Zerknąłem na artykuł.
Wszystko fajnie, tylko błagam, nie pisz więcej o "poczciwym Spectrum"
Przyznam się że drażni mnie ta zbitka słowna, tak samo jak angielski odpowiednik - "humble Speccy".
No bo poczciwy to taki niby sympatyczny ale też słaby, skromny i ogólnie dupowaty.
Tymczasem Spectrum był wielkim rynkowym sukcesem. Zmiażdzył konkurencje na najważniejszym wtedy w Europie rynku brytyjskim. Był numerem jeden też na rynku hiszpańskim. Tak naprawdę nigdy nie umarł - miał drugie życie w latach 90-tych w Rosji a potem już była scena retro.
Wydano na niego więcej gier niż na Amigę, Atari 8-bit, Amstrada, MSXa, NESa i jeszcze długo mógłbym wymieniać.
Sporo gier wydanych w oryginale na Spectrum było absolutnie przełomowymi i powodowało wielki opad szczęki - Hobbit, Knight Lore, Lords of Midnight itp.
Co w tym jest poczciwego? Ten komputer był po prostu ZA-JE-BIS-TY