Komputery z Z80 > POLSKIE KOMPUTERY

Historia powstania mikrokomputera Mazovia 1016

(1/5) > >>

mkamzierczak:
Gdyby ktoś jeszcze nie czytał, to zapraszam do lektury:

https://polskiekomputery.pl/polski-mikrokomputer-mazovia-1016-historia/

Damianx:
Jak spojrzałem na to pierwsze zdjęcie to przypomniała mi się sala do informatyki w Merze w Błoniu.

Dr Piotr:
Mnie osobiscie bawia te opisy, jak to 2 osoby w 7 miesiecy stworzyly pakiet Lotos A-B-C ..haha akurat.
Z Mazowia 1016 oferowano nastepujace oprogramowanie (cytat z oryginalego dokumentu z 1987 roku):
"- system inicjallzacji wejść /wyjść - BIOS
- system operacyjny - PC/MS DOS
- testy sprzętu BIOS i DOS
- interpreter BASIC
- LINKER
- EDYTOR
- DEBUGGER
- kompilatory: Makroassembler , BASIC, PASCAL, Język C, FORTRAN, COBOL
- pakiet procesora tekstu WEDSTAR
- pakiet arkusza rachunkowego MULTOPLAN
- pakiet baz danych BAZAd2
- pakiet zintegrowany / arkusz - grafika - baza danych/ LOTOS A-B-C"

I predzej mi kaktus na reku wyrosnie niz uwierze, ze dali rade napisac to wszystko sami.
Ewidentnie sa to pirackie przerobki zachodnich programow: WordStar, Multiplan, Dbase2, Lotus 1-2-3. Nawet nazwy zmieniali tak, aby dlugosc nowej nazwy byla taka sama, by latwiej bylo hex edytorem modyfikowac :)
Moze warto by takze poruszyc ten temat - ile z tych programow bylo faktycznie polskimi, a ile bylo ordynarnymi pirackimi spolszczeniami zachodnich produktow.
Byl taki artykul z epoki (chyba w "Komputerze") i dyskusja na temat przerobki ChiWritera przez znanego polskiego informatyka, ktory oficjalnie sprzedawal te przerobke pod zmieniona nazwa (Poltekst, Pisarz?) szczycac sie tym, ze zdeasemblowal jakis wewnetrzny engine do renderowania tekstu i zmodyfikowal go aby uzyskac polskie znaki. I byl zdziwiony, gdy ktos napisal czy mu nie wstyd korzystac z pracy innych :)

SAJ:

--- Cytat: Dr Piotr w 2019.03.13, 12:34:02 ---predzej mi kaktus na reku wyrosnie ...

--- Koniec cytatu ---

Dorzucilbym "psia kosc" :)

Oczywiscie ze byly to conajwyzej nie do konca spolszczone klony. Nikt tego nawet nie ukrywa, ze klonowalo sie wszystko, co wpadlo w rece technikow.
Gdy mieli troche wiecej czasu na rece, niz zeby tylko strzelic klona, to mogli dolozyc co malego jak np. logo startowe lub ze dwie dodatkowe komendy.

Jesli ktos chce zobaczyc jak wygladal proces takiej przerobki, to wystarczy przejzec np kody zrodlowe Polskiego, czy raczej spolszczonego interpretera LOGO z dyskietek do elwro 800 junior, na ktorych zachowane sa kody zrodlowe obu.

Pozdr.

pgru:
Ciekawy artykuł.
Jeśli kogoś interesuje moje zdanie to wydaje mi się, że PRL miał wystarczające rezerwy dewizowe, żeby zautomatyzować produkcję. Choćby takie zakłady Elwro - z "Polskie komputery rodziły się w ELWRO", wynika, że najbardziej opłacalnym produktem dewizowo, były bębnowe pamięci dyskowe. Mimo, że sprzedawano je pośrednio przez inny kraj to i tak zarabiano na jednej takiej pamięci kilka tysięcy $.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej