forum speccy.pl

Komputery z Z80 => AMSTRAD => Wątek zaczęty przez: Damianx w 2013.03.26, 21:47:55

Tytuł: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: Damianx w 2013.03.26, 21:47:55
Czy w amstradach joy jest obsługiwany przez układ Ay ?

Mój ma taką przypadłość że po uruchomieniu od razu wywala 7yntax error i leca strzałeczki w lewo jakby joy był cały czas wychylony w lewą stronę.
Po ingerencji albo z klawiatury bądz joya wszystko staje .

Czy to oznacza wymiane układu czy może jakies inne sugestie ?

chyba że do cpc sa inne joye niż te z amigi czy atari ?
bo kiedyś były na joyach przełączniki ale nie wiem czy dla cpc oddzielnie,choć cpcwiki podaje że jednak sie różnią ale nie istotnie.
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: Gryzor w 2013.03.26, 21:58:54
Ja widze przelacznik atari/cpc, wiec amstrad musi miec cos pomieszane jak w SJS na ZX.
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: Damianx w 2013.03.26, 22:35:45
ten przełącznik był tylko chyba do autofire.
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: trojacek w 2013.03.26, 23:04:07
http://www.cpcwiki.eu/index.php/Joystick
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: ZbyniuR w 2013.03.27, 08:49:45
W cpc joystick, klawiatura, magnetofon i port drukarki obsługuje ten sam duży scalak, który jest na prawo od złącza klawiatury, poniżej AY3.

Wszystkie zwyczajne Atarosko/Comodorosko/Amigoskie Joysticki działają z Amstradem, jedynie autofire nie działa bo to potrzebuje +5V a w gnieździe joya w CPC nie ma go na żadnym pinie. Jego włączenie sprawia że przyciski fire nie działają. Ja w swoim miałem przerobione tak by przełączenie autofire stykało fire bez potrzeby jego trzymania. :)

Weź ty lepiej sprawdź ten joystick na innym kompie czy chodzi normalnie, albo inny joy do cpc podłącz, a lutownicę trzymaj z dala od cpc bo jak coś nie jest popsute to nie należy tego naprawiać! :D Raczej ten styk kierunku masz zwarty w joyu, a to że po wciśnięciu innego klawisza przestają "lecieć" strzałeczki nie znaczy że ten styk się rozwarł.

Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: Damianx w 2013.03.27, 10:42:35
Najgorsze to to że sprawdzałam na dwóch różnych joyach i jest tak samo.

Czyli raczej 8255 do wymiany ?

kupiłem na allegro za 10 więc na swięta będzie co robić. :D

wg schematu klawiaturą i joyem zajmują się układy 101 (74ls145) 102 (Ay) i pośrednio 107 (8255)


A jeszcze jedno pytanie czy te 12 volt to tylko do stacji dysków jest ? czy gdzieś ma zastosowanie na płycie ?
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: ZbyniuR w 2013.03.27, 14:47:03
Jeśli jest zrąbany to dziwne że ci klawiatura działa, bo w CPC piny w joyu są częścią matrycy klawiatury. Ja bym sie nie podjął zmiany scalaka, nie jestem elektronikiem. Trudno mi uwierzyć że CPC jest walnięty, to przecież takie odporne maszyny, przeciwnie do joysticków. :( A może ktoś tam majstrował przy gnieździe joya i coś tam jest zwarte, co się uwidacznia dopiero przy podłączeniu czegoś. Jeszcze bym kabelkiem posprawdzał i pozwierał w nim poszczególne piny, śmiało tam nie ma Voltów ani masy, to powinno dawać literki na ekranie. Może problem powoduje pin który jest zbędny do pracy joya i można by go odciąć od płyty. Zbędny czyli 5,7 i 9. Do grania potrzeba by piny od 1 do 4 zwierane z 8 dawały na ekranie strzałeczki, a pin 6 z 8 dawał znak X. Jeśli to nie działa to masz problem, a jeśli działa to raczej winiłbym joya. Bo przypomniało mi się że jak podłączałem joya przełączonego na MSX albo na SEGA to w chwili wetknięcia wtyczki też dziwne znaczki się pojawiały. Może zanim zaczniesz grzebać sprawdź czy działa najprostszy joy taki bez przełączników bez autofire i z tylko jednym fire.

