Witam wszystkich!
Jestem (nie)szczęśliwym posiadaczem Timex'a 2048 od paru dni, którego przez przypadek znalazłem "odkupiłem" za bezcen.
Ale do rzeczy. Kompik odpala się, ładnie wita mnie basic. Zrobiłem kabel jack 3,5 stereo <--> mono tak że jeden kabelek od kanału prawego sobie "wisi" - lewy jest we wtyczce mono podłączony do końcówki, a masa do masy. I gdy próbuje wgrać program (format .tap gry dla zx spectrum) z komputera za pomocą tape2wav mój timex reaguje tylko zmienianiem się ramki z koloru niebieskiego na czerwony i na odwrót w sekundowych odstępach, poza tym nic się nie dzieje.
Dlaczego tak się dzieje? Czy mój timex jest walnięty? :C Nie wygląda na to żeby był przerabiany czy coś. Używam zasilacza oryginalnego, głośności różne ustawiałem, balans lewo prawo też.
Help!