forum speccy.pl
Komputery z Z80 => TIMEX => Wątek zaczęty przez: chomik w 2022.01.01, 11:30:45
-
Witam w Nowym Roku. Mam problem ze stacją FDD3000 niestety flop A czyta czasami, jak rusze reka glowice to sie popoprawia, ale wraca pozniej do poprzeniego stanu. Przed ruszeniem reka nic nie czytała. Tak to stan prawie idealny, nie widac zeby byla grzenana, flop B, czyta i zapisuje ok, ale pewnie tez smarowanie seriws itp. Najchetniej Warszawa lub mazowieckie, ale wyslac też mogę.
-
Możemy pogadać na wiosnę, jak mi garaż odtaje.
-
Ok jak sie nikt nie trafi to jakoś wytrzymam, ciezko ale wytrzymam ;) tym bardziej, że interface tez bym od razu zamowil.
-
Możemy pogadać na wiosnę, jak mi garaż odtaje.
Cześć, jak się ma garaż?
Bo także chciałbym prosić o pomoc z FDD3000.
Raz uruchomiłem kupioną na allegro i wydawało mi się ok.
Potem próbowałem podłączyć stację 5 cali i nastąpiła awaria, ani dychu ani słychu.
Coś widocznie nie do końca dobrze z dużym flopem zrobiłem.
Mógłbyś pomóc?
-
ja też ;)
-
Raz uruchomiłem kupioną na allegro i wydawało mi się ok.
Potem próbowałem podłączyć stację 5 cali i nastąpiła awaria, ani dychu ani słychu.
Coś widocznie nie do końca dobrze z dużym flopem zrobiłem.
A co to znaczy "ani dychu ani słychu"? Po włączeniu zasilania coś się dzieje z napędami? Jeśli przesuniesz głowicę stacji A, to cofa się do pozycji bazowej? Czy po włożeniu sformatowanej dyskietki coś z niej jest czytane? Czy interfejs działa i ma komunikację ze stacją?
-
A co to znaczy "ani dychu ani słychu"? Po włączeniu zasilania coś się dzieje z napędami? Jeśli przesuniesz głowicę stacji A, to cofa się do pozycji bazowej? Czy po włożeniu sformatowanej dyskietki coś z niej jest czytane? Czy interfejs działa i ma komunikację ze stacją?
nie chcę się wymądrzać, bo się czuję niekompetentny, ale nic się nie zapala, nic się nie rusza, jakby bezpiecznik wystrzelił.
To jest sekcja 230V, nie chcę tam gmerać.
-
Garaż odtajał, ale nie wiem, czy w tym sezonie będzie dostępny.
Budynek został wylosowany do termomodernizacji i lada dzień zostanie obłożony rusztowaniami, po czym nastąpi zrywanie azbestu z elewacji.
Także nie wiem, czy będę mógł i czy powinienem w takich warunkach w garażu przebywać.
Ciągle coś ...
-
Budynek został wylosowany do termomodernizacji i lada dzień zostanie obłożony rusztowaniami, po czym nastąpi zrywanie azbestu z elewacji.
Także nie wiem, czy będę mógł i czy powinienem w takich warunkach w garażu przebywać.
nic nie rób, azbest to zaraza, lepiej przeczekać
-
nie chcę się wymądrzać, bo się czuję niekompetentny, ale nic się nie zapala, nic się nie rusza, jakby bezpiecznik wystrzelił.
To jest sekcja 230V, nie chcę tam gmerać.
Podrzuć. Tam nie ma jakiejś filozofii w zasilaniu. Po szczegóły pisz na priv.
-
To jest sekcja 230V, nie chcę tam gmerać.
No właśnie, lepiej nie - by kolejna sekcja nie była zwłok ;)
Podrzuć. Tam nie ma jakiejś filozofii w zasilaniu.
Filozofii może nie, ale jest pewne piękno - np. transformator toroidalny :) Oraz fajny, impulsowy stabilizator 5V.
Podejrzewam jednak, że skutkiem nieostrożnego podpinania napędu padły bramki obsługujące złącze, a może też sam kontroler (WD1770).
-
Ale wtedy dioda by się świeciła. Jeśli to bezpiecznik, a Faon nie ma chęci go dotykać, to chyba lepiej, żeby podrzucił gdzieś blisko, niż wkurzał peara taką naprawą ;) Zwłaszcza, że dostęp do bezpiecznika jest bez otwierania obudowy ;)
@Faon: sprawdź ten nieszczęsny bezpiecznik - jest w oprawce z tyłu obudowy. Niebezpieczne napięcie kończy się za transformatorem, czyli obawiać się można przewodu zasilającego, bezpiecznika, włącznika i transformatora. Dalej już jest bezpiecznie :)
Czy ten napęd 5.25" podłączałeś z zewnętrznym zasilaczem, czy zamiast jednej stacji 3"? Wewnętrzny zasilacz nie ma chyba jakiejś wybitnej wydajności, właściwie pewnie był liczony "na styk" i może po prostu go przeciążyłeś?