+12V jest potrzebny tylko do silniczków w stacji. Wszędzie tak piszą. Mój 6128 działał bez niego, tylko na operacje dyskowe reagował komunikatem Disk Missing. A bez +5V tylko czarny ekran, choć u kolegi bez 5ki było słychać obracanie się silniczka w stacji. :)
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: Damianx w 2013.03.27, 14:57:46
Klawiatura działa ale parę losowo klawiszy nie np. "f7, t , y , e" i chyba coś jeszcze. Ale to pewnie folia już się zużyła.
mój też działa bez 12v oczywiście po za stacją.


dziś jak znajdę czas to przepiszę dokładnie co wywala na ekran po włączeniu maszyny lub zrobię film.

teraz to nie wiem za co się zabrać ,czy rwać tego wielkiego 8255 czy może aygreka lub tylko lsa ?
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: ZbyniuR w 2013.03.27, 15:42:29
Nie wiem czemu AYgrek miałby tu być winny. Folia w CPC się nie zużywa, to nie ZX, folia jest dotykana przez sprężynki które są na tyle miękkie że jej nie uszkodzą. Jedynie częste wtykanie i wyciąganie paseczka taśmy klawiatury w płytę może pozdzierać jej końcówki. Może któryś pin na tym złączu się zdarł a opiłki tego co zeszło zwierają jakieś piny ze sobą. Wyciągnij te paseczki z płyty i przedmuchaj wewnątrz gniazda klawiatury. Jeśli widzisz że jakiś pin jest zdarty można skrócić te paseczki łączące np o 1mm by taśma klawiatury wchodziła głębiej w złącze, na obszar gdzie nie jest zdarta. Dopiero jak wyeliminujesz takie mechaniczne przyczyny, myśl o zmienianiu scalaka, choć może to jakiś oporniczek, diodka czy kondensatorek, których po to tyle jest na płycie by chroniły scalaki przed większymi prądami które by je mogły uszkodzić. I przeczytaj mój wcześniejszy wpis, zmodyfikowałem go. Mam nadzieję że coś wykombinujesz. Pewnie łatwiej byłoby mieć sprawnego CPC dla porównania by go pomierzyć, a to żmudna robota szukać co jest inaczej w tym szwankującym. Dopóki działają strzałki, Control, Copy, Enter i litery C A T. To gry można na nim uruchamiać. ;) A potem często gry mają menu i cyferką wybierasz np redefiniuj klawisze by wybrać na takie które działają, to tak dla uparciuchów. ;)
PS.: Gdybyś obejrzał ścieżki na foli mogłoby się okazać, że to nie są przypadkowe klawisze bo wszystkie korzystają z tego samego pinu. Jeśli tak, to szczególnie uważnie mu się przyjrzyj na złączu, niektórzy tak niedelikatnie je wtykali że taśma łącząca klawiaturę jest nadłamana. Wystarczyłoby w tym miejscu usztywnić by kontaktowało, miałem taki przypadek w Amidze.
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: martin381 w 2013.03.27, 15:51:31
Miałem dwa przypadki uszkodzonej folii w CPC6128 w okolicach gniazd przyłączeniowych , sprzet był po przejściach (znaczy ktoś w nim już dłubał) i to może on się przyczynił do takiego stanu  ale  sumie dało sie uratować
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: Damianx w 2013.03.27, 16:21:28
Więc sytuacja z tym joyem wygląda następująco:

scena 1

płyta wyjęta bez ekranów oraz stacji i klawiatury tylko 5v plus rgb/scart kabel.

włączamy komputer.... i robi się takie coś ←←←←←←←←←←←←←←←←←←←←←←←←← i sobie leci tak z 4 linijki i staje ,naciskam enter i mam ready.

scena 2

jw. plus podłączony joy do portu.

włączamy komputer i strzałeczki nie lecą ale mam napis syntax error jakby jakas kombinacja klawiszy została nacisnięta,po naciśnięciu enter napis ready

operowaniem joya powoduje    ↑→ ↓ oraz x dla fire ale po wychyleniu w lewo syntax error

to tak z pamięci jak wrócę do domu to spisze dokładnie ,dla mnie wygląda jakby któraś z bramek w scalaku była walnięta.


a jeżeli chodzi o folię klawiatury to była tak zasyfiona że możliwe ze to tylko brud tam się dostał .te wsuwki w złącze wyglądają dobrze to pierwsze co sprawdziłem (wiedza od zxa)dziś ja starczy mi zapału to rozkręcę i luknę.
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: trojacek w 2013.03.27, 17:26:23
Ten 8255 mogę Ci wymienić, jak by co. Skoro go kupiłeś, to w ogóle nie ma problemu. Choć mam go w swoich zapasach. I podstawkę również, bo jednak ten układ warto mieć w podstawce, podobnie jak procesor.
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: Damianx w 2013.03.27, 19:15:50
Dzięki za chęci ale takie rzeczy robie mimochodem,

idą święta więc zrobie to z czystą przyjemnością,tylko mam dylemat czy użyć podstawek precyzyjnych i zaburzyc ogólny design płyty czy tych standardowych.

update wyswietlanego tekstu :

tak sie dzieje jak wychylę joya w lewo.

