Nie do końca rozumiem trzymanie niesprawnego sprzętu retro „bo plomba oryginalna”. Szczególnie, że TC2048 nie jest unikatowy, a robiono go w tysiącach sztuk. Poza wartością sentymentalna, wartość kolekcjonerska poniżej średniej. Z TC2048 jest tak samo jak z każdym z gumiaków poza wydaniem 1 i 5. Doprowadzić do stanu używalności i cieszyć się sprawnym. Wolę zadbany sprzęt, bliski oryginałowi, który można używać, niż „modlić” się do popsutego złomka.
Co innego posiadać niegrzebranego Unipolbrita, których nie ma za wiele. Tutaj mocno zastanawiałbym się nad grzebaniem w nim. Sam mam jednego, który trafił do mnie jakiś czas temu. Jest bez pudełka, dokumentacji, w ładnym stanie, ale tez nie modlę się do niego. Odrestaurował go, aby był na pełnym chodzie i jak najbliżej oryginalnej produkcji.