Autor Wątek: Kindle...  (Przeczytany 4350 razy)

radxcell

  • *
  • Wiadomości: 41
  • Miejsce pobytu:
    Warszawa
  • wieśniak w BMW
    • Strona RadXcella
Kindle...
« dnia: 2012.06.02, 19:08:46 »
Ponieważ Kindla można już mieć w cenie jednego tankowania, mam pytanie do użytkowników i/lub znawców.

Czym sie różni 3 od 4? Są jakies różnice, które przeważają na korzyść któregoś?
Co to jest "wersja bez reklam" i "wersja z reklamami"?

Kupowanie książek i łączenie się po WiFi mnie nie interesuje.
Czy można to po prostu podłączyć pod PCta z Windowsem 2000 bez jakiegoś badziewia typu iTunes (które np wymaga co najmniej Visty) i wgrać pdf'y jak na pendrive'a?

dzieki, rdx

Technomancer

  • **
  • Wiadomości: 77
  • Miejsce pobytu:
    SF Bay Area
Odp: Kindle...
« Odpowiedź #1 dnia: 2012.06.11, 01:36:17 »
Osobiście wole Kindle App na Androidowym tablecie albo telefonie. Kosztuje tyle co jeżdzenie na rowerze czyli nic  ;)
Co do książek to jestem w tej komfortowej sytuacji że po prostu kupuje je sobie na Amazonie (po angielsku, z tego co słyszałem polskojęzyczny wybór jest tragiczny).

Są dwie wersje taniego Kindle, wersja z reklamami jest tańsza ale ma funkcjonalność taką samą jak wersja bez reklam. Można sobie kupić upgrade który usuwa reklamy. Słyszalem też ze można tego z reklamami "poprawić" samemu.

Co do źródeł książek nigdy sie tym za bardzo nie przejmowalem. Najlepszym konwerterem książek jest Calibre http://calibre-ebook.com/, jest do tego jakis plugin w Pythonie żeby "uwalniać" DRMowe książki z Kindle.

Poza tem ostatnio natknąłem się na tą strone http://ctrlq.org/amazon/ebooks/ która ma kolekcję linków do darmowych książek na Kindle i jest uaktualniana jak są różne promocje itd na Amazonie.

Jeżeli chodzi o wrzucanie swoich książek i danych na Kindle to ogólnie dzieje się to przez interface WWW na Amazonie, uploadujesz tam swoj doc albo pdf i to sie pojawia przez Wifi na twoim Kindle. Nie mam pojęcia jak jakis side-loading z PC przez USB działa ale pewnie hackerzy coś wymyslili. Kupę książek też można znaleźć w ciemniejszych zakątkach internetu ;-)

--
Dominik
Lista starych gratow: Timex 2048 z divIDE+, ZX Evo, Atari 130XE z SIO2SD, Amiga 1200+BlizzardPPC 64MB 68040/25 PPC/166

karwasz

  • ***
  • Wiadomości: 113
  • Miejsce pobytu:
    Nowy Prażmów
  • ♥ //// ♥
    • fubu
Odp: Kindle...
« Odpowiedź #2 dnia: 2012.06.11, 13:00:16 »
Kosztuje tyle co jeżdzenie na rowerze czyli nic
W ostatnim roku koszty użytkowania roweru przekroczyły mi wartość samego roweru. Proporcjonalnie mam z rowerem prawie tak samo jak z samochodem.

A w temacie:
Kindle ssie. Nie ma kartek, a jak coś nie ma kartek to nie jest książką. Ma baterię, a książki nie powinny mieć baterii. Za cenę kindle kupisz ~10 dobrych książek. Czyli nie kupisz sobie 10 książek, a tylko urządzenie. Cena książki w wersji e- jest niemal taka sama jak w wersji papierowej. Bessęsu.

Jedynym "minusem" książek jest to, że zajmują miejsce. Ale wiesz, tak jak w Blow - jeśli masz za mało miejsca kupujesz większy dom. Zresztą, sam wiesz ;)

radxcell

  • *
  • Wiadomości: 41
  • Miejsce pobytu:
    Warszawa
  • wieśniak w BMW
    • Strona RadXcella
Odp: Kindle...
« Odpowiedź #3 dnia: 2012.06.11, 15:12:47 »
W ostatnim roku koszty użytkowania roweru przekroczyły mi wartość samego roweru. Proporcjonalnie mam z rowerem prawie tak samo jak z samochodem.

U mnie:
1. Rower - 0,9 zł/km
2. BMW - 1,24 zł/km
3. Fiesta - 0,58 zł/km

Jak widać, rower kosztuje jak przeciętny samochód.