7
line does not exist
Ready
@oure*break*


a bez joya:

jest taki sam komunikat plus 7 linijek strzałki w lewo.


a co do klawiatury ,to nie działa cała trzecia linia w "węższym" złączu(czyli tak na prawde czwarta)(od srodka kompa lub jak wolicie z dolnej częsci folii)czyli wszystkie klawisze po nią podpięte.

ESC E R U O @ ENTER F7  KURSOR DÓŁ

ale pomierzyłem folię i okazuje sie że jest sprawna cała linia działa więc to jest ok.

Posiłkując się manualem serwisowym ta linia( i reszta ze złącza krótszego klawiatury 8pin) jak i joystick w tym nasze lewo (12 nózka ay) są podpięte dokładnie prosto bez zabezpieczeń do Aygreka.

wniosek taki że 74ls145 odpada bo nie ma nic wspólnego z ta usterką gdyż obsługuje dłuższe złącze klawiatury(10 pin)

układ 8255(pewnie nie potrzebnie go kupiłem) też raczej jest sprawny gdyz jest za aygrekiem ale to potwierdze wymieniając go.

Czyli stare powiedzenie "nie podłaczaj joya do włączonego komap" tu zadziałało.


dudie poratuj układem ay !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: ZbyniuR w 2013.03.27, 20:26:26
Ciekawe jest to że to co ci wyświetla świadczy o tym że wszystkie klawisze które wymieniłeś cały czas są wciśnięte. *Break* to ESC.
Mam wrażenie że jeszcze coś nam umknęło, czy piny od klawiatury nie przechodzą może przez te małe scalaczki między 8255 a CRTC ?
I zastanawiam się po jaką cholerę piny klawiszy stykają się z AYem? Z tego co czytałem to 8255 podobnie obsługuje klawisze i drukarkę w PCW a AY mu do tego niepotrzebny. Chyba że 8255 steruje też AYem a że coś się w nim usmażyło to styka te piny z AY. No chyba że jest ścieżka bezpośrednio z klawiatury do AY co już mnie kompletnie zbija z tropu, no chyba że to jakaś masa która się plącze po całej płycie.  Sorry za moje amatorskie wywody.
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: trojacek w 2013.03.27, 21:15:20
W jednym na pewno masz rację - 8255 steruje AY-kiem.
Natomiast macierz klawiatury + joysticki są na porcie układu AY oraz na TTL-ku podpiętym do 8255 - załączam kawałek schematu.
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: Ender w 2013.03.27, 21:42:15
W C64 jak mi tak te strzałeczki się same robiły to się okazało, że miałem Auto Fire włączone. Nie pamiętam w którym porcie był joystick. Może w joysticku było coś grzebane/zwarte, skoro AF nie działa w nie dedykowanych CPC joystickach?
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: Damianx w 2013.03.27, 21:46:55
"W jednym na pewno masz rację - 8255 steruje AY-kiem.
Natomiast macierz klawiatury + joysticki są na porcie układu AY oraz na TTL-ku podpiętym do 8255 - załączam kawałek schematu"


Dokładnie tak napisałem wyżej. :P

czyli wiemy juz że jest zwarcie na tej jednej linni klawiatury plus lewo joy podłączonej do 12 nózki układu ay.

pozostaje dorwać układ i wymienić wstawiając podstawkę.

chyba że macie inny pomysł to chętnie rozważę.
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: Damianx w 2013.03.28, 21:15:08
Mały update:

Ay wymieniony ,i teraz po włączeniu komputera jest std ekran zakończony tekstem ready ,czyli tak jak powinno.

klawiatura działa ,wszystki klawisze ,ale .............

naciskając cokolwiek mamy efekt trzech znaków wyskakujących na ekranie.

joystick działa we wszystkich kierunkach ,ale teraz nie ma fire czyli x

i albo walnięty jest ls albo 8255,zamawiam lsa bo 8255 juz mam ale on jest na deser i jest większy.

albo układ ay od dudiego jest walnięty.
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: Damianx w 2013.04.12, 14:03:34
kolejny update i podsumowanie:


komputer działa dobrze z oryginalnym Ay(GI) ale tylko jak odegnę 9 nóżkę (po za układem).
Oczywiście nie ma wtedy części klawiszy oraz fire w joyu.

