Czy był padnięty ROM czy nie był... tego już się nie dowiemy, ale podejrzewam, że jednak nie.
Nie dowiemy się dlatego, że dysponując jedynie ręcznym odsysaczem nie byłem w stanie dokonać ekstrakcji ROM-u z płyty nie ryzykując urwania padów lub metalizacji, więc usunąłem go w sobie tylko znany sposób... i nie przeżył, biedactwo, tej operacji mechanicznie. R.I.P.
Ale nic to, myślę sobie, będzie funkiel nówka na epromie.
Podejrzewam, że był sprawny dlatego, że po uruchomieniu maszyny na połówce epromu z oryginalnym wsadem była dosłownie taka sama dyskoteka jak na filmie, który zamieściłem wcześniej.
Oczywiście po momntażu podstawki wszystko przegwizdałem i było 100% ok.
No to drugi etap - odpaliłem maszynkę na diagromie...
na ekranie krzaki, ale piski wykazały co ? - no ba, niesprawny dolny RAM.
Wstawiałem te kostki wielokrotnie i to na dodatek z tego sklepu i nigdy nie miałem problemów. (ciach)
No to musiałem mieć wyjątkowego pecha....
NRD-owskie badziewie dało mi się we znaki i zmarnowało mi kilka chwil, ale za to mam podwójny, przełączalny ROM, więc może to i lepiej.
Test dolnego ramu pokazywał mi, że walnięty jest 3 bit. No to nic, wymieniłem kostkę (sklep sprzedawał je po 10 szt. więc niby miałem 2 na zapasie).
Po wymianie test pokazał walnięty 7 bit. WTF myślę sobie, ale nic to, wymieniłem drugą kostkę. Odpalam i... co ja pacze - wszystko gra i buczy.
Wyobraźcie sobie więc, że całe 2 (słownie dwie) kostki były do bani.
W ramach wcześniejszych zmagań żonglowałem oczywiście kostkami, ale bez programu diagnostycznego to życzę powodzenia aby utrafić akurat obie walnięte i ich akurat nie wstawić w płytę. :-/
Autor diagromu z retroleum zasługuje na 8-bitowego nobla
.
Podsumowując - to był tylko LOW RAM i to 2 kosteczki na raz, psia krewka jego w mordkę.
Płyta żyje - teraz czas na etap następny napraw - klawiatura.
Ileś tam lat temu już zauważałem problemy z klawiszami, więc w sumie spodziewałem się, że będzie coś na rzeczy. I się nie myliłem. Okazuje się, że cały jeden rząd (dokładnie KB0) leży i kwiczy. W weekend się temu przyjrzę czy da się cuś połatać czy trzeba będzie postarać się o nową folię...