Jako kompletny amator pozwolę sobie na odpowiedź
Nie, to nie jest wątek o tym jak nie naprawiać Timexa. To jest wątek o tym, że przed naprawami trzeba opanować podstawy działania narzędzia. Gdybyś na forum dekarzy zaczął opisywać, że przybijasz blachodachówkę młotkiem, tylko ciężko Ci tą wąską częścią obucha trafiać w gwoździe, to przyznasz chyba, że komuś tam ręce by pewnie opadły
Oscyloskop to w uproszczeniu taki większy woltomierz, więc jeśli ktoś próbuje zmierzyć napięcie przykładając tylko jedną końcówkę pomiarową, jednocześnie bierze się za naprawę elektroniki, to ja się reakcji peara nie dziwię. Musisz pooglądać trochę więcej materiałów na temat pracy z oscyloskopem, bo zaraz będziesz miał problem np. z dobraniem podstawy czasu (sam widzisz, że na tym sprzęcie jest sporo przełączników i pokręteł, które pewnie do czegoś służą
) Dopiero potem weź się za badanie przebiegów.