Jak użyję Ay od Dudiego (microtel) to komputer działa ok, i jak pisałem wyżej klawiatura głupieje.
Jak odegnę w nim tę 9 nóżkę to już w ogóle śmieci na ekranie , znaki same się wpisują.

w związku z powyższym zakupiłem we Francji oryginał GI ,ponieważ podejrzewam że te microtele to jakieś upośledzone co do poru I/O.

okazało się że ls i 8255 są sprawne.

dziś wieczorem zrobię test i dam znać.
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: Damianx w 2013.04.12, 21:07:33
Amstrad działa  :D,

wadliwy okazał sie tylko AY wspomniana nóżka 9.

Ay które oferuje Dudie są wadliwe lub to podróbki przynajmniej te dwa co sprawdziłem,możliwe że jako generator dzwięku sa ok ale na pewno porty I/O maja zwalone.

Na oryginale który kupiłem komp smiga aż miło.
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: ZbyniuR w 2013.04.12, 23:08:07
GRATULUJĘ !!

Jakie teraz plany co do tego sprzętu? :)
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: Damianx w 2013.04.13, 15:41:03
Kabel rgb scart wraz z audio jest joy też pozostało zakupic hcx floppy emulator i zamontowac zamiast stacji 3" oczywiscie zachowując oryginał w stanie nie zmienionym,czyli coś musze wyrzeźbić.

I będzie kompletny zestaw do retro giercowania. :D


a w przyszłości coś z Atari może albo rusze c64 którego posiadam.
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: ZbyniuR w 2013.04.13, 17:03:02
No no, poważne wyzwanie. W necie są fotki takich co w miejsce 3`wstawiają stację 3,5` i HxC (bez wyświetlacza) jednocześnie. Albo same HxC a zaślepkę na dziurę po stacji z otworami na wyświetlacz diodki i guziczki robią z kawałków pudełka od płyt DVD. :) Są też wersje bez wyświetlacza za to obraz z HxC się wpina na kilku kabelkach na płycie głównej między scalakiem grafy a wyjściem monitora i nakłada się na obraz komputera, coś jak w genlocku. A guziczki można pociągnąć np na tył w miejsce wywalonego głośniczka i potencjometru do niego (skoro dźwięk będziesz miał w TV lub na wzmacniaczu). Albo zostawić całość HxC na zewnątrz z przełącznikiem ABBA, wtedy to samo nie tanie przecież urządzonko będzie można stosować też do innego kompa. Przypominam że bez ParaDosa obrazy dyskietek 3,5` czyli większych dsk niż 194KB nie zobaczy, no może jedynie jakimś programem kopiującym. Chociaż nie ma tego dużo i zwykle mają też wersję działającą na paru zwykłych dyskietkach. Np demko Batman Forever jest albo na 3 stronach zwykłych 3`albo na jednej 3,5`. :)

Ja jednak wolę poczekać aż się ustali standard IDE CF. Bądź co bądź, transfer danych ze stacji to maks ok 20KB/s a na IDE przez złącze rozszerzeń maks ok 140KB/s. Więc jak to dopracują (kwestia poprawienia romu) i dokończą pisać videoplayer pod Symbosa. To poogląda się na CPC teledyski i WAVy posłucha. Zapewne konwertowane do odpowiedniej postaci na PC. A w IDE jest dostęp do wielomegowych partycji a nie tylko obrazu dyskietki. Teoretycznie można by napisać sterownik, by też tak duże widział na HxC, ale transferu nie przeskoczysz.

Sorry za takie tam bajdurzenie, trzymam kciuki. :)
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: Ender w 2013.04.13, 17:23:31
Lotharek ma HxC, które mieści się w standardowej stacji FDD tak mi się wydaje.  SD Floppy rev F  (http://www.lotharek.pl/product.php?pid=42)
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: Damianx w 2013.04.13, 20:29:32
Wiem juz z Lotharkiem ustaliliśmy szczegóły  8)
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: Gryzor w 2013.04.14, 19:38:06
Wejdzie stacja 3,5 w 3 ? Chcecie cos obcinac ? :-\
Tytuł: Odp: Amstrad 6128 i joystick.
Wiadomość wysłana przez: Damianx w 2013.04.14, 19:56:47
spokojnie nic nie będzie cięte.

ja kupuje wersję slim z menu ekranowym i pod to bedę robił front panel ,ale z kompletnym zachowaniem oryginałucx będzie .

choć może jednak hcx będzie jako zewnętrzna stacja.