forum speccy.pl
ZX Spectrum => RÓŻNOŚCI => Wątek zaczęty przez: SAJ w 2019.08.28, 13:42:39
-
Hejka,
Czy ktos zna jakis dobry "babciny" sposob na szybkie usuniecie naklejki razem z klejem z dyskietki, nie uszkadzajac jej za bardzo ?
-
Label remover w sprayu.
-
Label remover może odprowadzić Twoje dyskietki do krainy ferrytowej niepamięci jeśli wcieknie w nośnik ;)
To straszne świństwo i wali okrutnie że muchy w locie spadają ... to jest na bazie kilku rozcieńczalników oraz benzyny lakowej.
Kiedyś z cartridge'y do Atari 2600 chciałem usunąć wytarte naklejki to mi się plastiki odbarwiły i są teraz miejscami szaro-siwe :-X
Można nasączyć isopropalnol'em delikatnie płatek kosmetyczny do zmywania makijażu od swojej kobiety i przyłożyć na jakiś czas do naklejki, powinno nieco łatwiej odchodzić... ale idealnego rozwiązania nie znam.
-
Label remover nie jest konkretnym produktem, ale rodzajem. I masz produkty lepsze i gorsze. Te z Castoramy to porażka, ale w sklepach dla elektroników sprzedają chemię lepszej jakości, za to droższą. Nie wiem, jakie sklepy są w UK, ale też radziłbym jednak sklep elektroniczny (choćby wysyłkowy), niż coś ze sklepiku za rogiem.
-
Mój był od przedstawiciela handlowego co nam materiały biurowe dostarcza.
Pomarańczowa puszka sprayu z niebieskim napisem.
Jesli już tego używać to nie pryskać bezpośrednio na dyskotekę, tylko na gazik i nim to wcierać w naklejki.
-
Hmm, niebieski napis? WD40? ;)
Ja mam bardziej zaufanie do chemii firmy "Kontakt", o ale co kto lubi.
Jak dyskietek jest więcej, to raczej bym zrobił szablon maskujący tak, by pryskać tylko na etykietkę + mały margines. Wystarczy jakiś arkusz plastiku lub grubej folii. Czasami kupuję takie arkusze w markecie do ochrony blatu biurka, dział z artykułami szkolnymi :)
-
Jeżeli sposób ma być "babciny" to polecę ... majonez ;) Nakładamy ok 2-3 mm warstwę na całą naklejkę, czekamy kwadrans usuwamy nadmiar ręcznikiem papierowym i próbujemy zerwać etykietę. Powtarzać do skutku. Resztę zmywamy wilgotną ściereczkę z płynem do naczyń.
-
Sposobu na majonez babuni nie znałem... hahaha, tylko dyskietka jakaś tłusta po tym będzie i jest dobrze mieć pod ręką kanapki z jajkiem to się mniej zmarnuje :D
BTW. ale też nie wszystko z niebieskim napisem to WD40 ;D
-
Może, jak się podgrzeje dyskietkę delikatnie suszarką do włosów, to klej stanie się miękki i naklejka odejdzie ?
Odklejałem tak naklejki z plastikowych i metalowych obudów.
Tylko, w przypadku dyskietki, co na to powie nośnik ?
Trzeba by sprawdzić.
-
A nośnik powie "punkt Curie, madafaka"...
Czyli demagnetyzacja.
-
Z tego co pamiętam z fizyki, to po obniżeniu temperatury ów magnetyzm magicznie powraca ;)
Dla przykładu firma znana z profesjonalnych lutownic (Weller) stosowała kiedyś dawno to zjawisko do stabilizacji temperatury grota... działało to mniej więcej w ten sposób że jak temp. wzrastała to puszczał styk zasilania grzałki a jak spadała to styk był przyciągany magnesem.
-
A to nie był czasem wyłącznik bimetaliczny?
-
Bimetaliczny jest raczej w żelazku...
cyt. z opisu urządzenia
Stacja lutownicza model WTCP-51. Kompletna stacja lutownicza o mocy 50W z mechaniczną regulacją temperatury, Magnastat. Regulacja temperatury odbywa się za pomocą ruchomego magnesu stałego, sterującego przełącznik. W tylnej części grotu znajduje się element wykonany ze stopu, który przy pewnej temperaturze (punkt Curie) staje się niemagnetyczny. W tej sytuacji, ruchomy magnes pod działaniem sprężyny rozwiera styki przełącznika w obwodzie grzejnym. Temperatura spada, element staje się na powrót magnetyczny, magnes zostaje przyciągnięty, przełącznik obwodu grzejnika zwiera swe styki i grzanie znów zostaje włączone, itd. Temperatura przełączania regulowana jest poprzez skład stopu, z którego wykonany jest element grotu. Liczba wybita na grocie oznacza temperaturę roboczą.
-
Wow.
-
Z tego co pamiętam z fizyki, to po obniżeniu temperatury ów magnetyzm magicznie powraca ;)
Właściwości magnetyczne powracają, ale nie pamięć magnetyczna, czyli ustawienie dipoli. W temperaturze Curie ustawienia dipoli magnetycznych zostają zniszczone. Nie przeszkadza to lutownicom Wellera (a właściwie - grotom), natomiast dyskietkom może trochę przeszkadzać... A właściwie ich użytkownikowi.
-
Może też dojść do tzw. zmarszczenia samego nośnika magnetycznego pod wpływem temperatury ;)
-
Deformacji, rozklejenia, rozwarstwienia obudowy. Lepiej nie przegrzewać :)
-
Ale wymyśliłem :)
Ciężko jest coś poradzić, żeby nie zniszczyć dyskietki ew. zapisu na niej.
-
Ja na naklejki na dyskietkach (5,25", bo ze sztywnych da się wszystko zedrzeć) mam jedną metodę - zaklejam je nowymi, większymi ;)