Niestety zewnętrzny zasilacz nie zmieści się w miejscu przeznaczonym na elektronikę, a nie chcę go wyrzucać gdzieś na zewnątrz. Pozostaje więc dobrać trafo. No to od początku: nie skupiajmy się na mocy, bo ona jest niewielka, sądząc po rozmiarach, grubości drutu itp. Zależy mi na dobraniu napięcia wyjściowego, żeby za mostkiem, po odfiltrowaniu, wynosiło około 12VDC - przyjmuję, że takie powinno być tylko po cewkach przekaźników. Trafo z wyjściem 12VAC da chyba za mostkiem coś koło 15VDC, czyli za dużo, 9VAC da koło 11VDC, czyli trochę za mało, ale nie sądzę, żeby przekaźnikom to przeszkadzało. Proszę mnie poprawić, jeśli się mylę.
Jest jeszcze drugie wyjście: użyć zasilacza impulsowego w obudowie trafo. Robi takie np. Myrra i coś z serii 47000 (np. model M47154) idealnie by pasowało w miejsce obecnego trafo. Potem tylko usunąć mostek prostowniczy i wstawić zworki. Może to jest lepsze rozwiązanie?