Wiem, że się gryzą, mimo to powstawały gry dla dwóch osób, które wykorzystywały tę właśnie konfigurację.
A tak w ogóle patrzę sobie na ten velesoftowy interfejs i z pewnym smutkiem stwierdzam, że oto powstaje kolejny moduł, który będzie kolidował z innymi. Prawie na pewno będzie się gryzł z divIDE, jak też z Interface 1, jak również z interfejsem stacji FDD3000. Sytuację pogarsza jeszcze mnogość platform sprzętowych, bo model 48 różni się od 128/+2/+3, które też różnią się między sobą, a jest też Timex, który różni się od wszystkich poprzednich konstrukcji. Coś z czymś będzie działać, a z czymś innym już nie, nie da się przenosić plików z karty SD na CF, albo z CF na dyskietkę, itp., itd. Brak w tym wszystkim jakiejś unifikacji.
W miejsce tych kilku interfejsów o architekturze zamkniętej, bardziej by mi się podobała jakaś uniwersalna baza, do której dopinałoby się moduły funkcjonalne. O ile 20 lat temu takie rozwiązanie było nierealne, o tyle w dobie bardzo pojemnych i szybkich układów programowalnych nie jest to już rocket science.