Wow... To ktoś w ogóle w Polsce to sprzedawał? Jak raz jeden na początku '90 dostałem IRC od kogoś z UK i usiłowałem posłać list przy jego użyciu to pani w okienku kierowniczkę musiała wołać, żeby jej wytłumaczyła co to za zwierze jest Ale może to dlatego, że prowincja... może w stolicy faktycznie poczta bardziej światowa