-
Ale wtedy dioda by się świeciła.
No, paaanie, jakby dioda świeciła, to można by stację wrzucić na Allegro z opisem, że raczej sprawna :)
No ale oby to był bezpiecznik. Choć jakoś nie bardzo w to wierzę, bo nie pamiętam, bym kiedykolwiek spotkał się z koniecznością wymiany bezpiecznika w FDD3000.
Wewnętrzny zasilacz nie ma chyba jakiejś wybitnej wydajności
Według specyfikacji, zasilacz obciążenie maksymalnie dwoma napędami 3". Bo te wiadomo, jaki mają pobór mocy na obu liniach napięciowych. Natomiast z napędami 5,25" bywa bardzo różnie - zależnie od roku produkcji mogą pobierać bardzo mało (tzn. te nowocześniejsze) lub baaaardzo dużo (jeśli to starocie typu Tandon TM100*, taki z paskiem napędowym i płytą logiki na bardzo starych TTL-ach). Chociaż napiszę, że moim pierwszym napędem 5,25", który z powodzeniem podłączyłem i długo używałem z FDD3000, była polska produkcja firmy MERA KFAP (wyglądający na bliskiego krewnego wspomnianego wcześniej Tandona). Możliwe też, że był to rebrandowany napęd węgierski (Videoton), bo gdzieś kiedyś znalazłem jakieś zdjęcia, na których wyglądało to podobnie. Tak czy siak - napęd brał sporo mocy, zwłaszcza, że głowica była opuszczana głośno stukającym elektromagnesem, a kolejny elektromagnes służył do wysuwu (a właściwie wystrzału) dyskietki z napędu :)
* - tenże Tandon wygląda tak:
https://commons.wikimedia.org/wiki/Category:Tandon_5.25%22_floppy_disk_drives
-
No ale oby to był bezpiecznik. Choć jakoś nie bardzo w to wierzę, bo nie pamiętam, bym kiedykolwiek spotkał się z koniecznością wymiany bezpiecznika w FDD3000.
Skoro na stacji nic się nie zaświeca, to ewidentnie brak napięcia +5V - dioda "power" jest z niego zasilana, a o ile pamiętam same napędy po podłączeniu zasilania też krótko błyskają swoimi diodami. Na uzwojeniu pierwotnym transformatora jest bezpiecznik chyba 500mA (niech mnie ktoś w razie czego poprawi), na wtórnym powinno być chyba 14V, więc ile A trzeba by chcieć wyciągnąć z wtórnego, żeby zadziałał bezpiecznik na pierwotnym? 8? 10? No to raczej musiałoby się zrobić jakieś zwarcie, czego przetwornica pewnie by nie wytrzymała.
Inna opcja to np. uszkodzony przewód, który 40 lat temu był podłączany za prl'owską meblościanką, przewód 10 lat przeginany tuż za wtyczką, teraz nie wytrzymał i wreszcie się złamał ;)
Kolejna opcja - padł włącznik: skorodował, utlenił się, mechanicznie się skończył.
Jeszcze jedna opcja - urwał się przewód od trafo do płyty. Brak wtyczki, marne lutowanie sztywnych przewodów, może lut pękł i po sprawie.
Tu się kończą proste awarie - dalej już wchodzimy w płytę główną, diody, przetwornice i inną magię ;)
Podsumowując: Faon, bierzesz multimetr w dłoń i na razie nie podłączając stacji do zasilania, wykręcasz oprawkę bezpiecznika, wyjmujesz go i dla świętego spokoju sprawdzasz, czy ma przejście. Jeśli bezpiecznik jest ok, to zrzucasz budę i sprawdzasz, czy przewody od trafo idące do płyty na pewno się jej trzymają. Ostatnia rzecz, to podłączasz stację do zasilania, włączasz i mierzysz napięcie (zakres AC) na wyjściu trafo (na przewodach wchodzących do płyty) - powinno być około 14V. W tym ostatnim teście oczywiście dobrze jest uważać, choć biorąc pod uwagę, że sekcja 230V powinna być zabezpieczona przeciwdotykowo (koszulki na wszystkich połączeniach przewodów z włącznikiem, oprawką bezpiecznika, trafo), nic się nie powinno wydarzyć. W każdym razie miej świadomość, gdzie jest niebezpieczne napięcie i nie pchaj tam paluchów (ktoś mógł grzebać i zabezpieczenia pousuwać). Jeśli nie czujesz się na siłach, to podjedź w weekend na Bielany i w 5 min Ci to sprawdzę.
-
Zawsze powtarzałem, że zakupiony sprzęt retro, zanim coś się do niego podłączy należy gruntownie przejrzeć.
Dla bezpieczeństwa swojego i tegoż sprzętu.
