Czasami, chodź ostatnio niezbyt często, zajmuję się naprawami sprzętu elektronicznego w tym naszego kochanego komputerka ZX Spectrum.
W przedziale czasowym , w którym zajmuję się hobbystycznie naprawami, miałem wiele różnych, dziwnych przypadków. czasami śmiesznych, zaś czasami smutnych.
Ten zaś, który chcę Wam tu przedstawić, przebił chyba wszystko.
Ostatnio dostałem do uruchomienia ZX 81 z Memopak-iem 64k. Komputerek owszem, rozkręciłem - w standardzie, urwana folia klawiatury przy gniazdach na płycie.
Lecz nie to wywołało moje zdziwienie. Chcąc wyjąć Memopak-a, standardowo, chwyciłem za jego obudowę i ciągnę. Wyjść nie chce. Dlaczego, myślę, zardzewiał ?
Po dotarciu do złącza krawędziowego ZX 81, moim oczom ukazało się to, co przedstawiam Wam na niższych zdjęciach.
Jakiś "elektronik-naprawiacz-amator"
PRZYLUTOWAŁ do złącza krawędziowego ZX 81 złącze od Memopak-a
Ręce opadają, jak się dostaje takie "coś" do naprawy.