Pewnie większość z Was zapoznała się z trzecim numerem Zina, niektórzy nawet z papierowego egzemplarza. Jakie macie wrażenia z lektury?
Jak dla mnie na starcie odpada 20 stron magazynu, bo kursy programowania w ogóle mnie nie interesują. Artykuł o przygodówkach miejscami jest wątpliwy merytorycznie przez sformułowania typu
Epoka gier tekstowo-przygodowych po 1986 roku na ZX Spectrum w zasadzie się skończyła, nie licząc kilku tytułów powstających w późniejszym okresie (w bazie Spectrum Computing jest ponad 900 tekstówek z lat 1987-92) albo zaliczenie do polskich gier produkcji Stefana Ufnowskiego, czyli pana urodzonego w Anglii i piszącego gry po angielsku na tamten rynek.
Dziwi trochę niekonsekwencja w rozmiarze i ilości ilustracji. Screenshot z Shadow of the Beast dla Nexta na całą stronę? Po co? Chociaż to i tak lepsze niż rozkładówka z IK+ z numeru 2. W recenzji Valley of Rains podobnie - screen tytułowy na prawie całą stronę, a z samej rozgrywki tylko jeden obrazek.
W opisie Spectrum Next podobało mi się zwrócenie uwagi na jego wady - o nowym sprzęcie trzeba pisać obiektywnie, a nie wiwatować, że po prostu istnieje.
Bardzo ciekawe teksty dotyczące Timexa 3256 i kolorów w Jupiterze ACE.
Magazyn czytałem z pliku pdf, więc nie oceniam jakości druku i papieru.