Bierze sygnał z wejścia i daje na wyjście. Czyli jest programowym odpowiednikiem kawałka drutu!
Nic w sygnale nie zmienia, nie poprawia spadków poziomu, ani zachwiań prędkości.
Byłby odpowiednikiem kawałka drutu z ogranicznikiem amplitudy, gdyby wejście i wyjście nie były połączone.
Próbowałem tego programiku kiedyś i stwierdziłem że równie dobrze działa OUT 254, 0 - robił się jakiś tam dzielnik który polepszał sygnał (lub tak mi się wydawało).
Kupiłem kiedyś na giełdzie "Regenerator sygnału ZX Spectrum", miał poprawiać kształt sygnału, ale zachwycony nie byłem, bo oczywiście jak sygnał z taśmy źródłowej się chwiał, to kopia również.
Taki sam efekt miało kopiowanie z MK450 na MK250.
Żeby to miało sens, trzeba by zbuforować dane i wypuszczać je z opóźnieniem, czyli uruchomić równocześnie procedury LOAD i z jakimś opóźnieniem SAVE, żeby sygnał wyjściowy miał dobry kształt i równe impulsy. Ale to się nie uda, bo po pierwsze EAR i MIC są połączone, a po drugie chyba komputer by się nie wyrobił.
Poza tym zabezpieczonych i tak by nie skopiował.