No to wynika, że UK w tamtych czasach, też do bogatych nie należało, bo tam też sprzedano kupę egzemplarzy ZX Spectrum.
Ale to były inne czasy
No ale UK, to matecznik, dlatego pominąłem. Faktem jest, że w odróżnieniu od konkurencji, która w ówczesnej wojnie cenowej szła w kierunku globalnej masówki, Sir Clive ciął po wnętrznościach. Zamiast układu graficznego - półgraficzny, zamiast układu dźwiękowego - pierdzik na kabelku, zamiast klawiatury - 40 guzików.
Spectrum miał za to chyba pierwszy taki basic, że bez jakichkolwiek dodatkowych softów i kosztów, pan nauczyciel, mógł go podłączyć do TV i przeprowadzić lekcje.
PS: Ja swojego Spectruma wywiozłem do Sowietów i wymieniłem na brylanty. Teraz nie mam czego szukać na pawlaczu