-
Skoro na stacji nic się nie zaświeca, to ewidentnie brak napięcia +5V
Dioda jest na długim kabelku, kabelek mógł się urwać :)
Ale tak, zaraz po włączeniu napęd 3" błyska swoją diodą, zanim zapali się światłem ciągłym, gdy napęd czeka na dyskietkę. Inne napędy (3,5 i 5,25 cala) mogą inaczej reagować, bo w nich dioda zwykle jest doprowadzona do bodajże IN USE lub MOTOR ON, a ten ostatni może być zmanipulowany na kablu, jak to ma miejsce np. w pecetach ;)
Tak czy siak, moment włączenia zwykle obfituje w bodźce sensoryczne. Bo słychać zwykle krótkie "brum" mechanizmu napędu 3", a potem stały szum silniczka.
Podsumowując: Faon, bierzesz multimetr w dłoń
O, to, to. Najpierw organoleptyka, potem włączenie i miernik.
I, no, ten tego... Hmm... W zasilaczu jest kilka sporych elektrolitów, które mogą się prosić o wymianę. Ale ja np. mam u siebie oryginalne i dalej wszystko działa :)
-
Przepraszam Maryjan, ale co Twoja wypowiedź wnosi do dyskusji? :)
Oczywiście, że trzeba sprawdzić, ale tak jak przy kupnie 40 letniego samochodu, nawet jeśli sprawdzisz niemal wszystko, to nie masz pewności, że coś w drodze nagle się nie skończy, tak i w 40 letnim sprzęcie komputerowym, pewności długiego działania mieć nie będziesz. Nie znam nikogo, kto np. profilaktycznie wymienia wszystkie elementy przetwornicy ZX Spectrum. Wymienia się kondensatory, ewentualnie 7805, TR4, TR5, resztę elementów najwyżej sprawdzając. Czy to wystarcza? W 99% przypadków tak, ale pewności niezawodności nie daje, bo zawsze może strzelić coś poza przetwornicą: RAM, CPU itp itd.
Tutaj kolega kupił, sprawdził, że działa, podłączył inny napęd i przestało :) Nic specjalnego, równie dobrze mógł przemierzyć wszystkie elementy przetwornicy i pewnie nic ciekawego by z tego nie wyszło.
-
No dobra, awaria miała miejsce jakiś czas temu, ale po Waszym wsparciu przyjrzę się sprawie dokładniej i dam znać, bo może zbyt pochopnie potraktowałem sprawę jako beznadziejny przypadek któremu nie dam rady podołać.
-
Trzymam kciuki :) Oczywiście odłącz wszystko co tam dodatkowo podłączałeś i na razie spróbuj przywrócić zasilanie.
-
Przepraszam Maryjan, ale co Twoja wypowiedź wnosi do dyskusji? :)
Oczywiście, że trzeba sprawdzić, ale tak jak przy kupnie 40 letniego samochodu, nawet jeśli sprawdzisz niemal wszystko, to nie masz pewności, że coś w drodze nagle się nie skończy, tak i w 40 letnim sprzęcie komputerowym, pewności długiego działania mieć nie będziesz. Nie znam nikogo, kto np. profilaktycznie wymienia wszystkie elementy przetwornicy ZX Spectrum. Wymienia się kondensatory, ewentualnie 7805, TR4, TR5, resztę elementów najwyżej sprawdzając. Czy to wystarcza? W 99% przypadków tak, ale pewności niezawodności nie daje, bo zawsze może strzelić coś poza przetwornicą: RAM, CPU itp itd.
Tutaj kolega kupił, sprawdził, że działa, podłączył inny napęd i przestało :) Nic specjalnego, równie dobrze mógł przemierzyć wszystkie elementy przetwornicy i pewnie nic ciekawego by z tego nie wyszło.
Ja to myślę, że najlepiej jest się w tej sytuacji spytać milicjanta :)
Jak wiadomo - on zawsze prawdę powie.
-
Maryjan , w naprawach retro lepiej się nie wypowiadać ;) Przecież są lepsi . :P
-
Sukces.
Bardzo dziękuję za wszystkie rady dzięki którym rozwiązałem problem.
Bezpiecznik był ok.
Rozkręciłem napęd żeby poszukać miejsc gdzie mógłbym sprawdzić czy prąd w ogóle dochodzi do środka i zauważyłem wtedy, że oderwał się brązowy drucik od płytki drukowanej.
Nie zastanawiając się długo przylutowałem go.
Teraz dioda Power on się zapala i urządzenie szumi po włączeniu.
Wszelki wysuwane teorie okazały się błędne, podłączanie flopa nie mogło tej awarii spowodować.
Wracam więc do swojego pierwotnego problemu, "jak do FDD3000 podłączyć dużego flopa?":
https://www.speccy.pl/forum/index.php?topic=6734.0
-
Poszukaj w Bajtkach rozwiązania. Z tego co pamiętam to goła stacja nie akceptowała napędów HD tylko DD.
Niestety moja padła (na początku lat '90) po podaniu za dużego natężenia prądu na sygnał DD ( olałem rezystor myśląc że nie potrzebny)...
Pozdrawiam.