Dotąd pisałeś o uszkodzonym TC2048, skąd ten nagły przeskok na TS/TC2068?
Generalnie pisuję na różne tematy, w różnych wątkach, m.in. pisałem tez w ww.
wątku o TC2068, w watku o giełdzie w Sopocie, w wątku o Z80 CPU, itp.itd., w tym oczywiście również w wątku o uszkodzonym TC2048. Uznałem, że w wątku o uszkodzonym TC2048 już wyczerpałem, co miałem napisać, a również podziękowałem Ci za wyjaśnienia

.
Ten wątek, w którym teraz piszemy, jest co prawda zatytułowany "Zasilanie timex 2068" (nota bene nieprecyzyjnie), ale to w min. właśnie napisałeś znów o sprawie usmażenia trzech TC2048, więc w tymże wątku Cię zacytowałem (patrz mój poprzedni post). Wydawało mi się to bardziej trafne niż rozpoczynanie nowego wątku "co usmażyło 3 TC2048 Trojacka"

, w którym powołałbym się na dwa inne posty w dwóch innych wątkach - tym obecnym i tamtym ww. wątku/ankiecie. Liczyłem na to, że to będzie może takie małe wtrąnie na 1-2 posty... ale może to był błąd.
Tak, uszkodziłem 3xTC2048 domniemanym zasilaczem od TS2068 (15V), bo nie miał naklejki i myślałem, że jest od TC2048 lub TC2068 (oba 9V).
Skoro ma 15V, to OK, ale nie jest to obudowa od oryginalnego zas. od TS2068, a i sam transformator raczej nie jest oryginalny od zas. TS2068 - nie chce mi się wierzyć, żeby ktoś zadał sobie trud odwijania, dowijania oryg. transformatora sieciowego, żeby go przerobic ze 110V na 220/230V. A dodatkowego żadnego transformatora (220/230->110V) nie masz tam przecież dołączonego.
Ale i tak odkopałeś ten, dość stary, wątek.
No to mamy forumowego archeologa 
Nie mówię, że akurat w tym konkretnym przypadku postąpiłem na pewno dobrze, ale czasami warto dopisać post w rocznym, dwuletnim, czy nawet kilkuletnim wątku, jeśli podano tam jakąś nieprawdziwą czy nieścisłą informację, zwłaszcza, gdy dotyczy to dość ważnej tematyki, np. zasilania/zasilaczy

.
Coś się bardzo nie zgadza nawet, bo jak wspomniałeś, oryginalny zasilacz do TS2068 jest zupełnie inny i do tego na 110V. Akurat kabel z wtyczką ktoś mógł zamienić,
No właśnie nie, bo oryg. zas. od TS2068 nie żadnego kabla z wtyczką od strony uzwojenia pierwotnego - jak już wspomniałem wcześniej, ten zas. od TS2068 jest to zas. tzw. "wtyczkowy", jego się włącza bezpośrednio w gniazdko sieciowe.
ale cała reszta i tak coś nie pasuje.
Więc tym bardziej nie wiem, o co chodzi z tym moim dziwadłem. Nie mam obecnie do niego dostępu, więc nie mam go jak sprawdzić, ale pamiętam, że dawał 15V pod obciążeniem.
Tak więc, gdyby ktoś potrzebował europejskiego zasilacza do TS2068...
Tak, tu się prawie nic nie zgadza odnośnie oryg. amerykańskiego zas. od TS2068 - obudowa nieoryginalna, transformator sieciowy tez zapewne nieoryginalny (jak wspomniałem wyżej)... zgadza się "tylko"

napięcie 15V i polaryzacja. A więc mi to silnie wygląda na to, co we wcześniejszym poście określiłem jako "każdy sobie rzepkę skrobie". Jakby ktos potrzebował w Europie mieć zasilacz na 220/230V do TS2068, no i go to sobie zrobił

. Warto byłoby kiedyś zrobić fofki z wnętrza tego zagadkowego zasilacza. Może komuś będzie się to z czymś kojarzyło (chociaż czy wnętrze jest w "klimacie" TMX Pt.). Ja niestety nie bardzo pamiętam, jak wyglądały wewnątrz zas. portugalskie od TC20x8, bo przeważnie miałem do czynienia z polskimi wnętrznościami - zasilacze od TC2048 sprowadzanych do PL i sprzedawanych w Składnicy harcerskiej, i oczywiście te od UK2086 były składane w PL i miały polskie wnętrzności (transformator, diody prostownicze, elektrolity, "PCB"), kabelki sieciowe z wtyczką też chyba PL, ale już kabelki z zalana wtyczką 2,1/5,5mm już były z importu (Pewnie od TMX Portugal).
Tak było, nie kłamię!
OK, OK

, czyli TC2048 padły od razu lub prawie od razu po podłączeniu tego zasilacza? No cóż, nie będę eksperymentował na sprzecie za obecnie bardzo grubą kasę, ale wydawałoby się, że przy 15V i prawidłowej polaryzacji powinien trochę wytrzymać. Ale nie będę próbował

.
Tak czy siak, zrobienie zasilacza o innych parametrach, ale w takiej samej obudowie i z taką samą wtyczką, to zbrodnia.
Tak, tak, to prawda. Chociaż, o ile trochę ciężko winić gości z TMX Pt., że nie przewidzieli, że w jednym domu może się spotkać TC20x8 z TS2068 i zas. 15V zwali kompa przewidzianego na 9V, to już jak najbardziej w pewnym momencie wiedzieli, że TC20x8 może się spotkać z drukarka TS2040 (bo ją przecież w Pt również oferowali), a w związku z tym powinni byli coś pozmieniać w drukarce i zasilaczu (np, wtyk/gn. na inne) tak, żeby nie mogło dojść do drogiej w skutkach pomyłki. A może uznali, że nie będą nic zmieniać, bo jak coś się uwali, to będzie potencjalnie dodatkowy zarobek dla TMX Portugal?
Oczywiście, bo mało kto miał wtedy w Europie TV z NTSC. Lepiej było kupić wersję europejską, TC2068 i nie mieć problemów ani z zasilaniem, ani z obrazem.
Z zasilaczem się oczywiście zgodzę, natomiast co do obrazu to akurat w tamtych czasach, wbrew pozorom, nie był to aż tak wielki problem (jak dziś). Po prostu w tych latach 80-tych wielu ludzi nie mogło sobie pozwolic na kolorowy TV/monitor do Spectrum i jego klonów i używalo monochromatycznych TV/moniotrów. A w takim przypadku nawet po podłączeniu TS2068 wystarczyło przeważnie trochę pokręcić synchronizacją i obraz się łapał, a stopnie szarości też były prawidłowe

. Z resztą w Polsce ze Spectrum czy TC i nawet kolorowym TV, ale przecież przeważnie SECAM, też ludzie nie mieli łatwego życią. A też zauważ, że Amstrad sprzedając amstradowskie wersje Spectrum we Francji (tam SECAM francuski) też się nie patyczkował, tylko zrobił specjalne wersje bez modulatora, a kolorowy obraz był ośiągany wyłacznie przez RGB->Scart (we Fr. zwany Peritel), stąd te fr. wersje ZX zwały się właśnie "Peritel".