilizowane niż DiHalt, przynajmniej te 8-10 lat temu kiedy jeszcze coś w Rosji wystawiałem.