Gunfright za płynność i szybkość gry, a także za ciekawe efekty dźwiękowe w menu (jak na tamte czasy). Choć nawet w tamtych czasach wypuszczać gry z taką "muzyką", jaką robili Ultimate uchodziło za wstyd.
Ktoś wspomniał o Fairlight - to nie jest produkcja Ultimate, tylko The Edge. Pomimo dopracowanych screenów i muzyki, która stałą się hitem, gdy na ekranie znalazły się 3 lub więcej ruchome obiekty, za bardzo grać już się nie chciało.