forum speccy.pl
ZX Spectrum => HARDWARE => NAPRAWY => Wątek zaczęty przez: Assembloid w 2020.06.09, 21:03:35
-
Hej!
Z plastikowej obudowy zmyłem denaturatem i szczoteczką, zeszło świetnie. Stąd nie chce zejść. Boję się też żeby nie użyć czegoś co rozpuści farbę na faceplacie. Podgrzewanie suszarką niewiele zmienia.
I przy okazji - jaką taśmę dwustronną polecacie żeby przykleić z powrotem? Linki mile widziane.
Z góry dzięki za pomoc!
(https://i.imgur.com/KSjsV9H.jpg)
-
Izopropanol.
-
Dzięki, tak mi doradził też @pear. Z jakichś powodów ubzdurało mi się że denaturat ma takie same właściwości, teraz widzę że nie. Spróbuję!
-
Albo też można podgrzać suszarką i też powinno się odkleić.
-
No właśnie, jak napisałem, próbowałem. Ale klej ani się nie odkleja ani nie zmienia za bardzo konsystencji.
-
Jeśli klej jest twardy to papier ścierny gradacja 80 (tylko delikatnie), potem rozcieńczalnik nitro by wytrzeć resztki kleju, delikatnie nasączyć gazik, pocierać i "tamponować" by nie wciekło od drugiej strony gdzie jest lakier.
Jak stary klej nieco zmięknie to drapać drewnianą szpatułką i dalej zwilżać nitro.
Jeśli coś pójdzie nie tak to zawsze pozostaje jeszcze opcja https://www.speccy.pl/forum/index.php?topic=5556.msg84416#msg84416
-
Czasem pomaga też benzyna ekstrakcyjna lub lakowa, ale to takie same "extreme" jak nitro.
-
Zdejmowalem niedawno klej z podobnego materialu z Timexie 2068, gdzie klawiatura tez jest pod przyklejonym kawalkiem materialu.
Ten preparat zadzialal bez problemu z tym, ze nie wiem jaki w zx jest klej. W Timexie byl miekki jak guma.
-
Z Timexami trzeba uważać, ponieważ nawet śladowe ilości wszelkiego rodzaju benzyn (lakowa, ekstrakcyjna) zmywają z nich srebrny lakier oraz rozpuszczają plastik obudowy. Z budami Spectrum nie ma takich obaw, jedynie silniejsze rozpuszczalniki jak nitro i aceton się ich imają.
-
Tym preparatem udalo mi sie tez zmyc klej pozostawiony po tasmie klejacej z kartonowego pudelka. Na pudelku nie ma sladu, ze cos tam wczesniej bylo i preparat nie pozostawil zadnych plam.
Z tym, ze nie sprzedaje a ni nie reklamuje, tylko opsuje z autopsji. Sam plyn jest gesty i oleisty (relatywnie w porownaniu np z alkoholem), takze moze byc, ze gdybym pozostawil go na katronie dluzej, to moglby pozostawic plamy.
-
Możliwości jest kilka:
a) najlepsza - preparat wskazany przez Sajmosia (lub inny z rodziny Tar&Glue Remover - dostępne w sklepach z materiałami do "auto detailingu")
b) roztwory typu Label Killer (bardzo podobne w działaniu do "a")
c) jak masz dużo cierpliwości, to możesz pocierając palcem ten pozostały klej... hmmm... skulać :) Kiedyś eksperymentowałem i całkiem ciekawie ta operacja wykonywała się po schłodzeniu faceplate (ładowałem do zamrażarki).
Do ponownego przyklejania używam dwustronnej taśmy 3M z rodziny VHB.
-
Serdeczne dzięki wszystkim za pomoc - udało się.
To nie był denaturat tylko denaturaL, 90% izopropylen, wiec jednak dobrze kombinowałem.
Metoda - denatural + szorowanie gąbkami myjkami (ostrą stroną). Na koniec ciężkie do usunięcia resztki - denatural plus "ostrzejsza" szmatka.
W gorszym syfie się dawno nie taplałem. Myślałem że faceplate zmatowiał, ale to tylko pozostałości po rozpuszczanym kleju - umyłem miękką gąbeczką i płynem do naczyń.
-
Do ponownego przyklejania używam dwustronnej taśmy 3M z rodziny VHB.
Mógłbyś podać link do tej konkretnej?
-
Sprawdzę czy mają jakiś konkretny numer na rolce. Napisałem "mają", bo mam kilka grubości (w zależności od tego, jak bardzo powyginany jest faceplate) :)
-
Gdyby ktoś szukał taśmy - ta jest super i się sprawdziła.
usunięty link do allegro
3M VHB 5925
Może ciut za gruba, ale za to świetnie trzyma.