Pzdrs, rdx

Technomancer

  • **
  • Wiadomości: 77
  • Miejsce pobytu:
    SF Bay Area
Odp: Kindle...
« Odpowiedź #4 dnia: 2012.06.11, 20:48:50 »
LOL, to co wy jecie że jeżdżenie rowerem tyle was kosztuje? ;-)

Podstawową zaletą książek na Kindle jest że ich waga wynosi 0 i zajmują zero miejsca w domu. Poza tem możesz sobie czytac co chcesz i w miejscu publicznym nikt nie widzi po okładce co czytasz (dobre dla kobiet co czytaja romansidła).
--
Dominik
Lista starych gratow: Timex 2048 z divIDE+, ZX Evo, Atari 130XE z SIO2SD, Amiga 1200+BlizzardPPC 64MB 68040/25 PPC/166

matofesi

  • *****
  • Wiadomości: 2048
  • Miejsce pobytu:
    Toruń/Poland
Odp: Kindle...
« Odpowiedź #5 dnia: 2012.06.11, 21:36:30 »
W polskich warunkach Kindle może się wydawać takim sobie rozwiązaniem. Dla mnie (używam wersji dla Androida) jest to w tej chwili w zasadzie podstawowe narzędzie - przestałem kupować książki na papierze bo zajmują mnóstwo miejsca i są niewygodne a telefon albo tableta mam zawsze przy sobie. Książki kupuje się dwoma kliknięciami i żeby było ciekawie nawet polskie księgarnie zaczynają się uczyć - Virtualo sprzedające polskie e-booki potrafi zaraz po zakupie wysłać epuba na podany adres transferując książkę prosto do Kindle'a.

Cały czas zastanawiam się nad zakupem fizycznego Kindle'a - któregoś z wersji e-paper, ale jak na razie 7 cali na tablecie i 4.8 przy pasku wystarcza mi w zupełności. I od tego - jeśli ktoś ma Androidowy telefon - sugeruję zacząć zabawę z Kindlem.

Amun-Ra

  • ***
  • Wiadomości: 111
  • Miejsce pobytu:
    Kielce
  • P. D.
    • …
Odp: Kindle...
« Odpowiedź #6 dnia: 2012.06.12, 15:01:31 »
Czym sie różni 3 od 4? Są jakies różnice, które przeważają na korzyść któregoś?

Mam Kindle Keyboard (jestem przyzwyczajony do fizycznych klawiatur). Mojej dziewczynie kupiłem Kindle Touch. Poza innym interfejsem
nie widać dużych różnic.

Co to jest "wersja bez reklam" i "wersja z reklamami"?

Wersja z reklamami jest tańsza, jednak wyświetla (ale nie podczas czytania) reklamy na małym pasku podczas wyświetlania indeksu i na "wygaszaczu" ekranu. I przynajmniej ½ roku temu nie można jej było kupić dla non-US.

Kupowanie książek i łączenie się po WiFi mnie nie interesuje.
Czy można to po prostu podłączyć pod PCta z Windowsem 2000 bez jakiegoś badziewia typu iTunes (które np wymaga co najmniej Visty) i wgrać pdf'y jak na pendrive'a?

Można. Zgłasza się jako normalny USB Mass Storage Device.
Co do samych czytników - polecam wersję dedykowaną, nie ma porównania między nią a software'owym Kindlem wyświetlającym na LCD.
Zwłaszcza, jeśli lubisz czytać w podróży. Etui z LED-em jest baaardzo przydatne.
And the Lord said unto John, come forth and thou shall receive eternal life. But John came fifth and won a toaster.
https://retro.rocks/cc/

radxcell

  • *
  • Wiadomości: 41
  • Miejsce pobytu:
    Warszawa
  • wieśniak w BMW
    • Strona RadXcella
Odp: Kindle...
« Odpowiedź #7 dnia: 2012.06.12, 15:30:42 »
LOL, to co wy jecie że jeżdżenie rowerem tyle was kosztuje? ;-)
Normalnie. Kupujesz rower i zaraz wydajesz 3 stówki na osprzęt (światła, błotniki, licznik), 2 stówki na u-locka, torba + gripy kolejna stówka, rękawiczki 150, uchwyt rowerowy (tani) 200, dwa dodatkowe łańcuchy 150. Bez smaru, sakw, narzędzi, wymian dętek, serwisów, kasku doliczyłem do 1100. Jeśli przejedziesz rowerem 1100 km, wychodzi Ci idealnie 1 zł / km.

Podstawową zaletą książek na Kindle jest że ich waga wynosi 0 i zajmują zero miejsca w domu. Poza tem możesz sobie czytac co chcesz i w miejscu publicznym nikt nie widzi po okładce co czytasz (dobre dla kobiet co czytaja romansidła).
Czytałem kiedyś pracę gościa, który policzył o ile Kindle załadowany książkami jest cięższy od pustego, co wynika z wagi ładunku elektrycznego w pamięci. Tak więc nie jest tak, że waga wynosi 0 :).

Dzięki za info. Trochę mam pojęcia w temacie. Najciekawsze jest to, że są ludzie, którzy mówią, że to bez sensu i są ludzie, którzy mówią "dzięki Kindlowi czytam dużo więcej" :)

pozdr, rdx