Elektronika się psuła, ale była sieć serwisowa ZURiT. Praktycznie wszystko było naprawialne.
Co do sensorów, to chyba żadne przełomowe odkrycie. Ciało ludzkie składa się głównie z wody, plus trochę soli i mamy elektrolit. Mamy więc i kondensator, który można pomierzyć, mamy też rezystancję skóry. Szerokie pole do popisu dla "sensorowców".